Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Miodzio z Unii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Niedziela dostał od brata tylko dwa słoiczki miodu. Dlaczego tak mało? Brat tłumaczył się, że musiał jeszcze obdarować drugiego brata (och! bratowa doceniała takie prezenty), mamę ze względów oczywistych, ciocię, którą szanował, panią L., a następnie… w każdym razie trochę tych osób było, dlatego nie mogło starczyć i dla tych, którym się należało, i dla tych, którzy tylko chcieli. Trzeba powiedzieć, że miody brata Pana Niedzieli były znane na całą południową Polskę. Niestety, pszczoły nie nadążały zupełnie z produkcją. Oczywiście, nie ignorowały potrzeb rodziny i znajomych Pana Niedzieli. Nie! Pszczoły po prostu wyginęły. Niemniej Pan Niedziela, zgodnie z obietnicą, obdarował Pana Jasnego jednym słoiczkiem miodu z pasieki brata.

- Z jaką estymą wręczasz mi ten słoiczek - zażartował Jasny, podrywając się z ogrodowej ławeczki. - Bo może jest to ostatni prawdziwy miód, jaki dostajesz - odpowiedział tajemniczo Niedziela. - Dlaczego? - zdziwił się sąsiad.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Bo nie ma pszczół! - smutno stwierdził Pan Niedziela i kontynuował: - Przyczyny są różne: bardziej światowe i lokalne, zaobserwowane przez pszczelarzy na własnym podwórku. Niestety, całe doświadczenie i tradycja pracy z pszczołami w obecnym czasie nie sprawdzają się. Zachowanie pszczół się zmieniło. Trzeba więc na nowo wypracowywać metody pracy z pszczołami na zasadach prób i błędów. - Tak, to rzeczywiście kłopot. A co tak niszczy pszczoły? - dociekał Pan Jasny. - Przede wszystkim pasożyty pszczół, które uodporniły się na leki - kontynuował Niedziela. - Swoje zrobiły też opryski pestycydami roślin w okresie kwitnienia. Brat mi opowiadał, że ostatniego lata, jak zakwitł rzepak, to pszczoły wyleciały, ale… nie wróciły

- Einstein powiedział, że jak wyginą pszczoły, to zginie również człowiek - przerwał wywód sąsiada Pan Jasny, mrużąc oczy od zachodzącego słońca. - No bo kto zapyli kwiaty? - Kto zapyli kwiaty? - powtórzył Niedziela i nagle wybuchnął śmiechem: - To nie pszczoły nas załatwią. To my sami siebie ukatrupimy. Pszczoły nie zapylają roślin? Mój Boże, a my… co my robimy? Panie Jasny! Dzieci się nie rodzą, no bo seks bez prokreacji, homoseksualizm jako norma… płeć kulturowa, a nie z natury… no, Panie, sam miód! - To co? Pozostanie nam tylko sztuczny miodzik, wyprodukowany w Unii - wyzłośliwił się Jasny.

- Tak jak w tym kawale - dodał Niedziela z satysfakcją: - Panie... dobry ten miód? No pewnie!... ale dzieci trzymaj Pan od niego z daleka.

Po małej pauzie sąsiedzi zgodnie odkręcili wieczka swoich słoików wypełnionych miodem brata Pana Niedzieli i zaczerpnąwszy paluchami złocistego pszczelego urobku, delektowali się w promieniach zachodzącego słońca, być może ostatnią zdrową chwilą.

2013-07-16 08:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża

[ TEMATY ]

nowenna

Edyta Stein

św. Teresa Benedykta od Krzyża

Archiwum Towarzystwa Edyty Stein we Wrocławiu

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) przed liturgicznym wspomnieniem. Nowenna do odmawiania między 31 lipca a 8 sierpnia.

31 lipca
CZYTAJ DALEJ

„Człowiek, który był blisko” - ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

2025-07-31 18:08

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pogrzeb

BPJG/Krzysztof Świertok

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Został zapamiętany jako sumienny zakonnik, człowiek, który „zawsze był gdzieś blisko, tam, gdzie trzeba – bez rozgłosu, bez wielkich słów”. Na Jasnej Górze odbyło się ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył przełożony generalny o. Arnold Chrapkowski, homilie wygłosił o. Michał Lukoszek, wikariusz generalny Zakonu Paulinów.

- Dziękujemy za to, że pokazywałeś, jak można żyć blisko Boga i Matki Bożej – zwyczajnie, codziennie, z sercem, za Twoje świadectwo – nie z wielkich słów, ale z małych gestów. Za to, że byłeś człowiekiem obecności – powiedział w homilii wikariusz generalny Zakonu Paulinów.
CZYTAJ DALEJ

„Człowiek, który był blisko” - ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

2025-07-31 18:08

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pogrzeb

BPJG/Krzysztof Świertok

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego

Został zapamiętany jako sumienny zakonnik, człowiek, który „zawsze był gdzieś blisko, tam, gdzie trzeba – bez rozgłosu, bez wielkich słów”. Na Jasnej Górze odbyło się ostatnie pożegnanie śp. brata Savio Standerskiego. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył przełożony generalny o. Arnold Chrapkowski, homilie wygłosił o. Michał Lukoszek, wikariusz generalny Zakonu Paulinów.

- Dziękujemy za to, że pokazywałeś, jak można żyć blisko Boga i Matki Bożej – zwyczajnie, codziennie, z sercem, za Twoje świadectwo – nie z wielkich słów, ale z małych gestów. Za to, że byłeś człowiekiem obecności – powiedział w homilii wikariusz generalny Zakonu Paulinów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję