Reklama

Sztuka

Zdzisław Spodzieja – rzeźbiarz i katecheta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodzony w Ożarowie k. Wielunia (1955). Człowiek różnych pasji. Pierwsze miejsce wśród nich zajęła jednak rzeźba w drewnie. Zamiłowanie do pracy z drewnem, jak mówi, odziedziczył po ojcu, który był kołodziejem, stolarzem, snycerzem oraz po pradziadku, który był cieślą, budowniczym domów i wiatraków. Lata szkolne w Szkole Podstawowej w Ożarowie i w Technikum Mechanicznym w Wieluniu nie zapowiadały i nie ujawniły drzemiących w młodym chłopcu talentów. Wszystkim jawił się raczej jako odnoszący sukcesy sportowiec.

Impulsem do ujawnienia się zdolności rzeźbiarskich było zetknięcie z ożarowskim rzeźbiarzem Antonim Chłodem w czasie, gdy pracował nad postacią św. Floriana (dziś przed Domem Ludowo-Strażackim w Ożarowie). Mocno zaważyły słowa pana Antoniego: „Nie patrz, tylko bierz dłuto i dłub”. – Rzeczywiście, wziąłem kawałek brzozy, nie lipy i coś tam wydłubałem – mówi Zdzisław Spodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejny etap ujawniania się zamiłowania do rzeźby w drewnie to okres pracy w Zakładach Motoryzacyjnych, POLMO Praszka (1975) i spotkanie z panem Henrykiem Hernantem – rzeźbiącym od lat. – Jemu pokazałem swoją miniaturową szopkę i usłyszałem słowa: „Dobre, ale za małe”. Te same słowa wypowiedziała pani Bogusława Wiluś, wówczas etnograf w Muzeum Ziemi Wieluńskiej. To ona, pierwsza recenzentka moich prac, zachęciła mnie do uczestnictwa w wystawach i konkursach – mówił podczas otwarcia swojej autorskiej wystawy w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie.

Przełomowym w pracy artystycznej pana Zdzisława okazało się uczestnictwo w Konkursie Sztuki Ludowej zorganizowanym przez Muzeum Ziemi Wieluńskiej i Muzeum Okręgowe w Sieradzu. Potem były konkursy organizowane przez muzea w Łęczycy i Praszce. Pojawiły się wyróżnienia i nagrody. Zachętą do dalszej pracy była II nagroda w dziedzinie rzeźby w konkursie: „Sztuka ludowa województwa sieradzkiego” zorganizowanym przez Muzeum Okręgowe w Sieradzu w 1995 r. Prace pana Zdzisława stawały się ozdobą kolekcji muzealnych w Wieluniu, Łęczycy, Sieradzu i Praszce, a także kolekcji prywatnych.

Reklama

Kolejne wyzwania, zmiana zawodu i miejsca pracy. Był instruktorem (prowadził koło plastyczne), nauczycielem w gimnazjum, później katechetą w Wierzbiu. Kończy studia na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie – kierunek teologia. Studia szły w parze z rzeźbą, gdyż od początku interesowała go tematyka sakralna, obrzędowa, stąd kapliczki z przedstawieniami Chrystusa Frasobliwego, Chrystusa Ukrzyżowanego, Matki Bożej, szopki bożonarodzeniowe, anioły. Czasem, dla odmiany, spod jego dłuta wychodzą, ozdobne ule; ostatnio replika wiatraka typu „koźlak”, będącego ozdobą pejzażu Ożarowa.

Osiągnięcia artystyczne Zdzisława Spodziei zachęciły kierownictwo ożarowskiego muzeum do zorganizowania jego autorskiej wystawy. Wystawę otwarto 1 grudnia w oficynie ożarowskiego dworku. Są na niej m.in.: anioły, świątki, bożonarodzeniowe szopki i mnóstwo zdjęć dokumentujących udział w plenerach rzeźbiarskich. Warto przyjechać i popatrzyć na postaci w szopkach i kontemplować nadchodzące Boże Narodzenie, a może też odkryć w sobie pasję do rzeźbienia

2013-12-12 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zobaczyć obraz Cranacha

Niedziela małopolska 47/2012, str. 2

[ TEMATY ]

sztuka

obraz

wystawa

Wawel

Adam Wojnar

Obraz „Chrystus błogosławiący dzieci” po konserwacji

Obraz „Chrystus błogosławiący dzieci” po konserwacji

„Odzyskane piękno” to tytuł wyjątkowej wystawy w Zamku Królewskim na Wawelu otwartej 5 listopada br., a poświęconej jednemu z ważniejszych renesansowych dzieł w polskich zbiorach, obrazowi „Chrystus błogosławiący dzieci” Lucasa Cranacha Starszego.

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję