Reklama

Wiara

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

Stacja XIII

Pan Jezus zdjęty z krzyża

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prowadzący: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.

Reklama

Wszyscy: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

ROZWAŻANIE

Boimy się ciemności. Boimy się tego, co się za nią ukrywa, a także poczucia niepewności i bezradności, które wywołuje. Wystarczy zapalić światło, by ten lęk prysnął wraz z mrokiem. Są jednak takie ciemności, które do ich rozproszenia potrzebują innego źródła światła. Smutek, żałoba czy bezradność wiary ustępują dopiero za sprawą Bożej światłości.

Ojciec Pio zauważa, że nie byli od nich wolni nawet ci, którzy kochali Jezusa: stojąca pod krzyżem Jego Matka i towarzyszący jej umiłowany uczeń. Maryja pogrążyła się w smutku, ponieważ spoczywające na jej rękach martwe ciało Jezusa nie zdradzało, że przynależy do Tego, który jest światłością świata. Podobnie zachował się towarzyszący jej apostoł. Tymczasem ten, kto miłuje Jezusa, nie powinien nigdy tracić pewności, że któregoś dnia i jego ciemności zajaśnieją jak światło.

Z PISM OJCA PIO

„Bóg chce, byśmy zupełnie należeli do Niego, dlatego niech nic nie powstrzyma Cię od całkowitego zdania się na łaskę Jego opatrzności. W ten sposób trwajmy w ciemnościach męki Mistrza. Mówię, w tych ciemnościach bo zważ, że Najświętsza Dziewica i św. Jan, będąc pogrążeni u stóp krzyża w przerażających ciemnościach, nie słyszeli już naszego Pana ani Go nie widzieli i niczego więcej nie czuli poza żałobą i smutkiem. Chociaż ożywiała ich wiara, również ona była spowita ciemnością, ponieważ konieczne było, aby i oni uczestniczyli w opuszczeniu Pana. Jakże jesteśmy szczęśliwi, będąc niewolnikami tego wielkiego Boga,, który dla nas poddał się śmierci”.

Cała książka „Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” do kupienia w księgarni!: Zobacz TUTAJ

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży wojownik

Niedziela Ogólnopolska 38/2021, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. o. Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

O walce Ojca Pio z szatanem, kierownictwie duchowym oraz o tym, jak stygmatyk może nas inspirować do odkrywania wiary i pokonywania przeciwności losu, opowiada br. Wojciech Czywczyński, kapucyn.

Ireneusz Korpyś: Szatan często atakował Ojca Pio, a jego agresja przyjmowała nawet fizyczną postać. Czy w związku z tym możemy tego stygmatyka nazwać świętym, który stoczył na ziemi największą walkę z wrogiem naszych dusz?

Br. Wojciech Czywczyński: Przypominam, że Ojciec Pio był mistykiem – w jego mistycznych doświadczeniach walka z zakusami szatana nie stanowiła może kluczowego zagadnienia, ale niewątpliwie była bardzo mocno obecna. Śmiało możemy go nazwać Bożym wojownikiem, któremu nie brakowało doświadczenia. Nie oznacza to jednak, że jest tym, który stoczył największą duchową potyczkę. Bałbym się podobnego stwierdzenia, ale muszę przyznać, że nie jest łatwo wskazać wielu kandydatów tak bardzo zasługujących na podobne miano.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję