Pamięci prof. Stefana Stuligrosza i Wiesława Jelenia
W 4. Pielgrzymce Muzyków Kościelnych, która odbyła się 16 marca br. na Jasnej Górze, wzięło udział 14 zespołów chóralnych i scholi. Ponadto uczestniczyli w niej: organiści, dyrygenci, kantorzy, kapłani i indywidualni muzycy, łącznie ok. 600 osób. Organizatorem spotkania był o. dr Nikodem Kilnar, paulin, Krajowy Duszpasterz Muzyków Kościelnych.
W czasie pielgrzymki w sposób szczególny wspominano dwóch muzyków, którzy zmarli w ubiegłym roku, pielgrzymów jasnogórskich: prof. Stefana Stuligrosza, dyrygenta i kompozytora, założyciela Chóru Chłopięco-Męskiego „Poznańskie Słowiki”, oraz Wiesława Jelenia, prezesa Federacji Caecilianum. Szczególnym gościem tegorocznej pielgrzymki była Anna Biedakowa, córka śp. prof. Stefana Stuligrosza, która przekazała jako dar dla sanktuarium jasnogórskiego: srebrną batutę z diamentami, nagrodę Polskiego Radia dla Stefana Stuligrosza, oraz jego osobisty różaniec. - Ten różaniec był blisko niego podczas godziny śmierci - wyznała córka prof. Stuligrosza. Podkreśliła, że przekazanie wotów było pomysłem Piotra Karwowskiego, dyrygenta chóralnego, współpracownika prof. Stuligrosza. W czasie przekazania darów Annie Biedakowej towarzyszył prezes Fundacji „Chór Stuligrosza” Tomasz Kośmieja.
W pielgrzymce uczestniczyli m.in.: ks. prof. Antoni Reginek, prezes Stowarzyszenia Polskich Muzyków Kościelnych; prof. Wiesław Delimat, prezes Federacji Caecilianum; dr Piotr Karwowski, wiceprezydent Polskiej Federacji Pueri Cantores; przedstawiciele Wydawnictwa Polihymnia z Lublina. Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem abp. seniora Stanisława Nowaka. Zebranych powitał o. Sebastian Matecki, podprzeor klasztoru. W czasie Eucharystii zabrzmiały wspólne śpiewy - były to wybrane utwory, napisane lub opracowane przez prof. Stefana Stuligrosza, poświęcone Matce Bożej. Śpiewom przewodniczyła Schola Cantorum Misericordis Christi z Białej Podlaskiej pod dyr. Piotra Karwowskiego. Na organach zagrał Bogdan Stępień, organista katedry gliwickiej.
Jasnogórska lekcja historii Polski
Ku czci o. Augustyna Kordeckiego
W 340. rocznicę śmierci o. Augustyna Kordeckiego - bohaterskiego przeora i obrońcy Jasnej Góry przed Szwedami - w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej została odprawiona uroczysta Msza św. jubileuszowa, pod przewodnictwem o. Dariusza Cichora, definitora generalnego Zakonu Paulinów. Homilię wygłosił o. Marek Łącki.
Modlitwę poprzedził wykład w Kaplicy Różańcowej prof. Wojciecha Kędra, wykładowcy Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, na temat: „O. Augustyn Kordecki - człowiek wielkiego zawierzenia i mąż stanu”. Prof. Kęder przypomniał, że o. Kordecki zmarł 20 marca 1673 r. w paulińskim klasztorze w Wieruszowie, podczas wizytacji zakonnej. Jego prochy zostały złożone w urnie na Jasnej Górze. 40 dni z jego życia to bohaterska obrona Jasnej Góry w 1655 r., podczas potopu szwedzkiego, który zalał naszą Ojczyznę. Szwedzi napadli, aby pozbawić nas własnego państwa i wiary katolickiej. Podczas gdy wszyscy albo zwątpili, albo Ojczyznę zdradzili, o. Kordecki podjął się obrony oblężonej twierdzy jasnogórskiej. Obronę Jasnej Góry przypisano interwencji Matki Bożej oraz niezłomnej, bohaterskiej postawie o. Kordeckiego i jego wyjątkowym talentom dyplomatycznym. (Więcej można przeczytać w „Niedzieli” nr 12/2013: Wojciech Kęder, „Ojciec Augustyn Kordecki na kartach polskiej historii”).
Uwieńczeniem jasnogórskich obchodów rocznicowych był koncert jubileuszowy. Wystąpili: Tadeusz Barylski - organy, Katarzyna Kłosowska - sopran, Karol Lipiński-Brańka - skrzypce. Koncert poprowadziła Fatima Brańka. Do zgromadzonych słowo skierował o. Nikodem Kilnar, Krajowy Duszpasterz Muzyków Kościelnych.
Organizatorzy uroczystości jubileuszowych - Klasztor Paulinów na Jasnej Górze, Stowarzyszenie im. Eugeniusza Brańki oraz Stowarzyszenie Kapela Jasnogórska.
Maturzyści
13 marca na Jasną Górę przybyło ok. 3 tys. maturzystów z diecezji warszawsko-praskiej. Wraz z młodymi modlił się biskup pomocniczy diecezji Marek Solarczyk.
14 marca pielgrzymowało ok. 400 maturzystów diecezji bydgoskiej. Mszy św. dla młodzieży przewodniczył biskup diecezji Jan Tyrawa.
15 marca na Jasną Górę dotarło ok. 2 tys. maturzystów diecezji świdnickiej. W spotkaniu uczestniczył bp Adam Bałabuch.
15 marca na Jasną Górę przybyło 2,8 tys. maturzystów diecezji sandomierskiej wraz z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem.
W nocy 15/16 marca w modlitewnym czuwaniu uczestniczyli maturzyści diecezji bielsko-żywieckiej. Grupie ok. 800 osób towarzyszył bp Piotr Greger.
16 marca na Jasnej Górze modliło się ok. 1 tys. maturzystów archidiecezji poznańskiej. Mszy św. przewodniczył bp Zdzisław Fortuniak.
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona
na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii
pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju.
Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół
i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie
widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów.
Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności
obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość
dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć,
energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa
europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe.
Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości
ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących.
Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła
swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście,
Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził
życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni
byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja
rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy
życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji
Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina,
umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie
lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała,
że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem
a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności
i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii
i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była
wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie,
gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze
większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna
osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie
- Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy
wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc,
czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi
jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby "
wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą
ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława
Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety,
chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach
powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się
do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do
księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier
i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby
zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie
chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej
robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl
o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza
XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną
i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami
pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj,
przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie
czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje
mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy
Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na
twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze
30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób
życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc
odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie
zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy
są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić
z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością
i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne.
Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców
katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało
być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna
pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański,
dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy
się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział
apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił
do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI
starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy
zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która
trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna
umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego
Mistrza.
Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona
25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo
czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.
Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć
u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”
W związku z uroczystymi obchodami zakończenia peregrynacji Matki Bożej w znaku Ikony Jasnogórskiej w archidiecezji częstochowskiej abp Wacław Depo udzielił na piątek 2 maja wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej dyspensy od obowiązku zachowania pokutnego charakteru piątku oraz od obowiązku wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych.
Metropolita częstochowski zalecił, „aby osoby korzystające tego dnia z dyspensy ofiarowały dowolną modlitwę w intencji powołań kapłańskich i zakonnych oraz podjęły – zgodnie z własnym wyborem – formę zadośćuczynienia przez wypełnienie uczynków miłości chrześcijańskiej wobec potrzebujących, bądź ofiarowanie jałmużny”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.