Reklama

Franciszek

Autobiografia Papieża z Polskim wątkiem

Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.

2025-01-12 17:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.

Poczucie humoru

„W życiu mojej rodziny było wiele trudności, cierpień, łez, ale nawet w najcięższych chwilach doświadczaliśmy togo, że uśmiech, śmiech potrafi wykrzesać energię, by wrócić na właściwe tory.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przede wszystkim tata wiele nas nauczył”. Papież dodał, że nie chodzi o udawanie, że nic się nie dzieje, bagatelizowanie problemów, bo jak dodaje „komik to tylko tragik widziany od tyłu”, ale raczej o utrzymanie w sobie zdecydowanej przestrzeni radości, aby stawić im czoła i przezwyciężyć je.

50% kardynałów w Polsce jeździ na nartach

Reklama

Papież Franciszek daje jako przykład człowieka, który miał poczucie humoru także kard. Karola Wojtyłę. Pisze, że podczas sesji przygotowawczych do konklawe, do kard. Wojtyły podszedł jeden z kardynałów z zamiarem skrytykowania go za to, że jeździł na nartach, chodził po górach, jeździł na rowerze, pływał... „Nie sądzę, by były to zajęcia odpowiednie dla twojej roli” - powiedział mu półgłosem ten starszy kardynał. Na co przyszły papież odpowiedział: „Ale czy wiesz, że w Polsce są to zajęcia typowe dla co najmniej 50 procent kardynałów?”. „W Polsce było wtedy tylko dwóch kardynałów” – opisuje Franciszek.

„Ironia jest lekarstwem, nie tylko dla podniesienia na duchu i oświecenia innych, ale także dla nas samych, ponieważ autoironia jest potężnym narzędziem do przezwyciężenia pokusy narcyzmu” – konkluduje Ojciec Święty.

Odwiedziny więźniów

Papież opisuje pierwsze odwiedziny w więzieniu. Poszedł tam, by spotkać swego przyjaciela skazanego za zabójstwo. Opisuje, że zamknęli go w karnej części i to w tej przeznaczonej dla chorych psychicznie. „To było moje pierwsze, konkretne doświadczenie z więzieniem. Dodaje, że widział swego przyjaciela przez małe okienko jak „znaczek pocztowy przecięty na cztery części” obramowany ciężkimi żelaznymi drzwiami. „To było straszne, byłem głęboko poruszony. Wróciłem tam z kilkoma przyjaciółmi, żeby go odwiedzić” – wspomina Franciszek.

Autobiografia Papieża pt. „Spera” (dosł. „miej nadzieję”) napisana wspólnie z Carlo Musso, ukaże się 14 stycznie w różnych krajach na całym świecie. Powyżej wykorzystano fragmenty opublikowane 12 stycznia w: La Stampa, Avvenire, Il Messaggero oraz Il Giorno.

Ocena: +23 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: bądźmy uczciwi w wierze

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA / HANDOUT

„Dla grzesznika zawsze istnieje nadzieja odkupienia; dla zdemoralizowanego jest to jednak znacznie trudniejsze – powiedział papież w rozważaniu przed niedzielną modlitwą „Anioł Pański”. Przestrzegł przed obłudą prowadzącą do demoralizacji.

Ojciec Święty nawiązał do czytanego dziś fragmentu Ewangelii o dwóch synach, których ojciec prosi, żeby poszli pracować w winnicy (Mt 21, 28-32). Jeden z nich natychmiast odpowiada „tak”, ale potem nie idzie. Drugi natomiast najpierw odmawia, ale potem opamiętał się i idzie.
CZYTAJ DALEJ

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego przyznał, że są tylko dwie płcie. Uczelnia odcina się od wpisu pracownika

2025-01-23 11:49

[ TEMATY ]

Szczecin

Magdalena Pijewska

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego Andrzej Jakubowski ośmielił się Facebooku napisać: „Kobieta to kobieta. Mężczyzna to mężczyzna. NARESZCIE!!!”. Co było dalej?

Szanowni Państwo, wypowiedzi Pana Andrzeja Jakubowskiego umieszczane na jego koncie Fb są jego prywatnymi poglądami, a nie stanowiskiem władz Uniwersytetu Szczecińskiego. Z końcem stycznia br. Pan Andrzej Jakubowski kończy pracę na stanowisku Kanclerza naszej Uczelni – brzmi wpis na Facebooku dokonany przez władze USz.
CZYTAJ DALEJ

Chcesz zostać rodzicem chrzestnym? Uczęszczaj na szkolna katechezę

2025-01-26 07:57

[ TEMATY ]

katecheza

chrzestni

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W diecezji płockiej osoba, która ma zostać matką chrzestną lub ojcem chrzestnym, winna złożyć oświadczenie, które dotyczy jej życia sakramentalnego i praktyk religijnych. W jego treści zaznaczono m.in., że jeśli kandydat nadal uczy się w szkole, powinien uczęszczać na lekcje religii. Nowy przepis wprowadził w życie biskup płocki Piotr Libera specjalną instrukcją. Jest on realizacją zapisów adhortacji „Amoris laetitia” z 2016 roku, odnoszących się do „rozeznawania”, czy osoba podejmująca funkcję chrzestnego spełnia wszystkie warunki, określone przez prawo kanoniczne. Kandydat rozstrzyga te sprawy w swoim sumieniu.

Rola rodziców chrzestnych to nie tylko honor, ale przede wszystkim odpowiedzialność. To oni mają wspierać dziecko w życiu wiary, dawać mu przykład chrześcijańskich wartości i towarzyszyć w duchowej drodze. Wymagania Kościoła względem kandydatów na rodziców chrzestnych są jasne i mają na celu zapewnienie, że osoby pełniące tę rolę będą w stanie rzeczywiście pomagać dziecku w jego życiu religijnym. Warto pamiętać, że chrzestni to osoby, które nie tylko biorą udział w sakramencie, ale także są zobowiązane do całorocznego świadectwa wiary i życia zgodnego z nauką Kościoła. Nie dziwi zatem fakt, iż winni oni uczęszczać na zajęcia religii w szkole. Nauczyciele religii na zajęciach przekazują przecież nie tylko informacje, ale starają się także o podstawowych doktrynach i historii Kościoła, starają się wprowadzać uczniów w głębsze zrozumienie sensu życia chrześcijańskiego i roli, jaką religia odgrywa w codziennym życiu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję