Reklama

Kościół

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list programowy”

- Nasza diecezjalna wspólnota nie jest wysokim drzewem. Jest drzewem, które trwa mimo licznych wichur i huraganów. Jest drzewem mocno doświadczonym, ale także drzewem, które się nie złamało, które walczy z przeciwnościami - napisał do diecezjan bp Artur Ważny. Z okazji swojego ingresu skierował do wiernych list pasterski o charakterze programowym. Pismo odczytywane jest we wszystkich kościołach i kaplicach diecezji sosnowieckiej w niedzielę 16 czerwca 2024 r.

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapowiada w nim tworzenie relacji i wspólne wędrowanie razem z wiernymi. Podstawą tych działań ma być Boża obietnica bycia jak cedr, znane biblijne drzewo.

„Ważne jest jednak, aby już na początku określić cel tej podróży: dokąd mamy iść i który kierunek drogi wybrać? Są to trudne pytania, ale wierzę w to mocno, że razem będziemy potrafili na nie znaleźć odpowiedź: odkryjemy na nowo program wyznaczający cele naszego wędrowania” - napisał bp Artur Ważny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak dodał w liście, nie ma magicznej formuły, która pozwoli rozwiązać wielkie problemy. Wskazał, że program jest ten sam co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej Tradycji skupiony wokół samego Chrystusa.

Reklama

„Liczę na Waszą wiarę, zaangażowanie i wytrwałość oraz świadomość, że jesteście w Chrystusie ową gałązką cedrową zapowiadającą wzrost naszego lokalnego Kościoła, do którego - ufam i o to się modlę - powróci wielu poszukujących Boga i żywej wspólnoty. Budujmy wspólnie Kościół, który będzie czule otulał wszystkich zranionych, którzy często przez lata cierpią w samotności. To właśnie dzisiaj zwracam się do Was, jako ojciec i wołam: Wróć do domu! Budujmy wspólnie Kościół sprawiedliwy, który widząc grzech będzie reagował i stanie się Kościołem słuchającym a nie milczącym! Budujmy wspólnie Kościół, który nie wyklucza, ale otwiera jeszcze szerzej swoje drzwi, aby każdy mógł przez nie wejść. Budujmy na nowo, bo właśnie my jesteśmy powołani tu na taki czas jak ten - napisał bp Ważny.

Zachęca do tego, aby w myśleniu o parafiach i wspólnotach nie kierować się pomysłami, marzeniami, wizjami, które nie uwzględniają realiów lokalnego sosnowieckiego Kościoła.

„Uwzględnianie realiów, w których żyjemy na co dzień w Kościele sprawia, że doceniamy historię naszego regionu i lokalnego Kościoła jako historię zbawienia. Rozumiemy uwarunkowania społeczne i kulturowe, pamiętamy o duchownych i osobach świeckich, zwłaszcza naszych świętych, którzy wnieśli Ewangelię w życie naszej społeczności” - napisał nowy ordynariusz sosnowiecki.

Poniżej pełna treść listu:

Sosnowiec, 16 czerwca 2024 r.

BISKUP SOSNOWIECKI

+ ARTUR WAŻNY

List pasterski Biskupa Sosnowieckiego Artura Ważnego z okazji ingresu do katedry sosnowieckiej

„I stanie się cedrem wspaniałym”

Siostry i Bracia - Diecezjanie, czy to nie są wspaniałe słowa, będące jednocześnie obietnicą? Słowa te wypowiedziane przez proroka Ezechiela, niech staną się dla nas wszystkich początkiem wspólnego wędrowania. Początkiem tworzenia relacji, której fundamentem jest ta oto - Boża obietnica: że staniemy się cedrem wspaniałym!

Reklama

Prorok zwraca bowiem uwagę na „wierzchołek z wysokiego cedru”, z którego to Bóg ułamie gałązkę i zasadzi na górze w Jerozolimie. Chociaż obraz ten przedstawia nam przede wszystkim tę jedną wyjątkową, wielką obietnicę Boga, który zapowiada przyjście Jego Pomazańca - Mesjasza, to pozwolę sobie, aby ten obraz stał się dla Nas także obietnicą naszego Ojca, że to, co teraz wzgardzone, trudne - wkrótce stanie się wspaniałym cedrem! Dokona się to, ponieważ On, gdy przyjdzie „wypuści gałązki i wyda owoc”, stając się cedrem wspaniałym, do którego zlecą się istoty skrzydlate, znajdując mieszkanie „w cieniu jego gałęzi”. Dlatego wołajmy razem: „Przyjdź ponownie, wypuść gałązki i wydaj owoc, stań się na nowo cedrem wspaniałym”

Drodzy diecezjanie! Witam się z Wami, tym Ezechielowym obrazem, aby w Imię Boże rozpocząć wędrowanie. Niech to jednak Bracia i Siostry nie będzie samotny spacer, ale wspólny - nasz, ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Boga i mamy tę samą drogę do przejścia. Ważne jest jednak, aby już na początku określić cel tej podróży: dokąd mamy iść i który kierunek drogi wybrać? Są to trudne pytania, ale wierzę w to mocno, że razem będziemy potrafili na nie znaleźć odpowiedź: odkryjemy na nowo program wyznaczający cele naszego wędrowania. Nie jesteśmy w tym sami, gdyż św. Jan Paweł II przekonuje nas, że nie musimy pisać, żadnego nowego programu czy opracowywać nowej jakości planu. Wszystko bowiem już zostało za nas zrobione! Może to teraz dziwić lub nawet szokować, ale jest to prawda.

Reklama

Bracia i Siostry wszystko już mamy! Zatem odważnie mówmy do siebie słowami św. Jana Pawła II, że „Nie ulegamy bynajmniej naiwnemu przekonaniu, że można znaleźć jakąś magiczną formułę, która pozwoli rozwiązać wielkie problemy naszej epoki. Nie, nie zbawi nas żadna formuła, ale konkretna Osoba oraz pewność, jaką Ona nas napełnia: Ja jestem z wami! Nie trzeba zatem wyszukiwać «nowego programu». Program już istnieje: ten sam co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej Tradycji. Jest on skupiony w istocie rzeczy wokół samego Chrystusa, którego mamy poznawać, kochać i naśladować, aby żyć w Nim życiem trynitarnym i z Nim przemieniać historię, aż osiągnie swą pełnię w niebiańskim Jeruzalem” (NMI, 29).

Od czasu przyjazdu do Sosnowca, budzi mnie codziennie wyjątkowy widok z okna. Na ścianie bloku przy naszej katedrze widnieje mural z napisem „sosnowy początek”. Dlaczego to taki inspirujący widok? Ponieważ cedr z dzisiejszego pierwszego czytania należy do rodziny sosnowatych. Stąd trudno nie mieć wspomnianych skojarzeń. Bóg nam obiecuje nowy początek. Rozciągając te słowa proroka na naszą codzienność - odnajduję w owej gałązce cedrowej wszystkich was - którzy wytrwaliście w wierze, pomimo wielu przeciwności, wątpliwości, a także zawstydzenia. Jesteście dzisiaj na Eucharystii, w ten sposób pokazujecie, że chcecie Chrystusa poznawać, kochać i naśladować.

Reklama

Liczę na Waszą wiarę, zaangażowanie i wytrwałość oraz świadomość, że jesteście w Chrystusie ową gałązką cedrową zapowiadającą wzrost naszego lokalnego Kościoła, do którego - ufam i o to się modlę - powróci wielu poszukujących Boga i żywej wspólnoty. Budujmy wspólnie Kościół, który będzie czule otulał wszystkich zranionych, którzy często przez lata cierpią w samotności. To właśnie dzisiaj zwracam się do Was, jako ojciec i wołam: Wróć do domu! Budujmy wspólnie Kościół sprawiedliwy, który widząc grzech będzie reagował i stanie się Kościołem słuchającym a nie milczącym! Budujmy wspólnie Kościół, który nie wyklucza, ale otwiera jeszcze szerzej swoje drzwi, aby każdy mógł przez nie wejść. Budujmy na nowo, bo właśnie my jesteśmy powołani TU na taki czas jak ten.

"Wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi"

Kościół bowiem jest wspólnotą ochrzczonych zwołaną przez Ducha Świętego. Boży Duch rozlewa na Kościół różnorodność swoich darów, owoców i charyzmatów. Żaden z tych przejawów łaski nie jest uprzywilejowany. Każdy jest potrzebny i wszystkie - rozeznane przez pasterzy i wspólnotę - mają służyć wzajemnej miłości oraz budowaniu jedności. Proszę Was - członków różnych wspólnot, ruchów i stowarzyszeń a także tych od lat zakorzenionych w pobożności tradycji ludowej, abyście szanowali siebie nawzajem oraz tym bardziej nigdy przeciwko sobie nie występowali. Wszyscy bowiem jesteśmy powołani do budowania naszego Kościoła i wznoszenia kolejnych jego pięter. Różnorodność form pobożności jest niezwykłym bogactwem. Nie jest przeszkodą, ale cennym darem.

"Wszystkie istoty skrzydlate", a więc każdy duchowy Boży dar i charyzmat, czy to indywidualny czy wspólnotowy, ma prawo ubogacać nasz Kościół lokalny i stawać się radością wszystkich. Nikt nie jest lepszy. Wszyscy jesteśmy równi.

Św. Augustyn tak komentuje różnorodność i bogactwo darów oraz charyzmatów w Kościele: „Ty słyszysz Apostoła jak wylicza wszystkie owe cudowne charyzmaty i być może się smucisz, widząc, że nie masz ani jednego. Ale zauważ: jeśli kochasz jedność masz to, co ktoś w niej posiada. Usuń zazdrość, a twoim będzie to, co ja posiadam, jeśli zaś ja usuwam zazdrość, moim jest to, co ty posiadasz. I w innym miejscu Doktor Kościoła dopowiada: Wiedzcie, że macie Ducha Świętego, kiedy pozwalacie, by wasze serce otworzyło się na jedność w szczerej miłości” (św. Augustyn). To jest bardzo proste kryterium: Ducha Świętego ma ten, kto buduje jedność Kościoła.

2024-06-16 10:03

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pionierski ruch w Kościele w Polsce

Niedziela Ogólnopolska 26/2024, str. 26

[ TEMATY ]

Sosnowiec

bp Artur Ważny

Ks. Przemysław Lech

Bp Artur Ważny podczas spotkania zespołu ds. prewencji w zakresie ochrony małoletnich

Bp Artur Ważny podczas spotkania zespołu ds. prewencji w zakresie ochrony małoletnich

Widziałem mocno że jest oczekiwanie, żeby dojść do prawdy, oczyścić pewne rzeczy – podkreśla bp Artur Ważny.

Nowy biskup diecezji sosnowieckiej powołał dwie komisje, które mają zbadać sytuację w podległym jego zarządowi Kościele lokalnym. Prokurator Violetta Guia stanie na czele interdyscyplinarnej komisji do zbadania spraw, które miały miejsce w diecezji sosnowieckiej, a które w ostatnim czasie poruszyły opinię publiczną. Witold Sadecki natomiast będzie przewodniczącym komisji odpowiedzialnej za audyt diecezji. Składy komisji zostaną podane do końca wakacji, a prace obydwu gremiów rozpoczną się we wrześniu. Mogą potrwać nawet rok. To pierwszy taki ruch w Kościele w Polsce. Biskup Ważny w wywiadzie dla KAI przyznał, że chce, aby „to też wpłynęło na Kościół w Polsce. Możemy być wzorem dla innych, którzy się odważą pójść naszymi śladami, wykorzystując też nasze potknięcia, błędy, żeby ich nie popełnić w przyszłości. Porywamy się trochę na pionierską pracę, ale widzę duży zapał, radość w sercach członków komisji i dużą gotowość do współpracy”. Dlaczego biskup zdecydował się na taki ruch? Pierwszy powód jest oczywisty. W ostatnich kilkunastu miesiącach o diecezji sosnowieckiej, a raczej o niektórych duchownych z tej diecezji, było głośno. Najpierw za sprawą morderstwa diakona Mateusza, którego – według ustaleń prokuratury – dokonał inny, leczący się psychiatrycznie duchowny, który później popełnił samobójstwo. Następnie była sprawa ks. Tomasza Z., z nadania diecezjalnego redaktora odpowiedzialnego za sosnowiecką wkładkę do Niedzieli (redakcja natychmiast po tym, jak została poinformowana o tym zdarzeniu, rozwiązała z nim umowę o pracę), oskarżonego o czyny homoseksualne i nieudzielenie pomocy potrzebującemu człowiekowi. A później niewyjaśniona śmierć młodego mężczyzny w mieszkaniu duchownego Krystiana K. W tym przypadku – według doniesień prasowych – rodzina zmarłego nie godzi się na ujawnienie wyników sekcji zwłok. Ale jest też inny powód, o którym wspomina bp Ważny w wywiadzie. Po wizytach we wszystkich dekanatach, spotkaniach ze świeckimi i z księżmi powiedział – „widziałem mocno że jest oczekiwanie, żeby dojść do prawdy, oczyścić pewne rzeczy. Ludzie chcą wiedzieć, na czym stoją, dlaczego pewne sprawy były tak, a nie inaczej ustawione, z czego to wynikało? Z błędów czy ze świadomych działań? Ludzie tego oczekują, chcą znać prawdę, chcą być traktowani poważnie. Nie chcą być okłamywani, chcą być informowani, też chcą być podmiotem w tej całej rzeczywistości”.
CZYTAJ DALEJ

Epifania - wielkie święto wiary

Uroczystość Epifanii lub Teofanii, czyli Objawienia Pańskiego, jest jednym z najstarszych świąt ku czci Chrystusa. Obchodzone jest 6 stycznia, popularnie zwane świętem Trzech Króli. Jak wskazuje już sama nazwa, uroczystość ta jest pochodzenia wschodniego. Greckie słowa: epifaneia, teofaneia - ukazanie się, objawienie - rozumiano na Wschodzie jako widzialne ukazanie się bóstwa, albo też za pomocą tych słów określano uroczyste odwiedziny cesarza w mieście lub świętowanie ważnych dni z życia władcy. Ogólnie rzecz ujmując, jest to każde objawienie się bóstwa w czasie i przestrzeni (por. Wj 3, 12; 19, 18; Dz 2, 3-4). Pierwsze wzmianki o świętowaniu Epifanii na Wschodzie spotykamy u Klemensa Aleksandryjskiego (ok. 212 r.). Na Zachodzie natomiast wzmiankę o obchodach tej uroczystości znajdujemy w Galii ok. 361 r. Epifania jest pierwszym historycznie świętem związanym z tajemnicą Wcielenia. Św. Augustyn nazywa je "bliźniaczą uroczystością Narodzenia Pańskiego (geminata sollemnitas). Początkowo obchodzono dwa święta razem: święto Bożego Narodzenia i Objawienia się ludzkości Jezusa jako Zbawiciela. Na Zachodzie zaczęto obchodzić je oddzielnie dopiero od IV w. Epifania stała się wspomnieniem i uobecnieniem trzykrotnego objawienia się Chrystusa światu - tria miracula, jakie dokonało się podczas chrztu Jezusa w Jordanie, w chwili pokłonu trzech Mędrców oraz w czasie pierwszego cudu Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej. Natomiast w liturgii Kościoła Zachodniego podkreślono szczególnie w uroczystości Epifanii objawienie się Syna Bożego jako oczekiwanego Zbawiciela poganom w osobie trzech Mędrców i dlatego dzień ten jest określany jako święto Trzech Króli. Motyw ten jest główną treścią Mszy św. i tematem dominującym w Liturgii Godzin. Natomiast w Jutrzni i Nieszporach wspomina się również tria miracula. Kluczem do zrozumienia tego święta jest Ewangelia św. Mateusza (Mt 2, 1-12), w której znajdujemy wzmiankę o Magach (Mędrcach) ze Wschodu, przedstawicielach świata pogańskiego, którzy podążając za gwiazdą, przebyli drogę około tysiąca kilometrów, aby złożyć hołd Dzieciątku Jezus i ofiarować Mu dary w postaci złota, kadzidła i mirry. Ostatecznie ustalono ich liczbę na trzech, co wiąże się z liczbą wymienionych przez Ewangelię darów, które mają znaczenie symboliczne. Ojcowie Kościoła odnosili je do troistej postaci Chrystusa. Składając je, Mędrcy wyznali wiarę w Jezusa, który jest Bogiem - ofiarując kadzidło, uznali oni w Chrystusie Króla - na co wskazuje złoto, prawdziwego Człowieka - mirra. Prawdopodobnie po wpływem interpretacji fragmentu Ps 72, 10-11 i Iz 60, 3 zaczęto w Magach upatrywać Królów. W związku z uroczystością Epifanii powstały różne zwyczaje. Podczas Mszy św. odbywa się błogosławieństwo kadzidła i kredy, czasem wody - o czym mówią aktualnie polskie agendy. Zwyczaj błogosławienia wody wywodzi się z przypomnienia chrztu, a ze wspomnienia o Mędrcach z darami - zwyczaj błogosławienia kadzidła i kredy. Mieszkania napełniamy wonią kadzidła na znak, że wszystko pragniemy czynić na chwałę Boga, natomiast święconą kredą znaczymy drzwi domów i umieszczamy datę bieżącego roku na znak, że mieszkańcy przyjęli Wcielonego Syna Bożego. Ten piękny zwyczaj zachował się do dziś nie tylko w tradycji polskiej, ale też w innych krajach. Jak relacjonuje Oskar Kolberg, dawniej po powrocie z kościoła wierni kadzidłem okadzali mieszkania, a kredą gospodarz wraz z całą rodziną kreślił z powagą na drzwiach wejściowych inicjały Trzech Króli K + M + B. Interpretuje się te skróty jako inicjały legendarnych imion trzech Mędrców: Kacper, Melchior, Baltazar ( wskazanymi w IX w.). Spotyka się też inną interpretację tego skrótu, tak jak odczytywały go wieki średnie. Inicjały Trzech Mędrców w pisowni łacińskiej: C + M + B są pierwszymi literami słów Christus mansionem benedicat, co oznacza: "Niech Chrystus błogosławi mieszkanie". Znaczenie kredą drzwi nawiązuje do zdarzenia z Księgi Wyjścia (Wj 12, 21-33). Naród Wybrany przed wyjściem z niewoli znaczył drzwi i progi domów krwią baranka, wówczas Bóg "nie pozwolił niszczycielowi wejść do tych domów" (Wj 12, 23). Drzwi i próg naszego mieszkania stanowią zarówno granice naszego domostwa, jak i łącznik ze światem zewnętrznym. Znacząc drzwi świętymi inicjałami i znakami, chcemy wyrazić nasze pragnienie, by tylko dobro i błogosławieństwo przekraczało próg naszego domu. Jan Paweł II na początku swego pontyfikatu tak wyraził istotę tego święta: "Serce twe zadrży i rozszerzy się - mówi Izajasz do Jeruzalem. (...) Właśnie ten krzyk proroka jest kluczowym słowem uroczystości Trzech Króli". W uroczystości tej "Kościół dziękuje Bogu za dar wiary, która stała się i wciąż na nowo staje się udziałem tylu ludzi, ludów, narodów. Świadkami tego daru, jego nosicielami jednymi z pierwszych byli właśnie owi trzej ludzie ze Wschodu, Mędrcy, którzy przybyli do stajenki, do Betlejem. Znajduje w nich swój przejrzysty wyraz wiara jako wewnętrzne otwarcie człowieka, jako odpowiedź na światło, na Epifanię Boga. W tym otwarciu na Boga człowiek odwiecznie dąży do spełnienia siebie. Wiara jest początkiem tego spełnienia i jego warunkiem. (...) Trzeba pozwolić Mędrcom iść do Betlejem. Z nimi razem idzie każdy człowiek, który za definicję swego człowieczeństwa uznaje prawdę o otwarciu ducha ku Bogu, prawdę wyrażoną w zdaniu: altiora te quaeras! (szukaj rzeczy od ciebie wyższych)". Kościół staje się sobą, "kiedy ludzie - tak jak pasterze i Trzej Królowie ze Wschodu - dochodzą do Jezusa Chrystusa za pośrednictwem wiary. Kiedy w Chrystusie, Człowieku, i przez Chrystusa odnajdują Boga. Epifania jest więc wielkim świętem wiary" (7 stycznia 1979). Wiara jest gwiazdą wskazującą nam drogę do Chrystusa. Powinniśmy się cieszyć łaską wiary i ją umacniać oraz prosić Boga o jej pomnożenie.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek na „Anioł Pański”: stawajmy się znakiem nadziei

2025-01-06 12:34

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Do naśladowania pasterzy i Mędrców oraz rozpoznawania Jezusa obecnego w Eucharystii, w ubogim, w opuszczonym, w uwięzionym i stawania się znakiem nadziei dla napotkanych osób zachęcił Ojciec Święty 6 stycznia przed modlitwą „Anioł Pański”.

Nawiązując do liturgii Objawienia Pańskiego papież przeciwstawił trudy i wysiłek podejmowany przez Mędrów ze Wschodu bierności uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Zachęcił obecnych do zastanowienia się nad swoją postawą wobec Boga, który wychodzi nam na spotkanie. Zwrócił uwagę, że naśladując pasterzy i Mędrców, możemy rozpoznać Jezusa w Eucharystii, w ubogim, w opuszczonym, w uwięzionym. Przypomniał, że w tradycji mówi się także o czwartym królu, który nie dotarł do Betlejem, gdyż rozdał wszystko ubogim spotkanym po drodze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję