Reklama

Wiadomości

Posłowie PiS nie poprą aborcyjnych ustaw

Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek z klubu PiS miałby zagłosować wbrew Konstytucji, czyli za powrotem do aborcji eugenicznej. Liczę także na to, że wyłamią się z tej śmiertelnej dyscypliny sejmowej posłowie m. in. Trzeciej Drogi - mówi poseł Piotr Uściański, przewodniczący parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny.

2024-04-12 07:36

[ TEMATY ]

wywiad

Artur Stelamsiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego Pan złożył wniosek o odrzucenie wszystkich czterech aborcyjnych projektów procedowanych w Sejmie, skoro rekomendacja klubu PiS dotyczy tylko projektów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej?

Wszystkie aborcyjne projekty są zamachem na nienarodzonych. Oczywiście projekty dopuszczające nieograniczoną aborcję są gorsze od tych które dopuszczają zabijanie dzieci w ograniczonym zakresie, ale i te wymagają odrzucenia. Głęboko nie zgadzam się, aby prawo dopuszczało zabijanie dzieci np. ze względu na podejrzenie zespołu Downa, albo dziecko z niewykształconą ręką. Podobne zdanie ma wielu posłów, bo nie byłem jedynym posłem, który wnioskował o odrzucenie wszystkich projektów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czyli nie zgadza się Pan z byłym premierem Mateuszem Morawieckim , który opowiada się za powrotem do tzw. kompromisu aborcyjnego, czyli popiera projekt Trzeciej Drogi?

To wymagałoby zmiany Konstytucji, a procedowanie wszystkich tych projektów jest pogwałceniem obowiązującej zasady ochrony życia każdego człowieka oraz konstytucyjnie gwarantowanej godności człowieka. W przypadku projektu przywracającego aborcję eugeniczną naruszany jest także konstytucyjny zakaz dyskryminacji ze względu na chorobę czy niepełnosprawność. Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek z klubu PiS miałby wyłamać się w tym zakresie i zagłosować wbrew Konstytucji!

Po co Pan składał taki wniosek skoro złożył go również klub Konfederacji?

Każdy poseł ma prawo zgłosić taki wniosek, nie ma tu zasady, że kto pierwszy ten lepszy. Cieszę się jednak, że takie wnioski się pojawiły także ze strony posłów Konfederacji. W zakresie obrony wolności, jaką jest prawo do życia dużo nas łączy z Konfederacją, ale także z częścią posłów Trzeciej Drogi, liczę także, że wyłamią się ze śmiertelnej dyscypliny pojedynczy posłowie innych klubów.

Jakiego wyniku głosowania Pan się spodziewa?

Reklama

Arytmetyka sejmowa może się nie sprawdzić w sprawie ochrony życia. Liczymy, że spora grupa posłów z koalicji rządzącej zagłosuje z nami przeciwko projektom aborcyjnym. Czy tych głosów wystarczy? Naprawdę nie wiem. Natomiast bardzo bym chciał, aby klub PiS zagłosował w całości za życiem, aby tu nikt się nie wyłamał i aby wsparła nas wystarczająca liczba posłów innych klubów i kół.

Czy poprawiła się sytuacja dzieci niepełnosprawnych w ostatnim czasie?

Za rządów PiS sytuacja rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi znacznie się poprawiła. Rodziny te korzystają z wielu form wsparcia, które trafia do wszystkich rodzin, takich jak Rodzina 500+ (teraz już 800+). Ale jest także większe wsparcie dedykowane specjalnie dla tych rodzin. To cały pakiet zmian wprowadzonych ustawą „Za Życiem” ale również np. zmiana wysokości i zasad świadczenia pielęgnacyjnego. Dziś mama dziecka, które rodzi się ciężko niepełnosprawne może otrzymać miesięcznie około 4 tysięcy złotych pomocy. Co ważne realne wsparcie jest możliwe bez konieczności rezygnacji z pracy. To były nasze postulaty, które zostały wprowadzone m.in. właśnie w związku z ochroną życia nienarodzonych niepełnosprawnych.

Co powinni robić teraz Polacy, którzy chcą bronić życia?

Głosowania na tym posiedzeniu nie kończą debaty. Zgodnie z zamysłem rządzących ma powstać jakaś komisja, która te wszystkie projekty ma procedować. Jest więc czas na działanie dla obrońców życia. Najbliższe działanie to Narodowy Marsz Życia 14 kwietnia. Zapraszamy w niedzielę wszystkich proliferów do Warszawy! Cały czas warto także pracować nad utrwalaniem kultury i cywilizacji życia wśród Polaków, to nieustające nasze zadanie.

Ocena: +5 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marek Jurek: Czas wyjść z bierności

Jak zrodziła się idea spotkań Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego?

MAREK JUREK: Początkiem było zawiązanie współpracy między Prawicą Rzeczypospolitej a Europejskim Chrześcijańskim Ruchem Politycznym (ECPM). Uznaliśmy, że europejski wymiar naszego zaangażowania - praca nad odbudową i wzmocnieniem chrześcijańskiej opinii publicznej w Europie - to okazja, by zachęcić do udziału w tej pracy wszystkie katolickie środowiska społeczne w naszym kraju. Pierwszy Kongres, obradujący w Warszawie, bardzo się udał i nawiasem mówiąc zrobił duże wrażenie na naszych gościach z Holandii i Gruzji. Postanowiliśmy więc nadać mu bardziej regularne formy.

Czy Kongres jest inicjatywą polityczną skoro będzie na nim tylu polityków?

MJ: Kongres nie jest partią, ani organizacją. Obecność polityków wynika z faktu, że Kongres jest forum katolickiej odpowiedzialności społecznej, a ogromna większość jego uczestników to po prostu reprezentanci aktywnych środowisk katolickich. W tym roku powstała Narodowa Rada Kongresu, która nada mu dynamikę, a jednocześnie będzie mogła przygotowywać kongresowe dokumenty i zabierać głos w kluczowych sprawach społecznych - co jest zasadniczym powołaniem Kongresu.

Jak Pan widzi przyszłość opinii katolickiej w naszym kraju?

MJ: Istnieje wielkie prawo społeczne historii Polski. Było wiele poruszeń społecznych, zapoczątkowanych przez środowiska radykalne, na przykład Powstanie Styczniowe czy Solidarność, ale dopiero gdy akty te zostały poparte przez masy społeczeństwa katolickiego - stawały się wydarzeniami narodowymi, w sensie tak zasięgu społecznego, jak roli historycznej. Jednocześnie zawsze mieliśmy problem, zwracał na to uwagę Kardynał Wyszyński, w zapewnieniu rzeczywistego wpływu społecznego elit katolickich. Szczególnie to widać w okresie trzeciej niepodległości. Wszystkie nasze sukcesy wynikały z siły opinii katolickiej - to ona była oparciem dla odradzającej się wielokrotnie prawicy, która tyle razy potem wykonywała swoje słynne „zwroty ku (liberalnemu) centrum”, czyli odwracanie się do katolików plecami. I wszystkie porażki trzeciej niepodległości (od katastrofy demograficznej, której władze przyglądały się biernie przez ćwierć wieku, po zastąpienie upowszechnienia własności rabunkową pseudoprywatyzacją) - wynikły z niedostatecznego wpływu opinii katolickiej. Czas żebyśmy stanęli na nogach i postawili Polskę na nogach.

Jakie zadania stoją przed katolikami w Polsce najbliższych latach? Które z nich można realnie osiągnąć?

MJ: Przede wszystkim musimy budować silne struktury samej opinii katolickiej, byśmy w życiu publicznym byli podmiotem, który skutecznie postuluje, wymaga, kontroluje - a nie tylko politycznie kibicuje, zażywającymi emocji przed telewizorem. Kongres chce zachęcać do tego zarówno środowiska, które biorą w nim udział, jak i inne, które do tego nasze forum „zdopinguje”. Jak bardzo potrzebna jest nasza odpowiedzialność pokazała zbrodnia na Madalińskiego. Przez lata po cichu dojrzewało zło, które właściwie tolerowano. Klasa polityczna jednogłośnie powtarzała frazes o wspaniałym „kompromisie życia”, czyli niepisanym pakcie aborcyjnym, który paraliżował działania chcące wypełnić treścią nawet to ułomne prawo. Teraz po raz kolejny zobaczyliśmy jak jest ignorowane i jak brak mu obrońców tam, gdzie powinno być stosowane. Oczywiście, podstawą ładu społecznego w Polsce musi stać się zdrowy porządek ekonomiczny, oparty na przedsiębiorczości i upowszechnieniu własności, bez czego nie zrealizujemy ani praw rodziny, ani nie zatrzymamy ciągłego emigracyjnego pustoszenia Polski. Całość naszych zadań, naszej wizji chrześcijańskiej odpowiedzialności społecznej pokażemy w Karcie Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego, którą przyjmiemy w Poznaniu.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję