Reklama

Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam

Niedziela Ogólnopolska 49/2013, str. 17

BPJG/ Marek Kępiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potwierdzam, że każde stawanie przed Bogiem w akcie modlitwy Apelu Jasnogórskiego jest jakąś tajemnicą łaski i „szkoły wiary Polaków”. Niezależnie od tego, czy dokonuje się w głębi pojedynczego ludzkiego serca, czy w społeczności osób – jest z jednej strony faktem historii, a z drugiej – charyzmatem. Bardzo dobitnie ujął to sam bł. Jan Paweł II, który powiedział: „W tym jesteśmy bezkonkurencyjni (...). Nikt poza Polakami nie śpiewa Apelu Jasnogórskiego”. Jest on bowiem odpowiedzią wiary na uprzedzającą wszystko miłość Boga, która przybliża się do nas przez Chrystusa, Syna Dziewicy Maryi z Nazaretu.

Dla wielu Polaków, zarówno w kraju, jak i rozsianych po całym świecie, modlitwa Apelu Jasnogórskiego stała się darem Bożym osobistych spotkań z Maryją i czasem refleksji nad sprawami Kościoła i Narodu. Trzeba też podkreślić, że wraz z wyborem kard. Karola Wojtyły na stolicę Piotrową charakterystyczna dla Jasnej Góry duchowość Apelu została włączona w dziedzictwo Kościoła powszechnego. Apel Jasnogórski stał się modlitwą uniwersalną, o czym świadczą przedstawiciele różnych krajów przybywający w pielgrzymkach na Jasną Górę. Uczestniczą oni aktywnie w tej wieczornej modlitwie i odmawiają „Zdrowaś Maryjo…” w swoim ojczystym języku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto w tym miejscu przytoczyć słowa współczesnego filozofa włoskiego, a zarazem byłego eurodeputowanego – prof. Rocco Butiglionego, który zapytany o dziedzictwo bł. Jana Pawła II, powiedział: „Musicie na nowo przemyśleć Apel Jasnogórski, który – jak mi się wydaje – dobrze oddaje zaangażowanie Papieża. Być, czuwać przy Maryi, godzić się na to, aby Bóg wkraczał w nasze życie, z podziwem patrzeć na każdego człowieka. Bo tym, co wyróżniało Karola Wojtyłę, było przekonanie, iż nie ma banalnego życia”.

Pewnym tropem tych zadań mogą być słowa zapisane przez Cypriana Kamila Norwida: „Odczytuj dobrze i kończ w sobie”. Niech więc nasze wewnętrzne „czytanie” słów: „Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam” będzie modlitwą dziękczynienia, zawierzenia, wierności i ekspiacji za akty bluźnierstwa i znieważania Matki Bożej.

Ważnym głosem wobec aktu profanacji wizerunku Królowej Polski w dniu 9 grudnia 2012 r. był i jest list Ojca Świętego Benedykta XVI z dnia 20 grudnia 2012 r., w którym wyraził nadzieję, że „ten przypadek agresji wobec znaku obecności Maryi w historii Polski i w sercach Polaków jeszcze bardziej umocni ich wierność Ewangelii, miłość do Jej Syna i ożywi modlitwę zanoszoną przez Jej wstawiennictwo”. Ojciec Święty Franciszek natomiast, jednocząc się z nami na modlitwie 12 października 2013 r., w Dniu Maryjnym obchodzonym w Roku Wiary, podczas czuwania „Z Maryją poza noc”, udzielił wszystkim swego apostolskiego błogosławieństwa.

2013-12-03 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24

[ TEMATY ]

Asyż

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Oficjalne informację tę ogłoszono 4 października – w dniu wspomnienia św. Franciszka, patrona Włoch. W komunikacie podkreślono, że to niezwykły dar i szczególne zaproszenie do modlitwy. Wydarzenie oparte będzie na ewangelicznym motywie ziarna, które obumiera, aby przynieść owoce miłości i braterstwa. Zachęci do refleksji nad życiem świętego, który 800 lat po śmierci nadal przynosi owoce i inspiruje wielu.
CZYTAJ DALEJ

Jak zapobiegać samobójstwom? – po debacie u arcybiskupa Galbasa

2025-10-04 15:31

[ TEMATY ]

samobójstwo

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red

Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.

Abp Galbas zaczął od Psalmu 23, który znają chyba wszyscy wierzący: „Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Lecz w jego ustach pojawiła się wersja tragiczna: „Jestem w ciemnej dolinie i nikogo nie ma ze mną. Nie ma Cię ze mną, Boże. Nie ma cię ze mną, bracie”. Te słowa zapadły w pamięć. Widziałam twarze uczestników – nikt nie patrzył w telefon, nikt się nie wiercił. W tym momencie zrobiło się naprawdę ciszej.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję