Ich całoroczną pracę nagrodzono podczas uroczystej gali 3 grudnia w zielonogórskiej parafii Ducha Świętego.
Organizują kiermasze i zbiórki, integrują szkolną i lokalną społeczność, są uśmiechnięci i mega pozytywni, a pomysłów im nie brakuje. Łączy ich wspólny mianownik – chęć niesienia dobra. – Wolontariusz powinien nieść bezinteresowną pomoc, nie oczekując nic w zamian. Powinien być miły dla innych osób. Ja na pewno jestem osobą, która lubi pomagać innym i jest to dla mnie cel w życiu, który chcę osiągnąć – mówi Alicja Potocka z SKC przy Szkole Podstawowej nr 2 im. H. Brodatego w Nowogrodzie Bobrzańskim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Młodzi wolontariusze pokazują, że wbrew stereotypom, w dzisiejszej młodzieży drzemie ogromny potencjał. Trzeba ich tylko dobrze poprowadzić. To zadanie opiekunów Szkolnych Kół Caritas, którzy też zostali nagrodzeni. – Podejmujemy wiele inicjatyw, jak np. Wyślij pączka do Afryki w tłusty czwartek, „Tak, pomagam!”, czyli przedświąteczne zbiórki żywności. W tym roku włączamy się także w akcję „Paczuszka dla Maluszka” i wiele pomniejszych inicjatyw, w których wspieramy ludzi potrzebujących z naszej okolicy - mówi Piotr Wasylciów, opiekun SKC przy Szkole Podstawowej w Mirocinie Dolnym. – W naszej małej szkolnej społeczności, bo nasza szkoła znajduje się na wsi, jest aż 30 osób. To jest naprawdę sporo. Wśród młodych naprawdę jest zapał, jest chęć, tylko naprawdę czasami trzeba ich pokierować, pokazać im co mogą zrobić, a oni później już „przejmują pałeczkę” – dodaje.
Mieszkańcy ze schroniska w Zielonej Górze są zaangażowani w pomoc w hospicjum przy parafii św. Józefa. Są tam co niedzielę. Pomagają starszym osobom przemieścić się z pokoju do kaplicy na Mszę, później z powrotem. – Nie jest to ciężka praca, zwłaszcza, gdy się chce coś takiego wykonywać, pomagać. Także przymusu nie ma, a jest przyjemność i satysfakcja. To daje mi dodatkową siłę i napęd do działania – mówi pan Marcin, 65 lat, który oprócz pomocy w hospicjum, pomaga także w stołówce Caritas w Zielonej Górze.
Bp Tadeusz Lityński nagrodził 13 wolontariuszy, 3 opiekunów oraz 2 Szkolne Koła Caritas. - Realizacja zadań, które podejmują schroniska w Zielonej Górze i Żukowicach, jest bardzo potrzebna dla tych, do których jest to adresowane, ale też dla wolontariuszy, którzy są w procesie wychodzenia z kryzysu bezdomności. Myślę, że oni też bardzo tego potrzebują i dobrze, że to się dokonuje w ramach pracy w schroniskach – mówi pasterz diecezji. Podkreśla też wartość i potencjał wielu młodych, którzy zostali nagrodzeni. – Narzeka się, że młodzież jest obojętna, albo, że się nie interesuje, czy żyje w świecie wirtualnym, a tu się okazuje, że jest w realnym świecie i bardzo konkretnie pomaga. Myślę, że jest to takim bardzo pozytywnym akcentem współczesności – dodaje.