Reklama

Kościół

Bp Osial: Kościół coraz bardziej dostrzega dzieci

Kościół, zauważając dzieci, chce Panu Bogu dziękować za ich życie, ale jednocześnie chce powiedzieć o rodzinie, o różnych środowiskach, miejscach, w których te dzieci się rodzą, wzrastają i są wychowywane – powiedział portalowi Polskifr.fr administrator apostolski diecezji łowickiej bp dr hab. Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

Maciej Orman/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z inicjatywy Papieża Franciszka 25 i 26 maja odbyły się pierwsze Światowe Dni Dzieci. Zdaniem bp. Wojciecha Osiala to ważne wydarzenie. „Kościół bardzo mocno zaczyna zauważać dzieci, ale kiedy patrzymy na dzieci, to w tle widzimy ich rodziny, ich środowiska, ich kraje” – podkreślił administrator apostolski diecezji łowickiej.

Jak zaznaczył bp Osial, inicjatywa Papieża adresowana do dzieci jest okazją do pokazania Kościoła młodego. To „Kościół, który ma nadzieję, który ma przyszłość, bo pokazujemy dzieci, które są w Kościele, które wezmą po nas dziedzictwo, w tym przypadku dziedzictwo naszej wiary”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odwołując się do słów Papieża Franciszka podkreślił, że jednym z celów Światowych Dni Dzieci jest „rozpoczęcie” ruchu chłopców i dziewczynek, którzy „chcą budować świat pokoju, gdzie wszyscy jesteśmy braćmi”. „I to jest bardzo piękne. Trzeba patrzeć na to jaki świat dajemy dzieciom. Pokój, radość czy wojna…” – podkreślił biskup.

Reklama

Światowe Dni Dzieci stwarzają możliwość, aby na nowo docenić fakt, że „wszyscy stanowimy jedną rodzinę Pana Boga”. Ważne jest przesłanie polskich dzieci, które mogą przekazać swoim rówieśnikom z innych krajów. „Dzieci z Polski chcą pokazać swoją wiarę, ich katechizację przygotowującą do sakramentów przy parafiach, najpierw do Pierwszej Komunii św., później do bierzmowania, chcą pokazać też lekcje religii w szkole” – powiedział bp Wojciech Osial. Przypomniał, że w skali całej Polski w szkołach podstawowych frekwencja na lekcjach religii wynosi prawie 90 proc.

Nauczanie religii w szkole i katecheza to ważne tematy dla przyszłości młodego pokolenia. Bp Wojciech Osial podkreślił, że lekcje religii mają wymiar „formacyjny, ewangelizacyjny, katechetyczny, ale również wychowawczy, kulturowy, historyczny, prospołeczny”. Duchowny wyraził nadzieję, że lekcje religii przetrwają w szkołach w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo, jak to jest obecnie. Ale „kiedy mówimy o lekcji religii, to zawsze musimy ją widzieć w relacji do działań katechetycznych w parafii, katechezy inicjacyjnej, katechezy przygotowującej do sakramentów” – zaznaczył bp Osial.

Zdaniem hierarchy współczesna globalizacja sprawia, że choć występują lokalne różnice środowiskowe i kulturowe, to jednak wiele problemów, z którymi mierzą się najmłodsi Polacy i ich rodzice mieszkający w kraju, występują również zagranicą. Niezależnie od tego czy dzieci mieszkają w Polsce czy poza jej granicami to „wielkim wyzwaniem jest zapewne zachowanie wiary, zachowanie więzi z Panem Jezusem. I to, czy w Polsce, czy we Francji, to jest podstawowa rzecz. Widzimy trudności, wśród nich są kryzysy w rodzinie, co jest bardzo niedobre dla wychowania, dzisiaj rodzina nie daje środowiska do wzrastania w wierze”.

Istotnym elementem w procesie wychowania młodego pokolenia są tradycje i zwyczaje. Jednym z nich są procesje Bożego Ciała i w oktawie tej uroczystości, w których wiele dzieci bierze czynny udział. Jak podkreślił bp Osial, tradycje są ważnym nośnikiem w przekazie wiary, ale muszą być poparte przykładem życia rodziców. „Dzieci muszą mieć wsparcie ze strony rodziców, bo nasza formacja zderza się z bardzo wielką trudnością, kiedy dziecko widzi, że jego rodzice nie żyją tak, jak ono jest na katechezie uczone” – podkreślił duchowny. „Stąd ja wielką wagę przywiązywałbym do katechezy rodziców, przygotowując dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, czy przygotowując do chrztu ich dziecka” – podsumował.

2024-06-04 07:35

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Osial: Kościół przyciąga świadectwem wiary, a oddala przez antyświadectwo

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

Karol Porwich/Niedziela

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Kościół na pewno nie zmieni swojej nauki co do treści i zasad wiary. Trzeba natomiast być otwartym na każdego człowieka. Kościół przyciąga przez świadectwo wiary tych, którzy nauczają i go tworzą. Antyświadectwo ze strony ludzi, sióstr czy księży powoduje oddalanie się od Kościoła – mówi w wywiadzie dla KAI bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

W rozmowie odnosi się do kwestii religijności młodzieży, stanu wiary rodzin oraz szkolnej lekcji religii i katechezy parafialnej. Będą one głównym tematem najbliższego (6-7 czerwca) zebrania plenarnego Episkopatu Polski w Zakopanem.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy po raz trzynasty

2025-04-13 17:31

[ TEMATY ]

Częstochowa

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty

Jansa Góra

Karol Porwich

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy

Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy

Jeden zaczął na komarku po dziadku, inny na junaku po ojcu. Przyznają, że „z motoru się nie wyrasta”, trzeba jeździć bezpiecznie i cieszyć się życiem. Na Jasnej Górze odbył się 13. Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy zorganizowany przez Częstochowskie Towarzystwo Motocyklowe.

Idea zjazdów nawiązuje do tradycji przedwojennych regionu. To pierwsza grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Kolejna zjedzie 27 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję