Po wtorkowym spotkaniu z Kelloggiem w Warszawie prezydent Duda mówił m.in. o sposobach na powstrzymanie rosyjskiej agresji; wymienił potencjał militarny oraz "warunki ekonomiczne, polityczne, które będą po prostu blokowały rozwój niepohamowanego rosyjskiego imperializmu". Przekazał, że będzie chciał te "zagadnienia przedyskutować na polskiej scenie politycznej w szerokim gronie".
Dlatego - jak poinformował - zdecydował o zwołaniu na przyszły poniedziałek posiedzenia Rada Bezpieczeństwa Narodowego, "kiedy będziemy również znali już rezultaty spotkań w Kijowie, do których dojdzie w najbliższych dniach". Po wizycie w Polsce gen. Kellogg uda się na Ukrainę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezydent wyraził nadzieję, że rozmowy "będą się toczyły w takim kierunku, który sprzyja budowaniu bezpieczeństwa przede wszystkim w naszej części Europy". "Jesteśmy oczywiście gotowi w tym partycypować" - dodał.
"Partycypujemy na co dzień naszą postawą z jednej strony wspierania Ukrainy, którą cały czas realizujemy, nie tylko przesyłając na Ukrainę pomoc militarną, co czyniliśmy przez długi czas z ogromnym wysiłkiem i zaangażowaniem i co czynimy nadal. Ale przede wszystkim także i bez przerwy udostępniając nasze możliwości transportowe i tranzytowe do tego, by Ukraina to wsparcie otrzymywała i wierzę w to, że to także przyczynia się do zapewnienia bezpieczeństwa w naszej części Europy" - powiedział Duda.
Dodał, że tematy te będą dyskutowane na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Zaznaczył, że chciałby, aby na posiedzeniu RBN obecni byli przedstawiciele sceny politycznej, by te kwestie "spokojnie omówić". Po RBN i rozmowach z przedstawicielami USA będzie można, jak ocenił Duda, "zdecydować co do kolejnych kroków, które my jako państwo będziemy podejmowali". (PAP)
mt/ mml/ sdd/