Marsz rozpoczął się o godz. 14 na rondzie Dmowskiego. Zgromadzeni tam uczestnicy odpalili race i odśpiewali hymn Polski.
PAP/Marcin Obara
Uczestnicy marszu mają ze sobą biało-czerwone flagi, ale także czapki, szaliki i wianki w barwach narodowych. Wiele osób ma przypięte do kurtek kotyliony, znaczki pamiątkowe oraz biało-czerwone opaski na rękach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na przedzie marszu jest wielki baner z hasłem tegorocznej edycji: "Wielkiej Polski moc to my". Manifestujący wznoszą okrzyki: "Cześć i chwała bohaterom", "Nadchodzi, nadchodzi, Marsz Niepodległości", "Bóg, honor i ojczyzna", "Kto nie skacze, ten za Tuskiem".
Przed czołem marszu ustawili się w paradzie motocykliści, a także rekonstruktorzy m.in. jeźdźcy w zbrojach husarskich.
Pochód, jak co roku, Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego ma dotrzeć po około dwóch godzinach na błonia Stadionu Narodowego. Na trasie przemarszu rozstawione zostały metalowe barierki, widać znaczne siły policji, a także Straży Marszu Niepodległości.
Podczas konferencji prasowej organizatorów 15. Marszu Niepodległości w Warszawie na pytanie PAP, ile osób weźmie udział w Marszu, rzecznik Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Aleksander Kowaliński odpowiedział: "szacujemy, że będzie około 100 tys. osób. Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Jakub Kalusa dodał, że "na pewno zainteresowanie jest większe niż w latach ubiegłych, także spodziewamy się, że będzie to większa liczba".
PAP/Marcin Obara
Szef Sztabu Organizacyjnego Marszu Niepodległości Marcin Kowalski poinformował, że w organizacji Marszu jest zaangażowanych około 1 tys. wolontariuszy, ponad 15 załóg pogotowia i ratownictwa medycznego w karetkach, 2 wozy sztabowe i ponad 200 ratowników medycznych w pieszych patrolach.