Papież spotkał się 4 stycznia, u progu Jubileuszu 2025, z przedstawicielami unii kilku organizacji edukacyjnych: Włoskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Katolickich, Włoskiego Katolickiego Związku Nauczycieli, Menedżerów, Wychowawców i Trenerów oraz Stowarzyszenia Rodziców Szkół Katolickich. Powodem spotkania były rocznice założenia owych organizacji.
Pedagogika Boga
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty zauważył, że spotkanie odbywa się w okresie liturgicznym Bożego Narodzenia, czyli w czasie ukazującym pedagogikę Boga. Według Franciszka podstawą tej pedagogiki Boga jest kwestia bliskości. Bóg jest bliski, współczujący, czuły. „Jak nauczyciel wkraczający w świat swoich uczniów, Bóg postanawia żyć wśród ludzi, aby nauczać językiem życia i miłości” - mówił Papież. Jest to „projekt powszechnego braterstwa, w którym rodzina zajmuje pierwsze miejsce.”
Franciszek dodał, że Boże Narodzenie uczy, iż wielkość nie objawia się sukcesem czy bogactwem, ale miłością i służbą innym. Podkreśla też godność każdego człowieka - także odrzuconego na margines, jak dwa tysiące lat temu traktowano pasterzy - i każdego okresu jego życia, także dzieciństwa.
Rola rodziny
Papież podkreślił w tym kontekście znaczenie bliskości i więzi, jakie winny być wytwarzane w łonie rodziny. Nie wolno o tym zapominać.
Reklama
Papież przypomniał relację pewnego mężczyzny z restauracji. „Pewnej niedzieli jadł on obiad w restauracji, a przy pobliskim stole siedziała rodzina, ojciec, matka, syn i córka. Cała czwórka z telefonami komórkowymi, nie rozmawiali ze sobą, patrzyli w telefony komórkowe. Ten pan podszedł do nich i powiedział: „Przecież jesteście rodziną, dlaczego nie rozmawiacie ze sobą, to dziwne…”. Wysłuchali go, powiedzieli, żeby sobie poszedł i dalej robili to co wcześniej… Proszę, w rodzinie się rozmawia! Rodzina to dialog, dialog, który pozwala nam wzrastać” - przekonywał Ojciec Święty.
Nauczyciele - ludzie nadziei
Nawiązując do rozpoczynającego się Roku Jubileuszowego i jego przesłania nadziei Papież podkreślił rolę nauczycieli w podtrzymywaniu i szerzeniu nadziei. „Dobry nauczyciel to mężczyzna lub kobieta nadziei, ponieważ z ufnością i cierpliwością poświęca się projektowi ludzkiego wzrostu. Jego nadzieja nie jest naiwna, jest zakorzeniona w rzeczywistości, poparta przekonaniem, że każdy wysiłek wychowawczy ma wartość i że każdy człowiek ma godność i powołanie, które zasługuje na kultywowanie” - mówił Ojciec Święty.
„Boli mnie, gdy widzę dzieci, które nie mają wykształcenia, a idą do pracy, często są wykorzystywane, lub które idą na śmietnikach szukać jedzenia albo rzeczy na sprzedaż. To trudne. A są takie dzieci!” - ubolewał Franciszek.
Papież dodał, że to nadzieja jest motorem, który wspiera wychowawcę w jego codziennym zaangażowaniu, nawet w obliczu trudności i niepowodzeń.
Jak jednak jej nie tracić? „Wpatrywanie się w Jezusa, Nauczyciela i towarzysza drogi: to pozwala wam być prawdziwymi pielgrzymami nadziei” - wskazywał Franciszek i cytując swą bullę na Rok Jubileuszowy „Spes non confundit” dodawał, że w sercu każdego człowieka jest nadzieja jako pragnienie i oczekiwanie dobra.
„I nigdy nie zapominajmy: nadzieja nie zawodzi. Optymizm zawodzi, jednak nadzieja nie zawodzi” - powtórzył Papież.
Reklama
„Te ludzkie nadzieje mogą za pośrednictwem każdego z was spotkać się z nadzieją chrześcijańską, tą, która rodzi się z wiary i żyje w miłości. Nadzieją, która przewyższa wszelkie ludzkie pragnienia, ponieważ otwiera umysły i serca na życie i wieczne piękno” - mówił do nauczycieli i wychowawców Papież Franciszek.
Szkoła potrzebuje nowej kultury
Według Ojca Świętego właśnie takiego działania potrzebuje dzisiejsza szkoła. Potrzebuje rozwoju nowej kultury opartej na spotkaniu pokoleń, na inkluzywności, rozeznaniu prawdy, dobra i piękna. Taka kultura pozwoli stawić czoła globalnym wyzwaniom, takim jak kryzysy środowiskowe, społeczne i gospodarcze, oraz wielkiemu wyzwaniu pokoju.
„W szkole można wyobrazić sobie pokój, to znaczy, przy udziale wszystkich dyscyplin i kreatywności dzieci i młodzieży, stworzyć podwaliny pod bardziej sprawiedliwy i braterski świat” - przekonywał Franciszek.
„Jeśli jednak w szkole prowadzicie między sobą wojny, jeśli w szkole znęcacie się nad dziewczętami i chłopcami, którzy mają problemy, jest to przygotowanie do wojny, a nie do pokoju. Proszę, nigdy nie znęcajcie się, rozumiecie to?” - pytał Ojciec Święty, na co zebrani wspólnie powtórzyli zapewnienie, że nigdy nie będą się znęcać. „Odwagi i naprzód. Pracujcie nad tym” - zachęcił Papież.
W dniu rocznic katolickich stowarzyszeń edukacyjnych Papież apelował do wychowawców, nauczycieli, pedagogów i rodziców, by nie żyć przeszłością, ale teraźniejszymi wyzwaniami szkoły i procesu edukacji. „Pomyślcie o teraźniejszości szkoły, która jest przyszłością społeczeństwa, zmagającego się z epokową przemianą. Pomyślcie o młodych nauczycielach, którzy stawiają pierwsze kroki w szkole i o rodzinach, które czują się osamotnione w swoim zadaniu wychowawczym. Zaproponujcie każdemu swój styl edukacyjny i stowarzyszeniowy z pokorą i nowością” - mówił Franciszek. Apelował, by czynić to wspólnie, bo w ten sposób można lepiej świadczyć o obliczu Kościoła w szkole i dla szkoły.
„Nadzieja nigdy nie jest spokojna, zawsze jest w ruchu i sprawia, że idziemy. Więc idź do przodu z ufnością!” - apelował Ojciec Święty.