Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków- Prokocim

Był wielkim filantropem

    „Gdym chwycił za kij pielgrzymi polskiego tułacza, jedna tylko myśl mną kierowała - zdobyć fortunę … - powiedział E. J. Jerzmanowski

Andrzej Ulman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 116. rocznicę śmierci wielkiego filantropa XIX i XX w. Erazma Józefa Jerzmanowskiego Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia i Polska Prowincja O.O Augustianów zorganizowała uroczystości upamiętniające mieszkańca Prokocimia. W tym roku przypada 116. rocznica jego śmierci.

W wydarzeniu, które miało miejsce 9 lutego, udział wzięli m.in.: przedstawiciele Rady Miasta Krakowa, Rady Dzielnicy XII Bieżanów – Prokocim, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia im. E i A Jerzmanowskich, Klubu Sportowego Kolejarz-Prokocim, Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 4 w Wieliczce, Szkoły Podstawowej nr 61 w Krakowie, XV LO w Krakowie, lokalne organizacje i stowarzyszenia oraz mieszkańcy Prokocimia. Uroczystości uświetniły poczty sztandarowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Eucharystii, sprawowanej pod przewodnictwem o. Benjamina w kaplicy O.O. Augustianów pw. św. Mikołaja z Tolentino, w intencji śp. E.J. Jerzmanowskiego, nastąpił przemarsz do parku pod pomnik Jerzmanowskiego, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. Kwiaty złożono również na grobowcu Erazma i Anny Jerzmanowskich na cmentarzu Rakowickim.

Przy tej okazji prezes Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia, Andrzej Ulman przypomniał udział E. J. Jerzmanowskiego w powstaniu styczniowym:

Reklama

- Erazm Józef Jerzmanowski ( 1844 – 1909) to powstaniec, inżynier, przedsiębiorca, filantrop przełomu XIX i XX wieku, urodził się 2 czerwca 1844 roku w Tomisławicach, ówczesnej guberni kaliskiej w Królestwie Polskim w szlacheckiej rodzinie ziemiańskiej herbu Dołęga. Jerzmanowski, otrzymawszy solidne wychowanie i wykształcenie, początkowo w domu, następnie w Gimnazjum Gubernialnym w Warszawie, w 1862 roku rozpoczął studia w Instytucie Politechnicznym i Rolno-Leśnym w Puławach.

Na wieść o ogłoszeniu przez Centralny Narodowy Komitet Powstania, puławscy studenci zwani „Puławiakami” w większości przystąpili do powstania w liczbie około 400 osób, składając w parkowej świątyni Sybilli przysięgę braterstwa i walki „na śmierć i życie” wypowiadając słowa przysięgi: „…Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu, iż będę walczyć do ostatniej kropli krwi i do ostatniego tchnienia za całość i niepodległość Polski (….) tak mi Boże dopomóż i niewinna Syna Jego Matko…”

„Puławiacy” pod dowództwem Leona Frankowskiego oraz Antoniego Zdanowicza skierowali się

w stronę Kazimierza Dolnego. Swój chrzest bojowy przeszli 24 stycznia 1963 r. w potyczce z Rosjanami pod Kurowem, był to faktycznie napad na rządowy konwój pocztowy, w którym zdobyli kwotę 48 tysięcy rubli. Na skutek zbliżania się dużych sił rosyjskich powstańcy ewakuowali się do Kazimierza Dolnego, a następnie na drugi brzeg Wisły i skierowali się w stronę Sandomierza, gdzie zostali w dniu 8 lutego 1863 r. rozgromieni przez oddział Kozaków. Dowódca Frankowski został wzięty do niewoli i powieszony. Niedobitki, wśród których był Adam Chmielowski i Erazm Jerzmanowski, przedarli się

Reklama

w kierunku Świętego Krzyża w Górach Świętokrzyskich i w Nowej Słupi przeszli pod komendę Mariana Langiewicza. Wówczas to Jerzmanowski poznał Karola Chłapowskiego późniejszego męża Heleny Modrzejewskiej, z którym spotykał się w przyszłości podczas swojej działalności charytatywnej w Stanach Zjednoczonych.

Erazm Jerzmanowski wziął udział w olkuskiej wyprawie Józefa Miniewskiego. Udał się do Krakowa gdzie zaangażował się w akcję werbunkową do oddziałów powstańczych. Powstała wówczas tak zwana Legia Zagraniczna Francusko-Włoska, która przekroczyła kordon w okolicach Krzeszowa (pod dowództwem Francesco Nullo). Erazm Jerzmanowski wziął udział w wyprawie i w walce pod Krzykawką 5 maja 1963 roku, po rozbiciu Legionów Francusko-Włoskich, udało mu się przedostać na teren Galicji, gdzie został internowany przez władze austriackie i osadzony w twierdzy w Ołomuńcu.

Erazm Jerzmanowski brał udział w powstaniu styczniowym początkowo jako szeregowy żołnierz, ale musiał się wykazać podczas walk, skoro w piśmie z 15 sierpnia 1864 roku, wydanym

w Paryżu przez Komisarza Rządowego Polskiego Rządu Narodowego, poświadcza się o służbie Erazma Jerzmanowskiego w Armii Narodowej Polskiej w stopniu porucznika. Otrzymawszy nakaz opuszczenia monarchii Habsburgów Erazm udaje się w 1864 roku na emigrację początkowo do Szwajcarii, a następnie do Francji. W Paryżu uczył się w Szkole Narodowej Polskiej na Montparnassie. W 1866 roku, korzystając z zasług swojego przodka, wiernego towarzysza cesarza Napoleona Bonapartego, uzyskał pozwolenie na odbycie studiów w słynnej Szkole Inżynierii Wojskowej w Metz, w której pilnie oddawał się studiom z zakresu matematyki i chemii.

Reklama

Na skutek politycznych przepychanek, jakie miały miejsce wśród Polonii francuskiej, Jerzmanowski odsunął się całkowicie w cień i kolejne lata poświęcił sprawom nauki. Podczas wojny francusko-pruskiej w 1870 roku walczył, jako oficer francuski, dążąc do utworzenia Legionu Polskiego podczas tej wojny, za co otrzymał Krzyż Legii Honorowej. Odszedł jednak z wojska i podjął pracę, jako inżynier

w firmie Jessie de Motya, skąd został oddelegowany do Ameryki.

W Nowym Jorku Jerzmanowski, jako przedsiębiorca, zarabiając dużą fortunę, nie zapomniał

o powstańcach i Polsce. Prasa wielokrotnie donosiła o hojnych datkach, jakimi obdarzał m.in. Towarzystwo Wzajemnej Pomocy uczestników powstania 1863-1864 roku bądź też przekazywał na cele weteranów poprzez swego przyjaciela Adama Asnyka. Warto jednak podkreślić, że tą drogą pomagał również weteranom Powstania Listopadowego, wspierał budowę powstańczych pomników między innymi w Rzeszowie.

Był wielkim darczyńcą wspierającym działalność swego przyjaciela z powstania Adama Chmielewskiego – Brata Alberta. Wspierał jego jadłodajnię i przytulisko, w którym kąt i strawę znaleźli weterani powstańczych walk. Wśród nich najchętniej przebywał, kiedy już zamieszkał na stałe

w podkrakowskim Prokocimiu, a więc w Galicji, o której mówił, że jest: „tą częścią Polski, gdzie dotychczas nie jest poczytywanym za zbrodnię nazywać się Polakiem”.

Udział w powstaniu ukształtował w Jerzmanowskim życiową ideę, do której konsekwentnie dążył przez całe swoje życie i której pozostał wierny poprzez swój testament. W Nowym Jorku podczas obchodów 24 rocznicy powstania styczniowego w 1887 roku powiedział:„…W wieku lat młodocianych zaciskałem pięści, widząc sromotne z nami obchodzenie się wrogów. Stawszy się mężem, chwyciłem za oręż. I ja walczyłem w szeregach powstańców roku 1863 z modlitwą w sercu; „Wolność, daj nam Panie!” Gdym chwycił za kij pielgrzymi polskiego tułacza, jedna tylko myśl mną kierowała - zdobyć fortunę (…). Pragnąłem fortuny, bo czułem, że to jest potęga, której nam potrzeba, jeżeli istotnie przewodniczy nam zamiar odbudowania Polski…”

Ta wypowiedź znakomicie oddaje także ewolucję osoby Jerzmanowskiego w jego podejściu do sprawy Polski.

2025-02-19 22:35

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza beatyfikacja Leona XIV: ksiądz zaangażowany w edukację

W sobotę, 17 maja żyjący w XIX w. kapłan z Sabaudii, zaangażowany w edukację zostanie pierwszym beatyfikowanym za pontyfikatu Papieża Leona XIV. „Camille Costa de Beauregard to wzór działania wobec ludzkiego cierpienia” – podkreśla arcybiskup Chambéry, Thibault Verny.

„To entuzjazm, który wykracza poza miasto Chambéry, poza Sabaudię, a nawet poza Kościół” – zapewnia Thibault Verny, arcybiskup trzech diecezji Sabaudii. W sobotę, 17 maja będzie uczestniczyć w beatyfikacji Camille’a Costa de Beauregard u boku nuncjusza apostolskiego we Francji, abpa Celestino Migliore.
CZYTAJ DALEJ

Inauguracja pontyfikatu Leona XIV: przed Mszą papież objedzie plac św. Piotra

2025-05-16 14:05

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Vatican Media

Godzinę przed inauguracją swego pontyfikatu papież Leon XIV objedzie w otwartym samochodzie plac św. Piotra, aby pozdrowić zgromadzonych wiernych. Poinformował o tym Matteo Bruni, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej. Początek objazdu planowany jest na godzinę 9.00, zaś Msza św. rozpocznie się o 10.00.

Na zakończenie liturgii papież odmówi na placu modlitwę „Regina Caeli”, po czym w bazylice św. Piotra , przy ołtarzu Konfesji, przywita się z delegacjami zagranicznymi.
CZYTAJ DALEJ

Na świątyni we Wschowie stanął krzyż

2025-05-17 10:11

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Wschowa

montaż krzyża

Krystyna Pruchniewska

Na kościele św. Jadwigi Królowej we Wschowie 15 maja 2025 zamontowano krzyż. To ważny etap prac wykończeniowych w budowie świątyni.

Z miesiąca na bliżej coraz bliżej zakończeniu budowy nowego kościoła pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie. Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Niedawno ułożono posadzkę w prezbiterium. Budowa kościoła rozpoczęła się w 2008 roku. Historia parafii sięga jednak 10 lat wstecz. W kwietniu 1998 roku z inicjatywy proboszcza parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie, ks. Zygmunta Zająca (zmarłego w 2024 roku), rozpoczęto przygotowania do budowy kaplicy na placu przy Osiedlu Jagiellonów. Nowa parafia została erygowana dekretem biskupa Adama Dyczkowskiego 22 sierpnia 2000 roku. Z kolei plac pod budowę kościoła został poświęcony przez biskupa Stefana Regmunta 19 maja 2008. Budowę rozpoczęto 1 września 2008. Przez 19 lat proboszczem i budowniczym kościoła był ks. Krzysztof Maksymowicz, zmarły w 2020 roku. Jego następcą jest ks. Adam Tablowski. Posługę wikariusza sprawuje obecnie ks. Karol Aleksandrowicz. Kościół św. Jadwigi Królowej to jedna z trzech świątyń parafialnych we Wschowie. Zapraszamy do fotogalerii, jak wyglądał montaż krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję