Reklama

Felietony

„Bujdy religijne…”. Kim jest inicjator zakazu spowiedzi?

Złożenie do Sejmu petycji w sprawie zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia jest tak niedorzeczne, że właściwie aż nie wypada nad tą inicjatywą się pochylać.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Media czynią z niej oczywiście sensację – takie jest ich prawo – i zamieszczają clickbajtowe tytuły: „Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich?”; „Będzie zakaz spowiedzi dzieci?”; „Spowiedź formą przemocy psychicznej?”, etc. Nikt przy zdrowych zmysłach (nie musi być wierzący) nie ujrzy tu niczego, poza nachalną (przedświąteczną!) antyreligijną propagandą, bowiem zgodnie z Konstytucją RP, w Polsce obowiązuje wolność sumienia i wyznania, a prawo do zapewnienia dzieciom wychowania religijnego mają rodzice, nie państwo, które też, co oczywiste, nie może wprowadzać zmian do nauczania Kościoła. Warto jednak w tym kontekście przyjrzeć się głównemu inicjatorowi akcji, gdyż pomaga to lepiej zrozumieć jej podłoże, a także lepiej poznać środowisko skupione wokół tego pomysłu.

Reklama

Otóż, inicjatorem sejmowej petycji, postulującej zakaz spowiedzi dzieci do lat 18, nie jest przypadkowa osoba. To Rafał Betlejewski. W mediach społecznościowych przedstawia się jako „pisarz, artysta i aktywista na rzecz spraw społecznych”. Jego najnowszy post na Facebooku (profil ma 80 tys. obserwujących!) odnosi się właśnie do wspomnianej petycji. Można się z niego dowiedzieć, że „spowiedź indywidualna jest reliktem średniowiecza, w którym panowały feudalne stosunki społeczne”, że „żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam bez nadzoru opiekunów i psychologów…”, że „spowiedź przedwcześnie konfrontuje dzieci z fałszywie pojętymi koncepcjami dobra i zła…”, itp. W tym duchu tworzone są pozostałe posty pana Betlejewskiego. Lansuje się on jako autor antyreligijnej książki dla dzieci pt. „Kup dziecku książkę, która uratuje je przed bujdami Kłamczuszka w czarnej sutannie”, i przekonuje, że „to pierwsza w Polsce książka skierowana do dzieci w wieku 8-14 lat, demaskująca bujdy religijne”. Dzieło to ma „przyjaznym językiem” bronić „przed presją społeczną zmuszającą dzieci do wiary”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Idźmy dalej, do wcześniejszych postów. Co się okazuje? Że Betlejewski reklamuje zestaw „kartek świątecznych niereligijnych”. Zamieszcza kilka z nich, są opatrzone napisami: „Cieszmy się świeckimi świętami…”. Albo: „Niech te święta będą rodzinne, ale nie religijne” lub „Wesołych świeckich świąt”. Oddzielnie jest wyeksponowane hasło: „Święta bez Jezusa”. Nie brak opinii typu: katolicyzm to „niekończąca się lista absurdów i idiotyzmów, które bolą w mózg”. Nie brak też odniesień do ateistycznych filozofów: „Chrześcijaństwo to próba zredukowania człowieka do człowieka dobrego. Tej genialnej obserwacji dokonał Fryderyk Nietzsche, który już w dziewiętnastym wieku zrozumiał, że religijność jest zaburzeniem nerwicowym”.

Nie warto przywoływać więcej treści. Jak więc widać na załączonym obrazku, który oczywiście stanowi tylko wycinek rzeczywistości, w jakiej porusza się Rafał Betlejewski, złożenie petycji postulującej zakaz spowiedzi wpisuje się wyraźnie w antychrześcijańskie i antyreligijne kompleksy środowisk, dla których Kościół jest niewygodny, a walka z nim stanowi misję życia. Najlepszą puentą zaś niech będzie następujący post inicjatora rzeczonej petycji: „Jezu Chryste, nie kocham Cię, jestem LGBT”.

Wypada tylko współczuć. Faktycznie „bujdy” – tyle że niereligijne i zupełnie nietolerancyjne. A na poziomie społecznym – groźne, bo kształtują myślenie wielu ludzi.

2024-12-21 11:42

Oceń: +39 -7

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaprosiłam Alę do „Niedzieli”

[ TEMATY ]

wspomnienie

zmarła

Milena Kindziuk

Niedziela Warszawska/Dominik Różański

dziennikarka Alicja Dołowska

dziennikarka Alicja Dołowska

Pamiętam, że mogłam na Alę liczyć, gdy brakowało jakiegoś tekstu do numeru „Niedzieli w Warszawie”. Zawsze gotowa była „na cito” go napisać - i często pisała, nawet w nocy. Pamiętam też, kiedy po ogłoszeniu informacji o katastrofie smoleńskiej, natychmiast, jeszcze przed południem 10 kwietnia 2010 roku, sama z siebie, przyjechała do redakcji „Niedzieli w Warszawie” i w jedną dobę pomogła nam przygotować cały numer Niedzieli ogólnopolskiej poświęcony katastrofie prezydenckiego samolotu (przygotowany wcześniej numer Niedzieli został wtedy wycofany z drukarni). Ala napisała w nocy piękny tekst o parze prezydenckiej: Lechu i Marii Kaczyńskich.

Do współpracy z „Niedzielą” zaprosiłam Alę w 2005 roku, kiedy ksiądz redaktor Ireneusz Skubiś powierzył mi stworzenie zespołu dziennikarskiego nowej, warszawskiej edycji tygodnika. Wiedziałam, że jest świetną dziennikarką, znałam ją od połowy lat 90., jeszcze z „Tygodnika Solidarność”, w którym się z nią spotkałam.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda o zabiciu nienarodzonego dziecka w Oleśnicy: To, co się stało uważam za barbarzyństwo

2025-04-25 21:35

[ TEMATY ]

Oleśnica

Andrzej Duda

PAP/Leszek Szymański

Mam nadzieję, że osoby, które są za to odpowiedzialne poniosą odpowiedzialność. Odpowiednią odpowiedzialność karną. (…) Żeby była jasność: to, co się stało osobiście uważam za barbarzyństwo. Barbarzyństwo. Dla mnie w istocie to było zabójstwo – powiedział w rozmowie z TV Trwam prezydent RP Andrzej Duda.

Z rozmowie z TV Trwam Andrzej Duda odniósł się do wydarzeń z Oleśnicy. W tamtejszym szpitalu doszło do zabicia nienarodzonego dziecka tuż przed jego przyjściem na świat. Lekarz Gizela Jagielska pozbawiła życia 9-miesięcznego Felka za pomocą podanego prosto w serce zastrzyku z chlorku potasu.
CZYTAJ DALEJ

Czechy: Marsz dla Życia w Pradze został zablokowany przez zwolenników aborcji

2025-04-26 22:11

[ TEMATY ]

Czechy

aborcja

Adobe Stock

Marsz dla Życia, wspierający rodziny i kobiety w ciąży oraz wyrażający sprzeciw wobec aborcji, został w sobotę zablokowany w Pradze przez zwolenników przerywania ciąży. Marsz został rozwiązany przez organizatorów, gdy przeciwnicy usiedli na ziemi i nie pozwalali na kontynuowanie manifestacji.

Marsz dla Życia wyruszył z Placu Zamkowego w Pradze po porannej mszy w katedrze św. Wita, odprawionej w intencji nienarodzonych dzieci. Uczestnicy marszu mieli dojść na Plac Wacława po drugiej stronie Wełtawy. Według organizatorów celem było okazanie wsparcia dla ciężarnych kobiet oraz pomoc dla nich w przypadku niespodziewanej ciąży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję