Reklama

Przed obliczem Wiecznego Kapłana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każda śmierć jest nieoczekiwana i niechciana. Każda śmierć przychodzi za wcześnie i prawie zawsze z goryczą cisną się do ust słowa: mógł jeszcze pożyć, tyle jeszcze miał do zrobienia, załatwienia… Otwieram najmłodszą księgę Starego Testamentu, która stanowi odpowiedź Boga na ludzkie niepokoje, pytania o sens śmierci ludzi sprawiedliwych i młodych, a takim był ks. Wojciech Manelski.
Urodził się 12 stycznia 1973 r. w Skrwilnie na ziemi dobrzyńskiej w diecezji płockiej. Rodzina i kościół parafialny pw. św. Anny ukształtowały jego osobowość i powołanie kapłańskie. Po zdaniu matury początkowo studiował na Politechnice Szczecińskiej, by ostatecznie pójść za głosem powołania do Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie.
Mędrzec z Księgi Mądrości z całym realizmem odkrywa, że niezależnie od tego, ile lat żyjemy tu, na ziemi, nasze życie jest krótkie. Każde ludzkie życie jest ograniczone i przerwane przez śmierć. Jednak nie może to prowadzić do zniechęcenia czy rozpaczy. Każde życie, nawet jeśli jest bardzo krótkie, może się zrealizować i wypełnić. Wartości życia na ziemi nie mierzy się liczbą przeżytych lat, ale mądrością i sposobem jego przeżywania.
Śp. ks. Wojciech pracę duszpasterską rozpoczął w 2001 r. w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Stargardzie Szczecińskim jako wikariusz i kapelan więzienia. W tym okresie zyskał liczne grono przyjaciół. Od 1 września 2003 r. ks. Manelski rozpoczął pracę jako prefekt Katolickiego Liceum im. św. Maksymiliana Marii Kolbego oraz w Katolickiej Szkole Podstawowej im. Świętej Rodziny w Szczecinie. Szybko uzyskuje wśród uczniów i nauczycieli sympatię za szczerość, życzliwość, otwartość i wielkie oddanie.
Zastępcą dyrektora Centrum Edukacyjnego Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej zostaje 17 kwietnia 2007 r. Od tego dnia troszczy się o szkoły katolickie i Młodzieżowy Ośrodek Szkoleniowo-Wychowawczy w Trzęsaczu.
Tak się złożyło, że mogłem współpracować z ks. Wojciechem w szkołach katolickich przez trzy lata. Zawsze był łagodny, pokorny, działał bez rozgłosu. Delikatność czyniła go człowiekiem, kapłanem niezwykle dyspozycyjnym, a równocześnie nienarzucającym się. Starał się być wszędzie tam, gdzie był potrzebny jako kapłan, ale nie był zwykłym „aktywistą”. Był człowiekiem pogodnym, pełnym radości i pokoju, gdyż był kapłanem rozmodlonym. To z głębi modlitwy, z głębi zjednoczenia z Bogiem płynęła ta dyspozycyjność, którą teologicznie nazwać można proegzystencją. Byciem dla drugich. To jest coś z Boga - Bóg objawił po raz pierwszy swe imię „Jahwe”- „Jestem, Który Jestem” (Wj 3, 14). Jestem dla - dla człowieka - to jest właśnie miłość. Żył młodzieżą - tą młodszą i starszą. Zawsze precyzyjnie planował. Zawsze formułował swe myśli jasno, krótko, zdecydowanie - istota życia wierzącego człowieka - przyjmować każdą łaskę jako dar od Boga i pozostać jej wiernym, wypełniając najrzetelniej, najlepiej, najdokładniej. Wtedy i tylko wtedy spełniają się słowa Pisma Świętego wypowiedziane ustami św. Pawła Apostoła: „Gdy żyjemy - żyjemy dla Pana i gdy umieramy, umieramy dla Pana. W życiu więc i w śmierci należymy do Pana” (Rz 14, 8). Zawsze chciał odkrywać drogę Pana i zawsze dochodził do tego przekonania wiary: „Drogi Twe, Panie, to łaska i wierność” (Ps 25, 10). A 16 września 2009 r., w przeddzień przygotowywanego jubileuszu Gimnazjum Katolickiego im. św. Stanisława Kostki, odszedł do Pana. Jestem przekonany, gdy na zwykłej drodze ze Stargardu do Szczecina przemęczony - w tragicznym po ludzku sądząc wypadku - spotkał Pana, który z pewnością mu powiedział: „Pójdź sługo dobry i wierny a ponieważ okazałeś się wierny każdej łasce Tobie danej - wejdź do radości Twojego Pana” (Łk 19, 17). Panie Jezu, Nieśmiertelny Królu wieków, do którego należą czas i wieczność, Ty dla każdego wybierasz czas stosowny - czas narodzin, czas śmierci. Ty także - tak pragniemy głęboko wierzyć - wybrałeś i dla swego sługi śp. Księdza Wojciecha czas stosowny.
Śp. ks. Wojciech Manelski spodobał się Bogu i znalazł Jego miłość. Nad nim rozbłysła łaska, miłosierdzie i opatrzność Dawcy Życia. Dusza tego młodego kapłana spodobała się Bogu i już osiągnęła doskonałość. Słowo Boże podpowiada, że „zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie zwiodła duszy, bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności prawy umysł” (Mdr 4, 11-12).
Za Ciebie i z Tobą modlimy się słowami psalmu: „Wspomnij na swe miłosierdzie, Panie, na swą miłość, która trwa na wieki. Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu, ze względu na dobroć Twą, Panie” (Ps 25, 6-7).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Św. Kamil de Lellis

Niedziela sosnowiecka 34/2003

[ TEMATY ]

święty

martyrologium.blogspot.com/

Św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Ojców Kamilianów. Urodził się 25 maja 1550 r. Rodzice przyjęli narodziny syna z radością, ale i z niepokojem, którego powodem był sen matki. Ujrzała chłopca stojącego na czele grupy rówieśników. Każdy z chłopców nosił na piersi czerwony krzyż. Takim krzyżem znaczono przestępców skazanych na karę śmierci. W wieku 17 lat Kamil poszedł wraz z ojcem na wojnę z Turkami. Nie trwało to długo, obydwu złamała choroba. Po śmierci rodziców jeszcze kilkakrotnie zaciągnął się do wojska, jednak wszystkie zarobione pieniądze tracił, uprawiając hazard. Taki styl życia doprowadził go do skrajnego ubóstwa. Pracując przy budowie klasztoru w Manfredonii, spotkał się po raz pierwszy z życiem zakonnym. Wtedy nastąpiło jego nawrócenie i radykalna odmiana życia. Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak zaniedbana rana na nodze otworzyła się na nowo i Kamil zmuszony był poddać się leczeniu. W szpitalu św. Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Doświadczenie to spowodowało, że w 1586 r. założył Stowarzyszenie Sług Chorych, a papież Sykstus V nadał towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego krzyża. 21 września 1591 r. papież Grzegorz XIV podniósł Towarzystwo do rangi Zakonu i nadał mu nazwę: Zakon Kleryków Regularnych Posługujących Chorym.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP zachęca do pielgrzymowania na Jasną Górę

2025-07-14 14:55

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

abp Tadeusz Wojda SAC

BP KEP

Zachęcam, aby pośród naszych wakacyjnych pielgrzymek nie zabrakło tej najważniejszej - tej, która prowadzi nas na spotkanie z Jezusem i Jego Matką - podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC, zachęcając do pielgrzymowania na Jasną Górę. Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że wakacje to czas, w którym „pielgrzymi z całej Polski wyruszają do Matki Bożej Częstochowskiej, aby wypraszać potrzebne łaski dla swoich rodzin, Ojczyzny, Kościoła i bliskich”.

„To właśnie u stóp Pani Jasnogórskiej odnajdują prawdziwy pokój serca, pocieszenie w smutku, ukojenie w cierpieniu, drogę w ciemności” - podkreślił abp Wojda.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję