Reklama

Niedziela Przemyska

Matka Boża upomniała się.
O miłość, nie o korony

- Matce Bożej nie zależało na nowych koronach, Jej zależało na miłości - mówi o. Lucjan Sobkowicz, przeor klasztoru Ojców Dominikanów w Jarosławiu. Czy zatem Matka Boża upomniała się o ożywienie kultu? - Oczywiście, że tak - odpowiada bez wahania zakonnik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do niezwykłego zdarzenia, o którym wiadomość obiegła cały kraj, doszło 28 grudnia ub. r. Podczas porannej Mszy św. w bazylice Ojców Dominikanów, obraz zasłaniający figurę Matki Bożej trzymającej na kolanach ciało Jezusa, podnosił się do góry i w tym momencie obie korony równocześnie spadły do wewnętrznej niszy ołtarzowej. Nikt ich nie dotykał, nikt tam w ostatnim czasie nie wchodził, nie zmieniał welonu, nie podnosił koron.

Nie chciałem tych koron

Inicjatywa wykonania nowych koron wyszła od wiernych, szczególnie od tych, którzy byli świadkami tego zdarzenia. O znak, jak uczcić 300 lat konsekracji świątyni i 630 lat cudownej figury w Jarosławiu, zakonnicy modlili się od kilku dni. - Sam nie byłem wielkim zwolennikiem wykonania tych koron. Ale to wydarzenie to znak dla mnie samego, znak, o który się modliłem - wspomina o. Lucjan Sobkowicz, przeor klasztoru Ojców Dominikanów w Jarosławiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ludzie natychmiast zaczęli przynosić złoto i srebro, aby wykonać nowe korony. W krótkim czasie potrzebny kruszec był już zebrany. Ponieważ było go za dużo, nadmiar przeznaczono na zakup szlachetnych kamieni. Inicjatywa wywołała ogólne poruszenie i pozytywny odzew wiernych, pojawiły się jednak głosy krytykujące wykonanie kosztownych koron.

Reklama

- Matce Bożej nie zależało na nowych koronach, Ona jest na to zbyt pokorna, żeby się przejmowała złotem. Jej zależało na miłości, której wyrazem są korony. Ja to zrozumiałem, patrząc na ludzi, którzy przynosili te dary, jaka w ich sercach była potrzeba wyrażenia miłości do Matki Najświętszej i wypowiedzenia tych łask, które za wstawiennictwem Matki Bożej otrzymali - odpowiada o. Lucjan na te zastrzeżenia. - Jeśli te korony są ofiarowane z miłości, to mogą być nawet plastykowe - dodaje.

I zaznacza, że same korony w całej tej historii to sprawa drugorzędna. Najważniejsza to ożywienie kultu Matki Bożej. - Przyznam szczerze, nie zdawaliśmy sobie sprawy z działania Maryi w tym sanktuarium. Nie widzieliśmy też tej miłości wśród ludzi. Tu musimy uderzyć się w piersi, bo z naszej strony też jest to zaniedbanie - wyznaje przeor.

Czy zatem Matka Boża upomniała się o ożywienie kultu? - Oczywiście, że tak. Dla mnie to jest wyrzut sumienia, bo zaniedbaliśmy krzewienie w sposób wystarczający kultu maryjnego w tym miejscu - odpowiada zakonnik.

Lekarstwa nie przynosiły rezultatu

Od nagłośnienia niezwykłego zdarzenia w jarosławskim sanktuarium, dominikanie otrzymują bardzo dużo świadectw, w których ludzie wyrażają przekonanie, że zostali uzdrowieni za sprawą Matki Bożej. - Dla nas szczególnie ważne są te potwierdzone dokumentacją medyczną - mówi o. Sobkowicz.

Reklama

Ostatnie wydarzenie dotyczy sytuacji z 28 lipca br. 3, 5-letni chłopiec od urodzenia cierpiał na bardzo silną alergię. W ostatnim czasie towarzyszył temu katar ropny, a stan był już tak poważny, że dziecko nie mogło jeść. Lekarstwa nie przynosiły rezultatu. Matka razem z nim modliła się przed jarosławską Pietą i uczestniczyła w Mszy św. - Po niej poszła z synem do studzienki i jak sama podkreślała, z głęboką wiarą w jej uzdrawiającą moc, podała chłopcu wodę do picia, zachęcając do modlitwy do Maryi. Na drugi dzień dziecko obudziło się bez żadnej wysypki, do wieczora katar ustąpił zupełnie, a chłopiec zaczął normalnie jeść - opowiada przeor.

Jest to namacalny znak, jeden z licznych, jakie się ostatnio w Jarosławiu wydarzyły. - Ale od czasu niezwykłego zdarzenia mamy bardzo dużo spowiedzi i coraz częściej są one związane z bardzo poważnym nawróceniem - zauważa o. Lucjan.

- Coraz więcej też mamy pielgrzymów, zarówno w grupach zorganizowanych, jak i indywidualnych rodzinnych wyjazdach - dodaje br. Krzysztof Włodarczyk, opiekun pielgrzymek w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. - Choćby odpust 15 sierpnia pokazał bardzo mocno jak ten kult ożył. Ludzie przychodzą z wiarą i podkreślają, że Matka Boża jest im bliska. To nie jest coś, co było i się skończyło, ale coraz bardziej się rozkręca - mówi.

- Przez Jej ręce można otrzymać wiele łask. Jezus nic nie odmówi Maryi. I tego ostatnio doświadczamy - zapewnia o. Sobkowicz.

* * *

300-lecie konsekracji bazyliki oraz rekoronacja cudownej figury to uroczystości, które będą mieć miejsce w Jarosławiu od 13 do 15 września. W piątek o 17.00 rozpocznie się Nabożeństwo Fatimskie, któremu przewodniczyć będzie bp Adam Szal. Po nim uroczysta Msza św. jubileuszowa. W sobotę o 18.00 Msza św. z ucałowaniem relikwii Drzewa Krzyża Świętego. W niedzielę, 15 września, o 11.00 na Rynku rozpocznie się Msza św. z obrzędem rekoronacji figury. Dokona jej abp Tadeusz Gocłowski, były metropolita gdański. Po uroczystej Mszy św. procesja z Pietą ulicami Jarosławia do bazyliki.

2013-09-04 12:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu Boleści

Niedziela łowicka 35/2005

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Adobe Stock.pl

Bliska jest nam Maryja Niepokalana, kochamy Ją jako Królową, jakże zachwycająca jest w dniu swego Wniebowzięcia. Ale najbardziej bliska, najbardziej człowiecza jest Maryja Bolesna. Dlaczego właśnie Ona?

Chyba dlatego, że żadna matka na ziemi nie przeżyła tyle i nie przecierpiała tyle, co Matka Zbawiciela. Jakże bolesnym echem odbiły się w Jej sercu prorocze słowa Symeona, wypowiedziane w świątyni jerozolimskiej w dniu ofiarowania Pana Jezusa: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (por. Łk 2,35). Stąd jakże bardzo Maryja - jako Matka Boża Bolesna rozumie każdego człowieka, każdego cierpiącego, wszystkich, którzy jesteśmy Jej dziećmi.
CZYTAJ DALEJ

Kardynał Parolin: cześć pamięci nuncjusza mianowanego przez Jana Pawła II

2025-08-14 11:17

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

Burundi

Vatican Media

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Do 18 sierpnia sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin przebywa w Burundi w związku z zakończeniem Jubileuszu 60-lecia stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Weźmie też udział w uroczystości położenia kamienia węgielnego pod ośrodek zdrowia ku czci nuncjusza Courtneya, zamordowanego w 2003 roku.

Na zaproszenie Kościoła lokalnego i władz Burundi kardynał sekretarz stanu Pietro Parolin przebywa w tym afrykańskim kraju od 12 sierpnia, do poniedziałku 18 sierpnia. Okazją do podróży jest zakończenie Jubileuszu 60-lecia stosunków dyplomatycznych Burundi – Stolica Apostolska oraz odsłonięcie pomnika i położenie kamienia węgielnego pod ośrodek zdrowia ku czci nuncjusza apostolskiego, arcybiskupa Michaela Aidana Courtneya.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca” - to mocny film. Św. Maksymilian przemawia w inny, nowy sposób

2025-08-14 16:36

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Kolbe

Milena Kindziuk

Kadr z filmu

Nie byłam jeszcze na takiej premierze filmu, podczas której reżyser po projekcji inicjuje na scenie modlitwę. Tak było w tym przypadku – Anthony D’Ambrosio zaskoczył. Później aktorzy mówili, że cała ekipa modliła się na planie przed zdjęciami. I to w filmie czuć. Zwłaszcza, kiedy ogląda się jego najmocniejsze sceny.

Podziel się cytatem - W ostatnich miesiącach widziałem wielu szlachetnych ludzi tracących swoje człowieczeństwo. Zapomniałem już, że na świecie było kiedyś jakieś dobro… A potem to, co on zrobił wczoraj, sprawiło, że sobie przypomniałem” – wyznaje jeden z więźniów w celi śmierci w Auschwitz, patrząc na ojca Maksymiliana Kolbego. - „ Maksymilianie, mogę nie dożyć kolejnego wieczoru, ale chciałbym dołączyć do twojej milicji….”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję