Wydarzenie było związane z obchodami Dnia Marynarza Rzecznego. Ten dzień ustanowił marszałek Józef Piłsudski i dokładnie przypada 3 lipca. Jednakże z tym dniem związane jest jeszcze inne wydarzenie. 3 lipca 1919 roku sukces odniosła Flotylla Pińska pod Horodyszczem.
Pomnik Flotylli Pińskiej
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Świątnikach, przy pomniku Marynarzy Flotylli Pińskiej przemawiał kpt Żeglugi Śródlądowej Jan Pyś: - Dziękuję za obecność i chęć oddania hołdu marynarzom rzecznym. Stoją przy pomniku upamiętniającym Flotyllę Pińską możemy wspominać naszych wielkich bohaterów. Oni oprócz tego, że walczyli i oddawali swoje życie za odradzającą się Polskę, byli także odpowiedzialni po wojnie za rozwój gospodarczy naszych zachodnich terenów, bo duża rzesza tych ludzi przeniosła się do Wrocławia. Oni patrzyli z radością, że można coś zrobić dla naszego kraju. Byli oni też pionierami Odry i próbowali przywrócić ją gospodarce - zaznaczył kpt. Pyś, który też wymienił w sposób szczególny zasługi Tadeusza Kawalca, zajmującego się dokumentacją, telegrafami i komunikacją, a we Wrocławiu miał zadanie rozwoju systemów transportu.
Przed modlitwą w intencji zmarłych marynarzy Flotylli Pińskiej, a także osób obecnie pracujących w Żegludze Śródlądowej, ks. Jan Kleszcz, powiedział: - W oddali od Wrocławia, tutaj w Świątnikach powstało szczególnie święte miejsce, którego ambicją jest być świadectwem wielkich kart dziejów naszej Ojczyzny. Dlatego też znalazło się tu miejsce dla Flotylli Pińskiej, nieprzecenionej w posłudze dla dobra naszego kraju - przywołując zwycięstwo pod Horodyszczem oraz wspomniał o zbrodni w Mokranach, gdy sowieci wraz z ukraińskimi nacjonalistami zamordowali 28 września 1939 polskich oficerów i podoficerów, główni marynarzy Flotylli Pińskiej.
Cmentarz Żołnierzy Polskich we Wrocławiu
Delegacja zgromadziła się przy grobie komandora Stefana Frankowskiego - Gdy powstawała Marynarka Wojenna II RP chciał służyć swojej Ojczyźnie. W związku z kwalifikacjami został do niej przyjęty. Oprócz tego, że był dyplomatą i żołnierzem był też nauczycielem w Szkole Podchorążych Marynarki Wojennej w Toruniu. Uczył marynarzy rzecznych, którzy później przyjechali tu do Wrocławia i budowali żeglugę na Odrze. Jest naszym zacnym poprzednikiem i dlatego chcemy go upamiętnić - mówił kpt Jan Pyś.
Reklama
Tablica pamięci na Śluzie Rędzin
Na wrocławskim Rędzinie znajduje się tablica pamięci pracowników Okręgowej Dyrekcji Gospodarki Wodnej, którzy zginęli w 1946 przy rozminowywaniu tego terenu - Byli tu także Francuzi, którzy doprowadzając tę śluzę do użyteczności, zginęli przez miny. Dziś o nich pamiętamy, o naszych rodakach i za nich się modlimy - mówił ks. Kleszcz. Z kolei kpt Jan Pyś dopowiedział: - Ci ludzie poprzez pracę przy tej rzece oddali wszystko to, co mieli najcenniejsze. Oddali swoje życie.
Grób komandora Mieczysława Wróblewskiego
Ostatnim miejscem pamięci był Cmentarz przy ul. Bujwida, gdzie znajduje się grób komandora Mieczysława Wróblewskiego - Był on przedwojennym oficerem Marynarki Wojennej i uczył się w Toruniu. Dbał o Odrę, bo po wojnie pracował w administracji Odrzańskiej Drogi Wodnej. Uczył on marynarzy rzecznych, pisał podręczniki do nauki i ma wiele zasług dla nas - wspominał kpt Jan Pyś.
Ksiądz Jan Kleszcz zaznaczył też cel pamięci. - Zatrzymujemy się w różnorakich miejscach, ubogaconych piękną historią. To bogactwo chcemy uszanować i czerpać ze źródła, na którym chcemy budować nasze dziś. Z wdzięcznością Panu Bogu za tych ludzi, z radością spotkania i ogromną nadzieją jutra, chcemy wspólnie się modlić. - mówił krajowy duszpasterz Żeglugi Śródlądowej.