Jeszcze kilka lat temu w Zagłębiu było czynnych kilkanaście kopalń węgla kamiennego. Dziś jest tylko jedna - "Kazimierz - Juliusz" w Sosnowcu. 4 grudnia, w dniu górniczego święta, bp Adam Śmigielski SDB celebrował na hali zbornej uroczystą Eucharystię w intencji załogi kopalni zmagającej się z trudnościami pracy pod ziemią, ale i z kłopotami bytowymi. Restrukturyzacja branży nie została jeszcze zakończona i nie wiadomo, które kopalnie będą istnieć nadal. Wiadomo natomiast, że "Kazimierz - Juliusz" jest jednym z lepszych zakładów w kraju. Kopalnia nie jest zadłużona. Płaci wszystkie rachunki w ZUS-ie i urzędzie skarbowym, na bieżąco wypłaca pensje swoim pracownikom.
Wyniki finansowe kopalni "Kazimierz - Juliusz" - jak zapewnił prezes zarządu Marek Urbaś - są już od kilku lat pozytywne. "Kopalnia zarabia na sprzedaży węgla i przynosi zyski, co jest w skali dzisiejszego górnictwa ewenementem. Przyszłość zakładu leży w pozyskaniu metody eksploatacji pokładów węgla znacznie nachylonego i grubego. Opracowany został plan pracy na najbliższe lata i jeżeli czynniki zewnętrzne będą sprzyjające, to zakład będzie funkcjonował" - mówił Urbaś. "Mamy nadzieję, że Ekscelencja jeszcze przez długie lata będzie do nas przyjeżdżał" - podsumował prezes, zwracając się do bp. Adama Śmigielskiego.
Kopalnia zatrudnia ok. 2 tysięcy pracowników, co czyni ją jednym z największych pracodawców w Zagłębiu. Mając to na uwadze, Sosnowiecki Ordynariusz przypomniał, że człowiek ma prawo do pracy i do godziwego zarobku, tak by mógł utrzymać siebie i rodzinę na przyzwoitym poziomie. "Same spekulacje ekonomiczne nie mogą decydować o tym, czy ktoś będzie pracował, czy nie. Liczy się także wymiar etyczny, moralny i społeczny" - mówił Ksiądz Biskup. Przypomniał też górniczej braci, aby nie zapominała, ani nie powątpiewała w Boga. "Wasi ojcowie mężnie wyznawali wiarę. Była dla nich siłą i natchnieniem. Ufam, że i wy przekażecie ją przyszłym pokoleniom".
Jackie i Peter Halpinowie wraz z sześciorgiem dorosłych dzieci śpiewają pieśń maryjną Regina Caeli na ruinach swojego domu. W tle widać, że niebo rozświetla się na pomarańczowo przez ogień, który wciąż płonie.
"Już czuję się uzdrowiony, ponieważ mogliśmy być tam razem jako rodzina i mogliśmy zjednoczyć się dzięki tej pieśni, która tak wiele znaczy dla naszej rodziny" - powiedział 36-letni syn Andrew Halpin.
W piątek 10 stycznia grupa posłów z Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (Partido Socialista Obrero Español, PSOE) przedstawiła propozycję usunięcia z kodeksu karnego penalizacji przestępstwa obrazy uczuć religijnych.
Przedstawiona propozycja, jeśli miałaby zostać zatwierdzona, przewiduje zniesienie obowiązującego w Hiszpanii artykułu 525 prawa karnego, według którego każdy, kto działając z zamiarem bezpośrednim wyśmiewa publicznie (zarówno na piśmie, jak i w każdy inny sposób) dogmaty lub ceremonie religijne, podlega karze grzywny lub pozbawienia wolności od 8 do 12 miesięcy. Wspomniane prawo chroni także osoby niewierzące w przypadku, jeśli zostaną publicznie obrażone z powodu braku przyznawania się do jakiejkolwiek religii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.