Reklama

Aspekty

Spotkanie Przyjaciół Paradyża

6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego, w parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie spotkali się przedstawiciele wspólnot Przyjaciół Paradyża z rejonu gorzowskiego. Spotkanie zorganizowała miejscowa wspólnota pod przewodnictwem jej opiekuna ks. Przemysława Kota. W dorocznym spotkaniu opłatkowym uczestniczył bp Tadeusz Lityński

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 3/2013, str. 1

[ TEMATY ]

spotkanie

Ks. Adrian Put

Gorzowscy Przyjaciele Paradyża spotkali się na wspólnym opłatku

Gorzowscy Przyjaciele Paradyża spotkali się na wspólnym opłatku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Styczniowe spotkania Przyjaciół Paradyża z Gorzowa to już tradycja. Przed kilku laty zrodził się pomysł, aby w bożonarodzeniowym okresie szczególniej modlić się za kapłanów i o nowe powołania kapłańskie. Dobrą okazją ku temu jest możliwość podzielenia się opłatkiem i złożenie sobie wzajemnych życzeń. Tak było i w tym roku w gościnnej parafii na gorzowskim Manhattanie.

- Dziś szczególnie potrzeba dużo modlitwy za powołanych, aby mogli owocnie i ofiarnie realizować swoją posługę. Dlatego tak cenna jest w naszym Kościele diecezjalnym wspólnota Przyjaciół Paradyża. To, że rodzą się wciąż nowe powołania i nasze seminarium może funkcjonować, to jest także owoc waszej troski i modlitwy. Wielu młodych ludzi uważa, że nikt na nich nie patrzy, że nikt się nimi nie interesuje. Żyją często tak, jakby Boga nie było. Nasza modlitwa i świadectwo mają im pomóc odkryć Jezusa i Jego wolę. Do seminarium wielu młodych ludzi trafia dlatego, że ktoś swoją modlitwą pomógł im odkryć ten Boży dar powołania - powiedział podczas spotkania bp Tadeusz Lityński.

Obok bp. Lityńskiego w spotkaniu uczestniczyli: miejscowy proboszcz ks. prał. Władysław Pawlik, moderator diecezjalny Przyjaciół Paradyża ks. Marek Ogrodowiak, ks. Przemysław Kot, ks. Waldemar Kostrzewski z parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego oraz ks. Piotr Deptuch z parafii pw. Chrystusa Króla. W trakcie spotkania był czas na wspólną modlitwę, śpiew kolęd, agapę i dzielenie się posługą w dziele apostolstwa powołaniowego w naszej diecezji. Jedną z form takiego apostolstwa jest organizowana każdego roku po uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej Piesza Pielgrzymka Powołaniowa do Rokitna. Co roku z Gorzowa wyrusza grupa, która stara się poświęcić swoją modlitwę, cierpienie i zmęczenie, prosząc o dar świętych powołań. - Zróbmy tak, aby z każdej parafii, gdzie są nasze wspólnoty, poszło choć kilka osób. To jest taki nasz dar i wkład w to dzieło - podkreśliła Maria Put, jedna z organizatorów gorzowskiej pielgrzymki powołaniowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-01-17 14:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wzorem jest Jezus

Rokitno
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

To nie był „świąteczny szantaż”

2025-12-31 08:14

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Górnicy z Silesii wyszli na powierzchnię, a na górze czekały na nich żony i to, co w Polsce bywa bardziej wymowne niż konferencja prasowa: ulga, łzy, wstyd i cicha złość. „Trudno opanować emocje” — bo jak opanować emocje, kiedy święta spędza się pod ziemią, a państwo przyjeżdża dopiero wtedy, gdy kamerom zaczyna brakować cierpliwości?

I nagle pojawia się minister. Nie po to, by przeprosić za zwłokę, nie po to, by wprost powiedzieć: „zawaliłem termin, za długo zwlekałem”, tylko po to, by dopiąć naprędce porozumienie i najlepiej domknąć też usta tym, którzy przypominają kolejność zdarzeń. Bo w tej historii najważniejsze nie jest to, że ludzie siedzieli pod ziemią, tylko to, że ktoś zadał niewygodne pytanie. Nie jestem sędzią — ale rozpoznaję mechanizm: winny ma być posłaniec, nie decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję