Reklama

Jasna Góra

Formacja i akcja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chodzą do szkoły i na uczelnie. Są pracownikami fizycznymi, nauczycielami, dyrektorami i politykami. Na pozór z miejskiego tłumu nie wyróżnia ich nic. Ich życie różni się jednak od wielu innych życiorysów. Cechuje ich niechęć do przeciętności i bylejakości. Także w odniesieniu do wiary. Sami spotkali żywego Boga i chcą do odkrycia relacji z Nim zachęcić także innych. Czynią to nie tylko słowem, ale przede wszystkim świadectwem swojego życia. Jednak, aby takie ewangelizowanie było skuteczne, sami potrzebują wspólnoty, w której wzrastają.

Oaza, bo o niej mowa, swoimi początkami sięga rekolekcji ministrantów prowadzonych metodą przeżyciową w roku 1954 w Bibieli. Według założyciela, istotą Ruchu nie jest podawanie wiedzy religijnej, ale uczenie życia po chrześcijańsku. We wszystkich inicjatywach, które ks. Blachnicki proponował, podejmował i rozwijał oraz dążył do tego, by miały one charakter spotkania, przeżycia i działania duchowego. Ruch ma być dynamicznym, zaangażowanym działaniem w kierunku rozwoju i pogłębienia wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Wielokrotnie widzimy Pana Boga tylko w kościele - pójdziemy, pomodlimy się, ale życiem pokazujemy, że „Panie Boże, w moich finansach, pracy - tam za bardzo nie widzę dla Ciebie miejsca. Tamte izby są trochę pobrudzone, więc lepiej tam nie wchodź”. W naszej formacji chodzi o to, byśmy od tej tradycji przeszli do żywej relacji z Jezusem. Byśmy odkryli go jako naszego Zbawiciela - powiedział Marek Filar, członek Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Konferencji Episkopatu Polski.

Cel Ruchu Światło-Życie jest osiągany poprzez całoroczną realizację programu formacyjnego. Każdy uczestnik Oazy po ewangelizacji, prowadzącej do przyjęcia Jezusa Chrystusa jako swego osobistego Pana i Zbawiciela, uczestniczy w formacji w grupie „uczniów Jezusa” (deuterokatechumenat), a następnie we wspólnocie diakonijnej, podejmując konkretną służbę (diakonię) w Kościele i świecie. Jak kontynuuje Filar: - Każdy z nas jest inny, ma inne talenty i dopiero kiedy je odkryjemy, możemy się wzajemnie ubogacać.

Reklama

Ta pomoc drugiemu człowiekowi przybiera różnorakie formy. Do tych najbardziej znanych należą diakonie: modlitwy, ewangelizacji, wyzwolenia, życia, muzyczna, liturgiczna, komunikowania społecznego i miłosierdzia. W ostatnim czasie dużo uwagi poświęcono diakonii społecznej. - Szczególnie ostatnie lata życia ks. Blachnickiego cechowały się dużą wrażliwością na sprawy społeczne. Pozostawił nam zadanie, by oazowicze dawali świadectwo wiary i podejmowali przekazywanie Ewangelii w różnych wymiarach życia społecznego i politycznego - przypomina ks. Adam Wodarczyk, moderator generalny Ruchu Światło-Życie. Duchowy testament założyciela Oazy jest nieustannie wcielany w życie. I tak w obecnej kadencji rządu prawie 60 osób tworzy ponadpartyjny Parlamentarny Zespół Wychowanków i sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Jak zauważa Robert Telus: - Jego członkowie w sposób zdecydowany wyrażają swoją niezgodę na antychrześcijańskie praktyki w Sejmie.

Istotnym wydarzeniem była również przygotowana przez nich konferencja „Chrześcijanin w życiu publicznym”. W planach mają także złożenie obywatelskiego projektu o świętowaniu niedzieli.

- Chcemy zmieniać świat, ale sami nie damy rady, dlatego chcemy zawiązać spółkę (akcyjną) z Bogiem. Pan Bóg ma pakiet większościowy, ale my swój wkład musimy włożyć - powiedziała Izabela Kloc, która w Sejmie zajmuje się sprawami związanymi z ekonomią i samorządami.

Czy ks. Blachnicki tak wyobrażał sobie rozwój zapoczątkowanej przez siebie drogi ożywiania wiary ludzi wszelkich stanów i zawodów, tego nie wiemy. Jednak stale rosnąca liczba młodych i starszych spotykających Chrystusa jest imponująca. Dziś to już nie tylko Polacy, ale także Anglicy, Australijczycy, Bułgarzy, Brazylijczycy, Czesi, Niemcy, Austriacy, Białorusini, Ukraińcy, Łotysze, Irlandczycy, Amerykanie, Kanadyjczycy, a także Chińczycy.

2013-03-04 14:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierni sobie i kręgowi

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 27/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

www.oaza.de

Z okazji jubileuszu krąg wybrał się do Carlsberga, gdzie mieszkał ks. Franciszek Blachnicki

Z okazji jubileuszu krąg wybrał się do Carlsberga, gdzie mieszkał ks. Franciszek Blachnicki

Kiedy pojechali do ośrodka Ruchu Światło-Życie w Carlsbergu, ludzie robili sobie z nimi zdjęcia, bo nie mogli uwierzyć, że przez tyle czasu można być w jednym kręgu Domowego Kościoła. Ale takie są fakty – w Zielonej Górze spotyka się krąg, który w niezmienionym składzie trwa już 25 lat

Domowy Kościół, czyli rodzinna gałąź Ruchu Światło-Życie, spotyka się w małych grupach, zwanych kręgami, skupiających po kilka małżeństw. Już ćwierć wieku jedną ze wspólnot tworzą Halina i Paweł Kraszewcy, Danuta i Wacław Tatarzyńcy, Elżbieta i Franciszek Łykowscy, Janina i Jan Kwietniowie oraz Krystyna i Jerzy Dżygowie. Moderatorem kręgu od kilku lat jest ks. Dariusz Gronowski.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania/ MSW wprowadził stan nadzwyczajny w siedmiu regionach

2025-04-29 07:25

[ TEMATY ]

Hiszpania

Portugalia

Prąd

Brak prądu

Karol Porwich/Niedziela

Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Fernando Grande-Marlaska ogłosił w poniedziałek stan nadzwyczajny we wspólnotach autonomicznych Andaluzja, Estremadura, Murcja, La Rioja, Madryt, Galicja i Kastylia-La Mancha w związku z dużą awarią dostaw prądu.

Stan nadzwyczajny został wprowadzony na wniosek wspólnot. Pozwala on rządowi centralnemu na przejęcie kierownictwa i koordynacji działań w sytuacjach kryzysowych o dużej skali, które wymagają nadzwyczajnych środków.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję