Nasza władza dba o bezpieczeństwo na drogach. Na potęgę stawia radary i inne instrumenty do kontrolowania prędkości. Przypomnijmy, że w kampanii wyborczej obecna ekipa zarzekała się, że bezpieczeństwo gwarantują tylko i wyłącznie lepsze drogi.
Gangsterka
Zresztą nie o bezpieczeństwo tu chodzi. Władza zaplanowała, że złupi kierowców na ponad miliard zł, bo budżet pęka w szwach i to dlatego te fotoradary, wideoradary i ostatni hit, czyli odcinkowe systemy pomiaru prędkości. Wygląda to na gangsterkę w biały dzień, i to w świetle prawa.
Miłościwie nam panujący rząd z hukiem odtrąbił przed świętami sukces. Polscy urzędnicy wymusili na Rosjanach obniżkę cen gazu. Hura! Za parę tygodni sami Rosjanie, bez specjalnego przymusu, obniżyli cenę gazu dla innych krajów UE. I tak za rosyjski gaz nadal będziemy płacić najdrożej w UE. Sukces był wyjątkowo krótkotrwały - jak mgnienie oka.
Temat powrócił
Znowu wraca temat przyjęcia euro. Europejską walutę mieliśmy już mieć w roku 2010, ale - na szczęście - do nieszczęścia wtedy jeszcze nie doszło. Trzymamy kciuki, żeby tak było dalej.
Misja Jezusa i tych, którzy Go naśladują, nie jest tylko „usłana różami”, lecz jest „znakiem sprzeciwu”- powiedział Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu Wolności w Castel Gandolfo.
Papież zaznaczył, że wiele pierwszych wspólnot chrześcijańskich doświadczało tego samego odrzucenia co Jezus. Choć „starały się jak najlepiej żyć, według przesłania miłości Nauczyciela”, to doświadczały prześladowań. „To wszystko przypomina nam, że dobro nie zawsze spotyka się z pozytywną reakcją otoczenia. Co więcej, niekiedy właśnie dlatego, że jego piękno drażni tych, którzy go nie przyjmują, ci, którzy je pełnią, spotykają się z ostrym sprzeciwem, a nawet znęcaniem się i przemocą. Postępowanie w prawdzie kosztuje, ponieważ są w świecie ludzie, którzy wybierają kłamstwo, i dlatego, że diabeł, wykorzystując to, często usiłuje utrudniać działanie ludzi dobrych” - wyjaśnił Leon XIV.
PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL / POOL
Prezydent USA Donald Trump spotka się w poniedziałek z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o 13 czasu lokalnego (19 w Polsce), zaś dwie godziny później mają się rozpocząć rozmowy z udziałem przybyłych do Waszyngtonu europejskich przywódców - wynika z oficjalnego harmonogramu Białego Domu.
Opublikowany w niedzielę w nocy harmonogram zakłada, że przywódcy przyjadą do Białego Domu o 12 (18 w Polsce), lecz pierwsze odbędzie się spotkanie dwustronne prezydentów USA i Ukrainy, które ma się zacząć o 13. Następnie o 14.15 Trump przywita przybyłych europejskich liderów, na 14.30 planowane jest wspólne zdjęcie, zaś od 15 mają zacząć się rozmowy w rozszerzonym formacie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.