Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Czym u nas pachnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nadmorska malutka smażalnia ryb, jakich już niewiele zostało, gościła późnym popołudniem Panów Niedzielę i Jasnego. Przy schłodzonym piwie i smażonej rybce prowadzili niezobowiązującą rozmowę.

- Zawsze chciałem mieć domek nad brzegiem morza, z dużym oknem… Raz ogromne fale i świszczący wiatr, a raz lekka bryza i fruwające ptaki… A ja w fotelu bujanym z dobrą książką i lampką porto na werandzie wdycham jod i kontempluję naturę - rozmarzył się Jasny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- A ja zawsze chciałem zwiedzić wszystkie interesujące miejsca na ziemi. Jeszcze jako student byłem w klubie globtroterów. Wyjeżdżaliśmy na parę tygodni do różnych krajów. Nie liczyła się wygoda, dobre jedzenie - najważniejsze były miejsca, do których docieraliśmy - kontynuował wątek rozmowy Pan Niedziela.

- To które miejsce zrobiło na Panu największe wrażenie? - zapytał Jasny.

- To, do którego jeszcze nie dotarłem… Ale mówiąc poważnie, z miejsc, które zobaczyłem, bardzo spodobała mi się Turcja. Gdyby ujrzał Pan „mury Konstantyna” w Stambule… Jak można było taką chwałę chrześcijaństwa oddać islamowi? - zapytał retorycznie Niedziela. - Jak byłem, trwał strajk śmieciarzy. Miasto było zawalone rozkładającymi się śmieciami i nieźle śmierdziało.

Reklama

- Wie Pan, Panie Niedziela, że przemija postać tego świata. Kebab turecki jest teraz popularniejszy niż smażalnia ryb. Przecież jeszcze niedawno takie smażalnie były w każdym mieście i czuć je było na pół kilometra, a teraz tylko kebab i kebab.

- Ryby drogie i mało dostępne w handlu, to o interes trudniej. A kebab, jak przystało na kebab, jest z drobiu, więc wychodzi taniej… - zaśmiał się Niedziela.

- Chyba z barana - zauważył Jasny.

Pan Niedziela zignorował uwagę Jasnego i mówił dalej: - Panie, a co teraz jest w Polsce pierwszego gatunku? Kontrola jakości wykazała, że jesteśmy rynkiem zbytu dla podłej jakości towaru, i to po cenach wyższych niż gdzie indziej. Niechby Niemcowi zaproponowano auto z takim wyposażeniem, jakie nam oferują, za te same pieniądze, to by Pan widział, co by się działo! A kebab pewnie mają, jak przystało na kebab, z baraniny.

- Rzeczywiście, jak byłem ostatnio w Londynie i przechodziłem obok Turków, to jechało od nich baranim mięsem - potwierdził Jasny.

- Na szczęście nasi nie śmierdzą drobiem - niby żartem mruknął Niedziela.

- A czym? - zainteresował się Jasny.

- Jak to czym? Wódą! Tak mi mówili, jak byłem we Francji. Powiem Panu więcej. Jak zaczęto nam wmawiać antysemityzm, że niby mamy wyssany z mlekiem matki, to kiedy jadąc do Warszawy, spotkałem grupkę ortodoksyjnych Żydów, jakoś tak zalatywało od nich czosnkiem - zdziwiony tym odkryciem Pan Niedziela nagle zamilkł.

- Sugestie i stereotypy - powiedział Jasny, dojadając ostatni kęs smażonej i całkiem już zimnej ryby.

Lekki wiatr, jaki pojawił się w tym momencie, przyniósł cały bukiet nadmorskich zapachów. Wywiał też wszystkie zapachy smażalni - i głupie myśli obu panów.

2013-08-12 14:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zamknięto pierwsze Drzwi Święte Roku Jubileuszowego

2025-12-25 19:12

[ TEMATY ]

Drzwi Święte

Vatican News

Przekroczenie Drzwi Świętych było darem, a naszą misją na przyszłość jest stawanie się od dziś otwartymi drzwiami dla innych – powiedział kard. Rolandas Makrickas, archiprezbiter Bazyliki Matki Bożej Większej w homilii po zamknięciu Drzwi Świętych w tej bazylice – informuje Vatican News. W najbliższych dniach zostaną zamknięte Drzwi Święte w kolejnych Bazylikach Papieskich w Rzymie. Zostały one otwarte na Rok Jubileuszowy.

„Wielu pielgrzymów, podobnie jak my, w czasie roku jubileuszowego przekroczyło Drzwi Święte – znak Bożego miłosierdzia, które nas uprzedza. Dziś widzieliśmy, jak zostały zamknięte, lecz drzwi, które naprawdę się liczą, pozostają drzwiami naszego serca: otwierają się, gdy słuchają Słowa Bożego; rozszerzają się, gdy przyjmują brata; umacniają się, gdy przebaczają i proszą o przebaczenie” – podkreślił kard. Makrickas.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

[ TEMATY ]

orędzie

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Bp M. Marczak: Bóg przychodzi do nas w sposób w jaki sam chce

2025-12-26 10:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

- Pan Bóg mówi nam, że wybrał sposób niekoniecznie oczywisty przychodzenia do człowieka. My jesteśmy po ludzku ułożeni, a Bóg wybiera i to nie czasami - on zasadniczo wybiera sposób przychodzenia do nas. Przychodzi z miłości, wybiera drogę łagodności, ubóstwa, często wyjętą drogę ludzi, którzy w naszym życiu doświadczają odrzucenia – mówił bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

- Wdzięczni Panu Bogu za dar wcielenia, przychodzimy tutaj, by złożyć Chrystusowi te wszystkie ważne intencje naszych serc – mówił we wstępie do liturgii ks. Maksymilian Pyzik, proboszcz par. Najświętszego Imienia Maryi. W homilii bp Marczak odpowiadał na pytanie: „W jaki sposób przychodzi do nas Pan Bóg?”. - Wszyscy jak tu jesteśmy, jesteśmy wypełnieni symbolami, wszystkim tym co nazywa się polskimi tradycjami. Łamanie się opłatkiem, wigilijne potrawy, prezenty, przebywanie ze sobą, rodzina. Cała ta atmosfera, do którego prowadzi czas adwentowy, podczas którego chcemy przygotować drogę dla Boga, który ma przyjść i się narodzić. Świecka atmosfera świąt pojawia na długo przed i długo po nich. Jesteśmy obrośnięci tradycjami i zwyczajami Bożego Narodzenia. Czasem bywa tak, że niektórym zaczyna się to przejadać i zaczynają od tego uciekać, są całe rodziny, które wyjeżdżają, poza rodziny, często poza Polskę. Cała historia chrześcijaństwa jest po to, byśmy przygotowali nasze serca, nasze domy, nas samych, by jak najlepiej przeżyć święta Bożego Narodzenia – mówił ksiądz biskup. W dalszej części homilii odniósł się od oczytanej wcześniej Ewangelii o narodzeniu pańskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję