Doroczne Mistrzostwa Polski Alpejczyków Niepełnosprawnych odbywają się w Szczyrku, a od 2 lat także na stoku w Czarnym Groniu w Rzykach k. Andrychowa. W tym roku, na II Mistrzostwa Polski w Narciarstwie Alpejskim Niepełnosprawnych EDF CUP w Szczyrku i Rzykach Praciakach na stoku w Czarnym Groniu przyjechali 14-18 marca zarówno utytułowani na olimpiadach polscy niepełnosprawni alpejczycy, tacy jak jeżdżący od wielu lat Andrzej Szczęsny, pozbawiony prawej nogi i biodra (zwyciężył w tym roku w slalomie), ale także mniej znani, którzy od niedawna uprawiają ten sport.
Wiesław Olsza stracił nogę 8 lat w wypadku w kopalni „Wesoła” w Mysłowicach po 19 latach pracy w zawodzie i na 6 lat przed emeryturą i już szpitalu postanowił się nauczyć jeździć na jednej narcie. Przykład dał mu niepełnosprawny narciarz Łukasz Szeliga. - Bardzo ważne jest także wsparcie rodziny i przyjaciół. Ważna jest modlitwa i wiara we własne siły. Ludzie mają znacznie gorzej niż my, pozbawieni nóg. Trzeba dziękować Bogu za to, co mamy. Chcę teraz pomóc znajomej, która uległa wypadkowi - powiedział pan Wiesław.
Znany szeroko w świecie polski bokser Dariusz Michalczewski „Tiger” był gościem specjalnym tegorocznych II Mistrzostw Polski w Narciarstwie Alpejskim Niepełnosprawnych. Sportowiec przyjechał na zaproszenie właściciela ośrodka narciarskiego „Czarny Groń” Sławomira Rusinka. Można było zdobyć autograf boksera i porozmawiać z nim. Mistrz ringu wspierał występujących kolegów sportowców niepełnosprawnych, chętnie się z nimi fotografował i wręczył nagrody. Mówił m.in.: „Jestem pełen dla nich podziwu, bo mimo cierpień potrafili nie tylko zadbać o swoje zdrowie i kondycję, ale także uzyskiwać takie wyniki sportowe w narciarstwie. To my, zdrowi ludzie jesteśmy na ich tle w gruncie rzeczy w uprawianiu narciarstwa nie w pełni sprawni”.
Tegorocznym zawodom sprzyjała niezwykle piękna, zimowa, słoneczna aura, która panowała nie tylko w Beskidzie Małym. Ośrodek „Czarny Groń” ma doskonałe warunki do uprawiania narciarstwa; gościł już ubiegłym roku zawodników mistrzostw polonijnych.
Podczas kongresu twórcy Teatru Exit opowiadali o budowaniu
wspólnoty pomiędzy aktorami i widzami
Udało się skonsolidować nie tylko środowisko osób z niepełnosprawnością. Udało się także pokazać, że wielu naukowców, ekspertów, również w świecie polityki, troszczy się o takie osoby – mówi Bawer Aondo-Akaa, organizator i pomysłodawca II Kongresu Wartości Życia Osób Niepełnosprawnych
Podczas krakowskiego wydarzenia eksperci wielu dziedzin przedstawili aspekty związane z wartością osób niepełnosprawnych. Poruszano się w sferze kulturalnej, medycznej, prawnej, politycznej, a także duchowej. Dotknięto kwestii prawa międzynarodowego w służbie życiu, prawa i systemu wsparcia osób niepełnosprawnych, aborcji eugenicznej, wsparcia rodziców oczekujących na narodziny niepełnosprawnego dziecka. Przedstawiono również refleksje na temat życia i funkcjonowania w narodzie osób niepełnosprawnych.
Są takie momenty w życiu publicznym, kiedy hipokryzja osiąga poziom trudny do przełknięcia nawet przez najtwardszego obywatela. Gdy prezes Iustitii — Bartłomiej Przymusiński — z powagą stwierdza, że „na koniec dnia to przecież w obywateli najbardziej uderza bałagan, który mamy w wymiarze sprawiedliwości”, nie sposób nie odczuć niemierzonej ironii. Bo to właśnie środowisko, którego jest prominentnym przedstawicielem, ten bałagan z premedytacją stworzyło.
Od 2016 roku, kiedy demokratyczne wybory wyniosły do władzy formację polityczną, której „nie należało” się zwycięstwo, część sędziów otwarcie wypowiedziała państwu nieformalny posłuch. W maskach o obronie „wartości”, „praworządności” i „standardów europejskich”, a tak naprawdę — politycznych sympatii i uprzedzeń — zaczęli sabotować system, w którym przecież sami funkcjonowali i państwo, którego są obywateli. Uznali, że demokracja jest wtedy, kiedy rządzą nami, a prawo obowiązuje tylko wtedy, gdy my je stanowimy. Skoro władzę ustawodawczą przejęli „ci źli”, a prezydent nie nosi odpowiedniego światopoglądowego garnituru, to nie obowiązuje już ich ani Konstytucja, ani ustawy, ani zdrowy rozsądek.
Zawodniczki reprezentacji Polski pokonały 3:1 drużynę z Chin podczas ćwierćfinałowego meczu Ligi Narodów siatkarek w Łodzi.
Polskie siatkarki pokonały Chinki 3:2 (17:25, 25:20, 19:25, 25:19, 15:12) w ćwierćfinale rozgrywanego w Łodzi turnieju finałowego Ligi Narodów i awansowały do najlepszej czwórki rozgrywek. W sobotę w półfinale zmierzą się z Włoszkami.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.