Reklama

„KTÓŻ JAK BÓG…”

„Przyjdź królestwo Twoje...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie: „Czy ty jesteś Królem?” - zadał Jezusowi zakłopotany Piłat (por. J 18, 33b). Niewątpliwie pytanie było wymuszone. Padał zarzut przeciwko Jezusowi i trzeba było sobie z tym poradzić. Cóż więc prostszego, jak zadać to pytanie oskarżonemu. Padła także odpowiedź: - Tak, Ja jestem królem, ale moje królestwo nie jest z tego świata (por. J 18, 36-37). Sprawa została definitywnie załatwiona. Ten stojący przed Piłatem człowiek mówi, że jest królem. To znamienna wypowiedź - potwierdzenie płynie teraz przez wieki. Jezus jest Królem.

Co to znaczy król? To ten, który ma władzę, rządzi, kieruje. Od tegoż króla zależy wszystko. Tym bardziej że Jego królestwo jest specyficzne, nie jest stąd, jest innego rodzaju i z innego świata. Ani Piłat, ani wielu, którzy słuchali dialogu, nie umieli sobie z tym poradzić. I następuje dalsza rozmowa: - Nie wiesz, że mógłbym cię uwolnić, czy nie wiesz, że mam władzę nad tobą? (por. J 19, 10). I znów słowo Jezusa: - Ta władza, którą masz, nie jest twoją władzą, ona nie bierze się z ciebie, jest ci tylko dana (por. J 19, 11). To ważne stwierdzenie Jezusa, bo w tym momencie następuje konfrontacja. Jezus mówi, że jest królem. I trzeba się domyśleć, że w tym kontekście Jego władza królewska nie została Mu przez kogoś ofiarowana, On tę władzę ma sam z siebie. To jest władza Tego, który jest Panem, najwyższym decydentem i od którego wszystko zależy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trzeba umieć patrzeć na Chrystusa Króla, Tego, którego nazywamy naszym Bogiem. Władza królewska Chrystusa pochodzi z Jego bóstwa, z Jego wewnętrznej mocy. Tę władzę trzeba wewnętrznie zobaczyć, tego Chrystusa Króla i Boga przyjąć w duchu największej pokory i uszanowania. Tak się dzieje w naszych czasach, że ludzie zdecydowali się na lekceważenie samego Boga. Namnożyło się tych, którzy podjęli jakąś specjalną walkę z Bogiem. Ona trwa i przyjmuje przeróżne szaty i prowadzona jest na różne sposoby. To walka z Bogiem żyjącym, do którego należy - jak powie psalmista - świat cały i jego mieszkańcy (Ps 24, 1).

Walka z Bogiem, z Chrystusem Królem rozgrywa się na naszych oczach. To nie jest sprawa odległa. W moim domu, w mojej rodzinie, w parafii, w szkole, w zakładzie pracy toczy się walka o królestwo Chrystusowe. Może jesteśmy zaskoczeni takim postawieniem problemu. Nieraz przecież zastanawialiśmy się jako katolicy, ludzie wierzący, nad królestwem Bożym. Mówiliśmy słowa: „Przyjdź królestwo Twoje” bardzo świadomie. Chcieliśmy, żeby Bóg był z nami, żeby zakrólował, żeby nasze osobiste losy, jak i dzieje społeczne działy się zgodnie z wolą Bożą. Wtedy bylibyśmy pewni o przyszłość, że nie zostaniemy oszukani, że Bóg będzie się nami opiekował, że nie zginiemy.

Co dla nas znaczy królestwo Chrystusa? Powiemy: słuchać Boga, Jego Ewangelii, korzystać z sakramentów, żyć według Dekalogu. Jak to czynić lepiej? Przypomnę naszego nieżyjącego przyjaciela - ks. prał. Mariana Wiewiórowskiego, który powiedział, że kiedy wierni zaprzyjaźnili się z „Niedzielą”, stali się bardziej otwarci na Boga i na to, co on robi w parafii. Poszukiwanie Bożego królestwa jest otwieraniem się na Boga, na duszpasterza, który przychodzi w imię Chrystusa. Co zrobić, żeby w mojej parafii wierni kochali Boże królestwo, żeby słuchali Bożych słów? Należy im w tym pomóc. Trzeba, żeby do ich domów weszło katolickie słowo. Może to będzie głos katolickiego radia, telewizji czy prasy, np. „Niedzieli”. Głos przychodzący co tydzień do parafii jest wypracowywany bardzo starannie i w wielkim trudzie. Mówiłem często moim redaktorom, że gdyby ludzie wiedzieli, ile pracy kosztuje wydanie „Niedzieli”, to inaczej podchodziliby do tego pisma. Chciałbym o tym przypomnieć duszpasterzom, katechetom, nauczycielom i czytelnikom. Katolicki tygodnik ma na uwadze budowanie królestwa Chrystusowego. Głosimy naukę Bożą, przypominamy nauczanie Ojca Świętego, biskupów, to nasze posłannictwo. Bardzo nam zależy, by nasi czytelnicy dowiadywali się prawdy, nie ulegli zakłamaniu i manipulacji. a gdy ktoś zechce skrzywić ich myślenie i poprowadzić na inne tory, by oparli się temu. Nasza praca z wieloma wspaniałymi intelektualistami to studium porównawcze, które dzieje się nieprzerwanie. To jest walka o Chrystusa, o prawdę, która - jak obiecał Chrystus - nas wyzwoli (por. J 8, 32).

Jeżeli mógłbym złożyć życzenia na uroczystość Chrystusa Króla, to przyjmijcie i Wy, Drodzy Kapłani, Zakonnice i Zakonnicy, Katecheci i Czytelnicy najlepsze życzenia, które są przesłaniem i wołaniem o to, by nie zmarnować daru łaski, którym są katolickie media. Z tego również będziemy sądzeni przez Chrystusa Króla i On nas zapyta: Czy budowaliśmy królestwo Boże i czy korzystaliśmy przy tej budowie z darów, które nazywają się katolickie media?

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Królestwo Moje nie jest stąd

W ostatnią niedzielę listopada obchodzimy uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Kończy się kolejny rok liturgiczny w Kościele, ale również w tym dniu – 24 listopada kończy się Rok Wiary

Podczas prześladowań religijnych w Meksyku w latach 20. ubiegłego stulecia wielu katolików stawiano przed plutonem egzekucyjnym i rozstrzeliwano tylko dlatego, że otwarcie przyznawali się do wyznawanej przez siebie wiary. Wśród nich nie brakowało również młodzieży i dzieci. Pewnego razu aresztowano grupę młodych ludzi z Akcji Katolickiej. Między nimi był chłopiec. Dowódca oddziału żołnierzy, którzy mieli dokonać egzekucji, postanowił go oszczędzić. Polecił, by poszedł kupić mu papierosy. Był przekonany, że dziecko skorzysta z okazji i ucieknie. Osłupiał jednak, bo chłopiec wrócił, przynosząc mu to, o co prosił. Wtedy żołnierz jawnie już namawiał go do ucieczki. – Jak to? Moi koledzy mają za Chrystusa ponieść śmierć, a ja miałbym stchórzyć? – odpowiedź młodego człowieka była jednoznaczna. Dołączył do swoich przyjaciół i przed śmiercią wyznał wiarę słowami: „Niech żyje Chrystus Król” (por. ks. Wincenty Zaleski, „Rok kościelny”, t. 2, Warszawa 1993, s. 547).
CZYTAJ DALEJ

Świeccy katecheci apelują do Prezydenta RP o respektowanie prawa

2025-12-01 21:02

[ TEMATY ]

katecheza

religia

religia w szkole

Adobe Stock

Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wystosowało oficjalny list do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zwracając uwagę na narastające próby marginalizowania wychowania do wartości w szkołach oraz na łamanie prawa w kwestii wliczania oceny z religii do średniej. W piśmie organizacja podkreśla konieczność obrony praw uczniów i rodziców, którzy domagają się zachowania miejsca religii w systemie edukacji.

W swoim liście Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ) wyraża głęboki niepokój wobec nasilających się działań zmierzających do eliminowania religii i wartości chrześcijańskich z przestrzeni szkolnej. Autorzy pisma przypominają, że gdy w 1990 roku przywrócono nauczanie religii, zdecydowana większość uczniów i rodziców wybrała tę formę wychowania – i robi to nadal. Jednocześnie organizacja podkreśla, że w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy o konieczności wypierania religii na rzecz relatywizmu czy marginalnych alternatyw, co – zdaniem katechetów – stanowi poważne zagrożenie dla formacji młodych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Papież: myślałem, że przejdę na emeryturę, ale zdałem się na Boga

W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami i mówił o roli Stolicy Apostolskiej, która pracuje „za kulisami” nad negocjacjami pokojowymi, aby strony odłożyły broń. W odniesieniu do Ukrainy podkreślił zaangażowanie Europy oraz znaczenie możliwej roli Włoch. Odpowiedział, na pytanie o to, jak zareagował na wybór podczas konklawe oraz o swoją duchowość: oddać życie Bogu i pozwolić, by to On był „szefem”.

„Przede wszystkim chcę podziękować wam wszystkim, którzy tak wiele pracowaliście. Chciałbym, żebyście przekazali tę wiadomość także pozostałym dziennikarzom, zarówno w Turcji, jak i w Libanie, którzy pracowali, by przekazywać ważne treści tej podróży. Także i wy zasługujecie na gromkie brawa za tę podróż”. W ten sposób papież Leon XIV przywitał 81 dziennikarzy obecnych na pokładzie samolotu wracającego z Bejrutu do Rzymu i odpowiedział na pytania niektórych z nich, mówiąc po angielsku, włosku i hiszpańsku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję