Gdyby nie tragiczna okupacyjna rzeczywistość mogliby siedzieć w uniwersyteckich ławach, rozwijać talenty, a potem założyć rodziny. Wrzesień 1939 roku zmienił ich los. Stanęli do walki z okupantem niemieckim w oddziale „Wybranieckich” kierowanym przez legendarnego dowódcę „Barabasza”. Oddali życie za Polskę i najważniejsze dla nich wartości zawarte w słowach: Bóg, Honor, Ojczyzna.
19 lipca 1943 roku, w zasadzce pod Leszczynami zginęli z rąk Niemców: sekcyjny „Orlicz” - Władysław Łubek - kapral pirotechnik. Uczestnik kampanii wrześniowej. Urodził się we Wzdole Rządowym. Początkowo działał w oddziale „Narbuta”, następnie od marca 1943 r. jako jeden z pierwszych żołnierzy w oddziale „Wybranieckich”; partyzant „Tadek” - Bronisław Sitarski z Kielc, jeden z pierwszych żołnierzy oddziału „Wybranieccy”; partyzant „Sławek” - Sławomir Werens z Kielc, uczeń Gimnazjum J. Śniadeckiego, harcerz, jeden z pierwszych żołnierzy „Wybranieckich”; partyzant „Heniek” - Henryk Giżycki, uczeń Gimnazjum J. Śniadeckiego, członek I Kieleckiej Drużyny Harcerskiej; partyzant „Kanarek” - Wacław Borkowski. Kielczanin. Najmłodszy wówczas żołnierz oddziału. Oprócz partyzanta „Kanarka” wszyscy ci żołnierze brali udział w zamachu na gestapowca Wittka w Kielcach 6 lipca 1943 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W 17 lipca 1943 r. w miejsce stacjonowania oddziału „Barabasza” w lasach cisowskich przybyła łączniczka z Kielc z rozkazem zlikwidowania przodownika policji kryminalnej - Adamczyka i agenta Kripo w Klonowie - Jończo. Akcję w Kielcach dowódca powierzył sekcji „Orlicza”, w której byli „Heniek”, „Sławek”, „Tadek”i „Kanarek”. Partyzanci jadący z cywilami, łączniczką i kolegą „Kostkiem” kolejką zostali zatrzymani przez niemieckich żandarmów pod Leszczynami. Nie powiodła się próba ucieczki, Niemcy zastrzelili partyzantów i nakazali mieszkańcom pogrzebać w polu zabitych, tak by nie było żadnego śladu po zbrodni. Na wieść o wydarzeniach, w obozie „Wybranieckich” podczas apelu uczczono pamięć bohaterów. „Barabasz” wysłał też na miejsce partyzantów: „Dana”, „Modara”, „Adasia”, „Bogdana”, „Juranda” i „Mietka”, by odnaleźli miejsce, gdzie złożono ciała zabitych i dokonali godnego pochówku poległych. Marian Sołtysiak napisał także apel do mieszkańców Leszczyn, zawierający takie słowa, opublikowane w okolicznościowym Biuletynie, który wydało Stowarzyszenie „Św. Jacek”.
(...) „Kiedyś wasze dzieci będą czytały w historii o życiu i pracy tych pięciu. (...) Wierzymy w Waszą pomoc, w opiekę nad tym świętym dla nas miejscem. Wierzymy, że nie będzie wieczoru by nie przyszedł ktoś i nie rzucił na ich grób naręcza kwiatów z tej ziemi za wolność której padli. Pod kwiatem rzuconym ręką polskiej dziewczyny lżej im będzie spać w tym ciemnym grobie, gdzie śnią snem wiecznym o Wolnej Polsce! ”. Pamiętają do dziś i chcą przekazywać tą pamięć kolejnym pokoleniom.
Siedemdziesiąt lat od tych wydarzeń, 14 lipca parafia w Leszczynach z proboszczem ks. kan. Ryszardem Zaborkiem wraz ze Stowarzyszeniem „Święty Jacek” zorganizowała uroczystości patriotyczno-religijne dla upamiętnienia poległych żołnierzy. Rozpoczęła je Msza św. koncelebrowana w kościele pw. św. Jacka pod przewodnictwem ks. kanclerza Andrzeja Kaszyckiego, który w patriotycznym kazaniu przypomniał życie i bohaterstwo młodych Polaków, będących wzorem dla młodego pokolenia. Dalsze obchody odbywały się przed pomnikiem na placu kościelnym.
Reklama
Nie zabrakło na nich władz samorządowych i przedstawicieli władz państwowych. Przybyli Beata Oczkowicz - podsekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, starosta Zdzisław Wrzałka, wójtowie gminy Masłów i Górno, dyrekcja i grono pedagogiczne szkoły w Leszczynach, koła gospodyń wiejskich, Zakon Rycerzy Kolumba z parafii Matki Bożej Ostrobramskiej ze Skarżyska-Kamiennej, poseł Lucjan Pietrzczyk. Przybyli przedstawiciele kieleckiej delegatury IPN w Kielcach, delegacje Stowarzyszenia Żołnierzy i Sympatyków Czwartego Pułku Legionów.
Pomnik otoczyli żołnierze Armii Krajowej, Poczty sztandarowe AK, organizacji patriotycznych, młodzież szkolna, mieszkańcy.
Na cześć poległych zespół „Golica” wykonał Modlitwę Obozową. Sławomir Gołąbek przybliżył zebranym historię życia i działalność oddziału „Wybranieccy”, a zwłaszcza losy pięciu partyzantów którzy stracili życie pod Leszczynami. W klimat partyzanckiego życia wprowadziły zebranych piosenki żołnierskie, bliskie żołnierzom Armii Krajowej, śpiewane wspólnie z zespołem „Golica”, który przygotował artystyczną oprawę uroczystości wraz z chórem parafialnym, młodzieżą szkolną i scholą. Młodzież recytowała poezję żołnierzy „Wybranieckich”: „Groma” i „Halicza”. Obecna na uroczystości prezes 4. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej Pelagia Barwicka wraz z Bogusławem Sitnickim nie kryła wzruszenia, dziękując wszystkim za pamięć o partyzantach i niezapomnianą lekcję patriotyzmu.
Na zakończenie delegacje władz państwowych, samorządowych, stowarzyszeń, kombatanci i mieszkańcy złożyli przed pomnikiem wieńce.