Reklama

Trzecia wizyta Kardynała

Kard. Joachim Meisner, metropolita diecezji kolońskiej, odwiedził region wałbrzyski. Duchownego zaprosił biskup diecezji świdnickiej Ignacy Dec. Kard. Meisner urodził się w Leśnicy, niedaleko Wrocławia. Dziś jest jednym z najbardziej wpływowych duchownych w Niemczech, a także jednym z najbliższych współpracowników papieża Benedykta XVI.

Niedziela świdnicka 49/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kardynał przebywał w diecezji świdnickiej od 7 do 9 listopada br. Gość został powitany na lotnisku we Wrocławiu, skąd przejechał do Świdnicy i, po krótkim wypoczynku, w towarzystwie bp. Ignacego Deca udał się do Książa, aby zwiedzić największy i najładniejszy dolnośląski zamek. Stamtąd udał się do Strzegomia, by późnym wieczorem oglądać w świetle iluminacji tamtejszą wspaniałą bazylikę pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, najpierw z zewnątrz, a następnie jej wnętrze.
Głównym punktem wizyty kard. Meisnera była Msza św., którą odprawił w świdnickiej katedrze. W czasie Eucharystii do grona kanoników honorowych Kapituły Katedralnej w Świdnicy przyjęto ks. Dominika Schwaderlappa - wikariusza generalnego Arcybiskupa Kolonii. W latach 1996-2003 ks. Schwaderlapp był kapelanem i sekretarzem kard. Meisnera. Po uroczystości Kardynał powiedział, że od tej pory czuje się obywatelem Świdnicy.
Po raz drugi do Wałbrzycha Arcybiskup przyjechał w niedzielę po południu. Tym razem odwiedził Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na wałbrzyskim Podzamczu.
- Jesteście w Europie bardzo ważnym narodem, który przypomina wszystkim, że nasz zjednoczony kontynent nie może być tylko wspólnotą euro, wspólnotą ekonomiczną - mówił do wiernych po Mszy św. kard. Meisner. - Musi to być wspólnota chrześcijańskich wartości i etyki. Twórcy wspólnej Europy byli głęboko wierzącymi chrześcijanami. Polska powinna pomóc pozostałym krajom wspólnoty ożywić wiarę. Cieszę się z zaproszenia bp. Ignacego Deca i proboszcza ks. Andrzeja Raszpli, dzięki którym mam okazję zobaczyć Waszą wierność Kościołowi katolickiemu.
W czasie wizyty kard. Meisner nawiązał też do wydarzeń z 1989 r., do wolnych wyborów w Polsce i obalenia muru berlińskiego.
- Obalenie komunizmu było w dużej mierze zasługą Jana Pawła II - podkreślał niemiecki duchowny. - Przez dłuższy czas w DDR byłem przewodniczącym Komisji Episkopatu i widziałem, jak komuniści próbowali Polaków pozbawić ich wiary. Polska jednak zawsze była zadrą w ciele socjalizmu. Komuniści wiedzieli, że kiedy Karol Wojtyła został wybrany na papieża, to powinni zacząć się bać. I system się przestraszył. I dlatego zorganizowano zamach na życie Ojca Świętego. Kard. Meisner podkreślał, że wybór polskiego kardynała na papieża był pierwszą rysą na ciele komunistycznego bloku. „Solidarność” była rysą kolejną. Potem rozszerzyło się to na Niemcy, gdzie runął mur berliński, i na Czechosłowację.
- Choćby dlatego Wy, Polacy, nie powinniście mieć żadnych kompleksów w zjednoczonej Europie, żadnego kompleksu niższości - podkreślał Kardynał. - Powinniście być dumni ze swojego narodu. Dziś jestem tu po to, bu powiedzieć Wam: „Bóg zapłać!”.
Listopadowa wizyta była już trzecią wizytą kard. Meisnera w diecezji świdnickiej. Pierwszy raz niemiecki Hierarcha przyjechał do Świdnicy w 2005 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

Jest wiele dróg, ale nie wiadomo, dokąd prowadzą

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 14,6-14

Czytania liturgiczne na 6 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję