Reklama

Rodzina

Uratowani dla Życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto z nas w dzieciństwie nie marzył o idealnych rodzicach, którzy zawsze wysłuchają, zrozumieją, przygarną i dobrym słowem dodadzą skrzydeł? Ilu z nas ciągle pozostaje z tym niespełnionym marzeniem i pragnie doświadczyć bezwarunkowej miłości od swoich rodziców, mając 20, 30, a może jeszcze więcej lat? Jak pomnażać i rozwijać dobro wyniesione z rodzinnego domu, a jak leczyć rany zadane przez najbliższych, by nie paraliżowały nas w życiu? Na te i inne pytania próbowali odpowiedzieć uczestnicy sesji modlitewnej „Synu, Tobie mówię wstań”, by uzyskać to, co najcenniejsze - przebaczenie.

Córka

Alicja ma trzydzieści parę lat i jest samotna. Uśmiechnięta, zainteresowana życiem, a jednak tak bardzo szukająca potwierdzenia swojej wartości w oczach innych. Ciągle niedowierza swojej urodzie, inteligencji. Choć jest tzw. kobietą z klasą, to jednak ma o sobie jak najgorsze mniemanie. W dzieciństwie tęskniła za zainteresowaniem ojca, za jego czułością, za słowami dumy lub chociaż aprobaty. Z całej siły próbowała zainteresować sobą, poprzez kolejne osiągnięcia - bezskutecznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec

Adam jest prawie czterdziestoletnim mężczyzną i bardzo chciałby być dla swojego synka dobrym ojcem. Sam pochodzi z domu, gdzie ojciec pił. Wie, jak wiele wycierpiał przez brak zainteresowania. Starał się zaistnieć agresywnym zachowaniem w szkole, kolejnymi uzależnieniami - nic to nie dało. Dziś boryka się z niewiarą we własne siły, pracoholizmem i surowością wobec wszelkiej niedoskonałości. Chciałby cieszyć się życiem, nie ma jednak czasu, gdyż ciągle wydaje mu się, że musi zasłużyć na miłość.

Syn

Andrzej skończył czterdziestkę, jest mężem i ojcem. W dzieciństwie doświadczył nadopiekuńczej i zaborczej miłości matki. Dziś cały czas zadaje sobie pytanie o sens życia. Czuje się bezradny wobec konieczności przewodzenia rodzinie. Chętnie usuwa się w cień, nie potrafi podołać podstawowym obowiązkom. Sam sobie wydaje się ciężarem. Nie potrafi podejmować najprostszych decyzji. Cierpi na przejmujące poczucie porażki.

Reklama

Matka

Marlena jest młodą matką, ale nie jest w stanie w pełni realizować swojego powołania. Całe życie robiła to, co chciała matka, a teraz, gdy musi żyć samodzielnie, czuje się zagubiona. Miotają nią sprzeczne uczucia - od euforii po skrajne przygnębienie. Boi się, co pomyślą inni, więc tak naprawdę nie wie, co jej sprawia radość i czego chce sama dla siebie. Dopiero teraz uczy się rezygnować z jednych propozycji a przyjmować inne. Odkrywać i doceniać swoje talenty i przyjmować pochwały.

Ostateczna konfrontacja

Życie może mieć sens i urok, mimo zranień wyniesionych z dzieciństwa, mimo braku miłości, zrozumienia, czułości, akceptacji. Czasami trudno w to uwierzyć, ale lekarstwem może stać się obecność drugiego człowieka, który - będąc duchowym i emocjonalnym towarzyszem, jednocześnie staje się takim zastępcą ojca czy matki. Taka relacja bliskości pełnej bezpieczeństwa pozwala dojrzeć i odzyskać swoją tożsamość jako syn lub córka takich a nie innych rodziców. Pozwala dostrzec swoją wartość jako człowieka i w pełni przyjąć prawdę o sobie, by dopiero potem w pełni być dla innych.

Dom Ojca

Uczestnicy sesji: „Synu, Tobie mówię wstań” zostali uratowani do Życia. Niektórzy w trakcie tych trzech dni doświadczyli uzdrawiającej mocy przebaczenia krzywd, które wiele lat nie pozwalały na prawdziwą wdzięczność i miłość wobec rodziców. Inni, uznając świętych obcowanie, pierwszy raz szczerze wyznali na modlitwie, że przebaczają zmarłemu ojcu czy matce. Byli i tacy, którzy odkryli wreszcie, że u podłoża ich problemów w znalezieniu męża czy staniu się ojcem lub matką stoi to, że nigdy nie byli prawdziwymi córkami czy synami. A najcenniejsze dla wszystkich jest to, że z niczym nie muszą się spieszyć, bo jest Ojciec w niebie, który zawsze jest obecny, obdarza czułością i każdego dnia czeka. Jest Jego Słowo, które budzi i ocala. Są ludzie, przez których do siebie przygarnia.

Organizatorem sesji była Wspólnota Bożego Ojcostwa, której charyzmatem jest troska o to, by Bóg Ojciec był znany, czczony i kochany. Służy ona Kościołowi przez podjęcie daru macierzyństwa i ojcostwa, by ci, którzy żyją z raną braku miłości rodziców, mogli zacząć prawdziwie żyć. Konferencje głosił ks. Remigiusz Lota, ojciec duchowny częstochowskiego seminarium, a także autor książki „Serce Ojca”. Tęskniących za miłością macierzyńską i ojcowską zapraszamy na stronę: www.ojcze.pl.

2013-01-07 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Malując obraz św. Józefa

Niedziela Ogólnopolska 11/2016, str. 20-21

[ TEMATY ]

ojcostwo

św. Józef

Fot. Grażyna Kołek

Michael Willmann, „Święta Rodzina”– kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie (XVII wiek)/Fot. Grażyna Kołek

Michael Willmann, „Święta Rodzina”– kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie (XVII wiek)/Fot. Grażyna Kołek

Wydaje się, że napisano o nim wszystko, choć wiedzę pewną trzeba oddzielić od ludzkich domysłów. Skoro został wybrany na opiekuna Jezusa i męża Maryi, to musiał mieć w sobie coś, co spodobało się Panu Bogu

Mówi o nim Ewangelia. Mateusz przedstawia rodowód, z którego dowiadujemy się, że Józef pochodził z rodziny Dawida. Łukasz w Ewangelii dzieciństwa opisuje, jak Józef troszczył się o Jezusa i Jego Matkę. Na pewno nie był ojcem Jezusa, lecz Jego opiekunem i oblubieńcem Maryi, bo Syn, przyjmując ciało w łonie Matki, zachował Jej dziewiczą czystość. W Nazarecie nie zadawano sobie trudu, by wnikać w sens nadprzyrodzonego poczęcia, tak że Józef uważany był za ojca Jezusa. Do tej roli publicznie się przyznawał, nie zaprzeczał. To przecież on, jak każdy ojciec, nadał imię Jezusowi, zgodnie z obowiązującym żydowskim prawem.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję