W pierwszych dniach nowego roku, kilkadziesiąt dzieci w Gazie zginęło w wyniku ostrzału izraelskiego - informują organizacje palestyńskie. Z kolei ONZ donosi o zgonach wśród palestyńskich dzieci w Gazie z powodu braku ochrony przed zimowymi temperaturami.
„W zeszłym roku myśleliśmy, że sytuacja w Gazie nie może być już gorsza, a jednak tak się niestety stało” - mówi Alexandra Saieh, dyrektorka ds. polityki humanitarnej i wsparcia organizacji Save The Children.
Organizacja ta skupia się na niesieniu pomocy dzieciom na świecie.
Według informacji Ministerstwa Zdrowia Gazy oraz tamtejszego Biura Mediów, 1 i 2 stycznia w wyniku izraelskich bombardowań zginęło około 80 osób. Znaczny procent z nich to nieletni, którzy stanowią niemal 50 proc. populacji Gazy.
Jak mówi Saieh, dzieci z Gazy rozpoczęły nowy rok w najbardziej śmiercionośnym miejscu na ziemi i „utknęły w przerażającej pętli czasowej nieustającej wojny, napędzanej międzynarodowymi dostawami broni i biernością”.
Dzieci umierają z zimna i wycieńczenia
„Wkraczając w rok 2025, widzimy, że historia nie tylko się powtarza, ale osiąga nową głębię: przez 15 miesięcy dzieci były bombardowane, głodzone i nieustannie zmuszane do opuszczenia swoich domów, a teraz zmuszone stawić czoła ujemnym temperaturom” - dodaje Saieh.
Organizacja Narodów Zjednoczonych donosi, że dzieci umierają tam z powodu braku ochrony przed zimowymi temperaturami, podczas gdy władze izraelskie blokują wjazd do Strefy Gazy transportów w pomocą w postaci namiotów, ubrań i kołder.
Reklama
Jak mówi Alexandra Saieh, dzieci mają mniejszą zdolność regulowania temperatury ciała niż dorośli, więc utrata ciepła następuje szybciej, a długotrwałe narażenie na niskie temperatury osłabia ich układ odpornościowy.
W przypadku dzieci, które są już narażone na wysokie ryzyko niedożywienia i chorób, takich jak biegunka i zapalenie płuc, bardzo niskie temperatury mogą stanowić śmiertelną kombinację.
Świat bezsilny
W ciągu ostatnich 15 miesięcy stronom konfliktu i społeczności międzynarodowej nie udało się osiągnąć natychmiastowego i ostatecznego zawieszenia broni, które jest - jak mówi Alexandra Saieh - rozpaczliwie potrzebne, a rządom międzynarodowym nie udało się powstrzymać transferów broni i amunicji.
Nie udało się także podjąć wystarczających kroków do tego, aby położyć kres cierpieniu dzieci.
Jest taka magiczna cyfra, która powoduje nagłe znikanie problemów wychowawczych. Zamienia dzieci nieposłuszne w posłuszne. Potrafi sprawić, że dzieci ganiające się z dzikim wrzaskiem po gumnie i głuche na wezwania do kąpieli zaprzestaną gonitwy i udadzą się w stronę łazienki. Potrafi nawet wywołać ewolucję od: „Nigdy w życiu nie założę tej najokropniejszej na świecie kurtki!” w: „No dobra, założę!”. Ta cyfra to trzy. Trzeba powiedzieć: „Liczę do trzech i …” (tu należy wymienić czynność, którą dziecko powinno wykonać), np.: „Liczę do trzech i odkładasz książkę na półkę”.
Mój mąż i ja nie używamy tej magii często. W końcu nie chcemy wychować dzieci na osoby, które zrobią wszystko, czego zażąda od nich pierwszy lepszy człowiek umiejący się wykazać liczeniem na palcach jednej ręki. Najważniejsza i podstawowa metoda wychowawcza to cierpliwe tłumaczenie. I tłumaczenie… I jeszcze trochę tłumaczenia… Jeśli dziecko nie chce czegoś zrobić, trzeba go wysłuchać, uszanować jego opinię i przedstawić swoje racje w zrozumiały sposób. Jednak czasem młody człowiek jest głuchy na argumenty, bo woli się bawić, wpada w histerię albo po prostu się upiera. Niestety, czasem trzeba użyć nagiego rodzicielskiego autorytetu i zarządzić: „Marsz do kąpieli”.
Liczenie do trzech to komunikat: oczekuje się niezwłocznego wykonania pilnego zadania. Ma jednak tę zaletę, że tę niezwłoczność można trochę przeciągnąć, dając dziecku trochę czasu na refleksję. Między „dwa” a „trzy” może być jeszcze: „dwa i jedna trzecia”, „dwa i połowa”; a gdy obiekt zabiegów wychowawczych jest wyjątkowo oporny, to również: „…i ostatnie moje słowo, malowane na różowo”, a nawet: „… malowane na łazienkowo”, „kurtkowo” albo „książkowo”. W konfliktowej sytuacji żarcik, nawet niewysokich lotów, pomaga obu stronom rozładować napięcie i zyskać trochę dystansu do sprawy, która stała się źródłem sporu. Poza tym kiedy mama zaczyna liczyć, to nawet najbardziej rozbiegany trzylatek zwalnia i choćby z ciekawości skupia się na tym, co się do niego mówi. Niestety, magiczna liczba musi być obwarowana sankcją - jeśli padnie, to będzie kara. Ważne tylko, żeby odliczanie nie odbywało się w złości ani w nerwach. Stawiamy ultimatum z uśmiechem i spokojnie, ewentualnie z odrobiną współczucia dla ciężkiej doli dziecka, które musi zrobić coś, na co niespecjalnie ma ochotę. Istnieje również bardziej zaawansowana odmiana tej metody, dobra dla starszego dziecka, które już zna się na zegarku: informowanie go, ile ma minut na wykonanie jakiejś czynności. Tutaj już nie musimy się tak bardzo ograniczać z jej używaniem. W końcu zasada, że na zrobienie różnych rzeczy w życiu mamy określoną - nie tak znowu wielką - ilość czasu to problem, z czym młody człowiek będzie miał do czynienia przez całe życie.
W rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej od niedzieli rano można odwiedzać grób papieża Franciszka, który zgodnie ze swoją wolą został w niej pochowany dzień wcześniej.
Uroczystości pogrzebowe papieża odbyły się w sobotę na placu Św. Piotra, a po nich Franciszek został pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej, która była szczególnie bliska papieżowi. Odwiedzał ją w każdym ważnym momencie swojego pontyfikatu. Papież był tam ponad 125 razy.
Z placu Zamkowego w Warszawie wyruszył Narodowy Marsz Życia pod hasłem "Tu jest Polska!". Organizatorzy chcą przypomnieć, że Konstytucja RP gwarantuje prawną ochronę ludzkiego, a także upamiętnić 1000-lecie Królestwa Polskiego.
Narodowy Marsz Życia poprzedziły Msza św. w intencji ochrony życia w bazylice archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela i eucharystia w bazylice katedralnej pw. św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.