Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Zły owoc zatwardziałego serca

Biskup ordynariusz Roman Pindel sprawował 27 stycznia Eucharystię w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu w 69. rocznicę wyzwolenia niemieckiego hitlerowskiego obozu zagłady KL Auschwitz-Birkenau i miasta Oświęcim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii biskup ordynariusz Roman Pindel nawiązał do ewangelicznej Perykopy, w której mowa jest o pomówieniach i oskarżeniach wysuwanych przez faryzeuszy wobec Jezusa. – Taka przewrotna interpretacja czynów Jezusa była stosowana także wtedy, gdy powstawały tego typu obozy zagłady, jak Auschwitz-Birkenau, Dachau, Ravensbruck. Trzeba było znaleźć przeciwnika, nazwać przyczynę, dla której dało się kogoś zamknąć w obozie, i pochodzenie, bo jest Żydem, Romem, Słowianinem, Polakiem. W imię ideologii można było uzasadnić to, dlaczego ktoś nie ma prawa żyć, albo czemu ma zostać skazany na wyniszczającą pracę. To zastanawiające, że ten sam mechanizm czynienia z człowieka wroga, przestępcy, skazańca, przeznaczonego na zniszczenie, wciąż się powtarza – stwierdził biskup ordynariusz bielsko-żywiecki Roman Pindel.

Jako źródło ludzkiej nieprawości Kaznodzieja wskazał wspomniany przez samego Chrystusa grzech przeciw Duchowi Świętemu. – Jezus nazywa taki stan najgorszym z możliwych. To stan, w którym człowiek słyszy w swym sercu: „to jest złe”, lecz mówi: „to nieprawda, ja dalej będę tak robił” – zaznaczył biskup Roman Pindel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Stojąc w pobliżu tego obozu uświadamiamy sobie, że taka zatwardziałość serca towarzyszyła tym, którzy zamyślili cały ten program unicestwiania i tym, którzy go realizowali. Przypuszczam, że tylko nieliczni oprawcy uznali swe winy i prosili Boga o przebaczenie – stwierdził Biskup Ordynariusz. Dlatego też, jak zaznaczył, w tym miejscu należy się modlić za ofiary zatwardziałego serca.

W Mszy św. z udziałem biskupa ordynariusza Romana Pindla uczestniczyli świadkowie Holokaustu, przedstawiciele Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu oraz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, lokalna społeczność oraz księża i zakonnicy pracujący na terenie dekanatu oświęcimskiego. Przy tej okazji głos zabrał Andrzej Kacorzyk, dyrektor Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście. Wspominał on o inicjatywie arcybiskupa metropolity krakowskiego Adama Sapiehy, który chciał uzyskać zgodę Niemców na sprawowanie Mszy św. dla więźniów na terenie obozu. Jego list intencyjny dostarczyło do komendanta dwóch wikariuszy parafii oświęcimskich; spotkał się on jednak z odmową.

2014-02-06 15:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katechezy Warszawskie o sumieniu w życiu prywatnym i publicznym

[ TEMATY ]

kazanie

Warszawa

Artur Stelmasiak

„Sumienie w życiu prywatnym i publicznym” to temat jednej z najciekawszych Katechez Warszawskich w sezonie jesiennym. W stołecznym kościele akademickim św. Anny wygłosił ją ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, wybitny politolog, który w przeszłości pełnił funkcję sekretarza generalnego Komisji Episkopatów Wspólnot Europejskich.

W praworządnym państwie na ogół wystarczy działać zgodnie z prawem, ale nigdy nie ma i nie będzie takiej sytuacji, żeby można było prawu i polityce bezgranicznie zaufać. Wysiłek naszych sumień jest więc nieustannie potrzebny – podkreślił w katechezie ks. prof. Mazurkiewicz.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Zgierz: U Matki Bożej Dobrej Rady

2024-04-28 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Karol Porwich/Niedziela

W parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Zgierzu odbył się odpust parafialny, któremu przewodniczył bp Ireneusz Pękalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję