Reklama

Duchowość

Biblijna Szkoła Wiary (9)

Wierzyć jak Piotr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Nowym Testamencie znajduje się wiele wątków dotyczących osoby Szymona Piotra, pierwszego w gronie Dwunastu i w historii rodzącego się Kościoła. Autorzy natchnieni nie troszczą się jednak o dokładny zapis jego biografii, ale interpretują jego życie w świetle osoby Jezusa Chrystusa, by pokazać jak Mesjasz i Syn Boży formuje go i przemienia w Swego gorliwego ucznia i apostoła. Na przykładzie Piotra ukazują też jak człowiek bez mocnej i autentycznej wiary przestaje być sobą i gubi samego siebie.

1. Do pierwszego spotkania Szymona z Jezusem doszło za sprawą jego brata Andrzeja, który był uczniem Jana Chrzciciela. Dzięki jego świadectwu o Jezusie Andrzej uznał Go za swego nowego Nauczyciela i odnalazł w Nim Mesjasza. Tym niezwykłym doświadczeniem podzielił się z bratem Szymonem i zrobił wszystko, by i on osobiście poznał Jezusa w Betanii. Po powrocie do Galilei nastąpiło pogłębienie relacji Piotra z Jezusem, który upodobał sobie jego dom w Kafarnaum i przygotowywał go, by odważył się zostawić swój świat i pójść za Nim (Mk 1, 35-39). Stało się to w wydarzeniu powołania (Mk 1, 16-20), które Łukasz dodatkowo łączy z cudownym połowem ryb (Łk 5, 1-11).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na przykładzie Piotra możemy uczyć się właściwego podejścia do naszego powołania jako uczniów Jezusa Chrystusa. Przede wszystkim nasze życie musi cechować bliskość z Jezusem. On każdego z nas woła po imieniu i zaprasza do nawrócenia i wiary w Niego jako naszego Mistrza i Pana. Skoro mamy „być z Jezusem”, nie możemy stać z boku, ale dać się Mu wciągać w głoszenie Ewangelii. Jeśli bowiem osobiście doświadczymy mocy Jezusowego słowa, będziemy mogli przezwyciężyć lęk o siebie i otwierać się na ciągle nowe, jeszcze bardziej radykalne realizowanie swego powołania.

2. Choć w powołaniu, a potem jeszcze bardziej w wyborze do grona Dwunastu, otworzył się przed Piotrem nowy świat, nie oznaczało to jednak, że był on przy Jezusie tak do końca, na całego, zgodnie z proponowaną przez Niego drogą zbawienia. Doskonałą ilustracją jak Piotr uczył się „być skałą”, czyli niezachwianie polegać na Jezusie, jest Mateuszowa relacja z wydarzenia objawienia się Jezusa uczniom na Jeziorze Genezaret po cudownym rozmnożeniu chleba (Mt 14, 22-33). Piotr, chwytając się zapewnienia Mistrza: „Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!”, prosi o słowo, które pozwoliłoby mu przyjść do Niego po wzburzonym jeziorze. Słysząc Jezusowe „przyjdź”, Piotr wyruszył do Niego po wodzie, ale kiedy bardziej skupił się na wietrze niż na Jezusie, zaczął tonąć. Ratuje go wołanie do Jezusa o pomoc. Przy okazji Mistrz poucza go: „Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?” i wprowadza go do łodzi, w której ma miejsce pełne czci wyznanie uczniów: „Prawdziwie jesteś Synem Bożym”. Przyjdzie jednak taki moment, że pod Cezareą Filipową również Piotr w sposób dojrzały i pewny wyzna swą wiarę: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16, 13-20).

Reklama

Każdy nasz dzień przy Jezusie domaga się od nas ciągle nowego zawierzenia. Często bowiem nie potrafimy wznieść się ponad przeżywane trudności, by mocą wiary iść do Jezusa. Wówczas ratuje nas wołanie do Niego o pomoc, uchwycenie się Jego dłoni, by nas wydobył z naszej topieli i wprowadził do łodzi Kościoła, gdzie umocni nas ciągle żywa wiara Jego uczniów. A jeśli stać mnie na wyznanie, jak ważny jest w moim życiu Jezus, to wówczas On sam posłuży się mną jako skałą dla innych, aby i oni stali się też takimi, by przez to umocnił się Chrystusowy Kościół i na naszych oczach wypełniała się Jego obietnica, że „bramy piekielne go nie przemogą”.

3. Kiedy wiara Piotra musi zmierzyć się z odsłaniającym się dramatem Jezusowego krzyża (Mk 8, 31-33), coraz bardziej ujawnia się jego zagubienie i opór. Wynikało to z faktu, że było mu szalenie trudno pogodzić się z wizją cierpiącego Mesjasza, która realizowała się w życiu Jezusa jako wola Boża i największe potwierdzenie Jego misji w zbawczym planie Boga. Równocześnie nie potrafił on uznać swej grzeszności i słabości i oddać ją Chrystusowi. Doprowadziło to do zaparcia się Jezusa w godzinie próby. Piotra uratowała jednak modlitwa Jezusa w jego intencji, świadomość wypełnienia się zapowiedzi jego zdrady i spojrzenie Mistrza, które spoczęło na nim i dotarło do wnętrza jego sumienia (Łk 22, 31-34.54-62). Wszystko to obudziło w Piotrze głęboki żal i gorzki płacz, który otworzył go na zbawczą miłość Jezusa i ocalające go przebaczenie.

Reklama

Również nam grozi uleganie własnym perspektywom zbawienia. Trzeba być więc bardziej przywiązanym do Jezusa niż do projekcji własnych pragnień. A kiedy przytrafi się nam jakaś zdrada, sprzeniewierzenie się swemu powołaniu, zamiast uciekać w usprawiedliwianie siebie, należy uznać swój grzech i szukać ratunku w przebaczającej miłości Chrystusa. Piotr uczy nas, że należy wspomnieć na Jezusowe słowo, popatrzeć na siebie Jego oczami, nie wstydzić się zapłakać nad sobą i wyznać Mu bolesną prawdę o sobie, by uzdrowiła nas Jego przebaczająca miłość.

4. Po bolesnym doświadczeniu kryzysu i odejścia ostatecznie rodzi się Piotr-Opoka w spotkaniach ze zmartwychwstałym Chrystusem. Nowy początek na drodze Piotrowej wiary ilustruje spotkanie ze Zmartwychwstałym nad Jeziorem Galilejskim, podczas którego Jezus odwołuje się do jego miłości, w którą nie zwątpił. Piotr pytany o miłość nie składa wielkich obietnic budowanych na sobie, ale odwołuje się do poznania Jezusa: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Jezus przyjmując jego przyjacielską miłość, uzdalnia go do karmienia innych, do bycia ich przewodnikiem i autorytetem. Piotr uświadamia sobie, że Jezusowi wystarcza jego biedna, skromna miłość, taka na jaką go stać w danej chwili. Jezus przepowiada mu, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym dojrzeje do miłości radykalnej, do ofiarowania życia za Niego. Piotrowi pozostaje więc tylko iść do tego momentu mocą Jezusowej miłości i być skałą dla innych.

Reklama

Niech pytanie, jakie Jezus postawił Piotrowi, często nam towarzyszy. Jeśli On pyta nas o miłość, to znaczy, że potrafimy kochać. Żaden upadek nie pozbawia nas tej możliwości. Miłość będzie nas zawsze pobudzać do pójścia za Panem, aż po uwielbienie Go w momencie naszej śmierci. Ona zawsze pozostaje najważniejszym przejawem naszej wiary.

Zapraszam serdecznie do odpowiedzi na pytanie: „Jakie inspiracje dla osobistego przeżywania wiary dała Ci refleksja nad życiem Piotra Apostoła?”. Odpowiedzi należy przesyłać na adres przemyskiej „Niedzieli”.

2013-08-01 16:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczął się VIII Ogólnopolski Tydzień Biblijny

[ TEMATY ]

Biblia

tydzień biblijny

Małgorzata Godzisz

W niedzielę rozpoczął się VIII Ogólnopolski Tydzień Biblijny. W tym roku hasłem tygodnia są słowa z Dziejów Apostolskich „Gdy usłyszeli Ewangelię, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa”, nawiązujące do hasła roku duszpasterskiego i do 1050. rocznicy chrztu Polski.

Tydzień Biblijny jest organizowany przez Stowarzyszenie Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II. Jak informują organizatorzy, inicjatywa i tematyka wyrosła na kanwie dwóch ważnych wydarzeń: roku Św. Pawła oraz Synodu Biskupów w Rzymie (5-26 października 2008), poświęconego Słowu Bożemu w życiu i misji Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję