Reklama

Niedziela Podlaska

Złożyły siebie w darze Chrystusowi

Niedziela podlaska 38/2013, str. 2

[ TEMATY ]

ślub

siostry

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę 31 sierpnia w Siemiatyczach dwie siostry ze Zgromadzenia Karmelitanek Dzieciatka Jezus złożyły śluby wieczyste. Wieczystą profesję złożyły s. Urszula Kryńska, nosząca imię s. Cordis od Eucharystii, i s. Małgorzata Poniatowska, nosząca imię s. Łucja od Miłosierdzia Bożego i Niepokalanego Serca Maryi. Uroczystej Mszy św. w kościele pw. św. Andrzeja Boboli przewodniczył bp Antoni Pacyfik Dydycz. Z całej Polski przybyli kapłani, siostry zakonne, rodziny i przyjaciele sióstr. Diecezję drohiczyńską reprezentowali przedstawiciele kurii i seminarium. W uroczystości wzięli udział kapłani z Siemiatycz i okolic. Zebranych powitał gospodarz parafii ks. kan. Jan Koc. Uroczystość opatrzona była komentarzem czytanym przez jedną z sióstr karmelitanek, oprawą muzyczną zajęła się młodzież z Drohiczyńskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej. Homilię wygłosił bp Dydycz, wspominając swoje pierwsze spotkania ze Zgromadzeniem Sióstr Karmelitanek oraz podkreślając jego ogromną rolę dla każdego człowieka. Mówił: „Dziękujmy Panu Bogu za każde zgromadzenie zakonne, dziękujmy za każdą tego rodzaju postawę i zachowanie, ale jednocześnie prośmy, aby zakony mogły wypełniać swoją misję w różnych dziedzinach, aby mogły swoimi chryzmatami ubogacać współczesność”.

Śluby składano na ręce wikarii generalnej s. Wiktorii, która po Eucharystii powiedziała: „Każde nowe powołanie jest wielkim darem od Pana Boga, a dzień ślubów wieczystych to dla nas wielka radość, że kolejne osoby decydują się oddać całkowicie Panu Bogu. Dziękujemy Bogu za każde powołanie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ceremonia ślubów wieczystych była niezwykle uroczysta. Szczególnym momentem była chwila, gdy po złożonych ślubach leżące krzyżem siostry posypywano płatkami róż. Róże są też znakiem łask wypraszanych za pośrednictwem św. Tereski, która przed swoją śmiercią powiedziała: „Chcę, przebywając w niebie, czynić dobro na ziemi. Po śmierci spuszczę na nią deszcz róż”. Kiedy siostry składały profesję wieczystą, niejedna osoba ocierała łzy wzruszenia.

Dzień ślubów wieczystych był wielkim świętem dla całej karmelitańskiej wspólnoty, ale był też niezwykle ważny dla mieszkańców Siemiatycz, którzy w świątyni wraz z siostrami i kapłanami przeżywali każde wypowiadane słowo. Wiele osób zapewniało o modlitwie w intencji zgromadzenia, często też proszono o modlitwę. „Poprzez modlitwę wzajemnie się umacniamy, więc módlmy się za siebie nawzajem, bo to nasza wielka siła” - powiedziała po uroczystości s. Wiktoria.

2013-09-19 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: tylko co dziesiąta para bierze ślub kościelny

[ TEMATY ]

rodzina

ślub

Adobe.Stock

Tylko co dziesiąta para mówi sobie sakramentalne „tak” w Hiszpanii, wynika z danych Krajowego Instytutu Statystycznego. Od ponad 20 lat obserwuje się systematyczny spadek ślubów kościelnych, a sytuację pogorszyła jeszcze panująca pandemia.

Liczby mówią same za siebie. Dwadzieścia lat temu 163 tys. par wzięło ślub kościelny w Hiszpanii, w 2020 r. - blisko 9,5 tys. (9444). Choć pandemia bez wątpienia miała wpływ na tę liczbę (liczba zawartych małżeństw spadła o 45,7 proc. w porównaniu do 2019 r.), to jednak faktem jest stopniowy spadek ślubów kościelnych, szczególnie od 2009 r., kiedy po raz pierwszy więcej było ślubów cywilnych. Jeśli w 1996 r. blisko 45 tys. par zdecydowało się na ślub cywilny, to w 2019 r. zrobiło to aż 129 tys. par. Gwałtowny spadek ślubów kościelnych pokazują dane Krajowego Instytutu Statystycznego. W 2001 r. małżeństwa kościelne stanowiły 73,1 proc., osiem lat później ich liczba wynosiła 45,5 proc., w ubiegłej dekadzie ok. 20 proc., a teraz 10 proc.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję