Reklama

Oko w oko

Oko w oko

Siła cierpienia

Niedziela Ogólnopolska 12/2014, str. 38

[ TEMATY ]

cierpienie

choroba

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szpital na ulicy Banacha w Warszawie. Największy w Polsce. Wielkie zgromadzenie cierpienia i walki o życie. Przyjechałam tu, by spotkać autora niezwykłej książki, ks. Mariusza Bernysia, kapelana szpitalnego.

Mała szpitalna kaplica. Promienne światło wpadające przez ciepłe witraże rozjaśnia na czołowej ścianie duży obraz Jezusa Miłosiernego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zawsze o godz. 15 zbierają się chorzy, ich rodziny na Mszy św. Atmosfera trudna do opisania, to trzeba sfilmować! Tam nie ma beznadziejnego smutku, jest jakaś siła niepojęta, miłość Boga, czuje się Jego bliskość jak w żadnym innym miejscu. Nie można byłoby doświadczyć takich przeżyć, gdyby nie osoba księdza przed obrazem Jezusa Miłosiernego. Słowa, które wypowiada, sposób bycia sprawiają, że można dostrzec duszę człowieka i Jezus staje się bliski.

Reklama

Przed wstąpieniem do seminarium duchownego ukończył filologię polską, teologię studiował w Warszawie i Paryżu, gdzie odbył studia doktoranckie. Obronił pracę doktorską – „Miłosierdzie jako największy przymiot Boga w pismach św. Faustyny” (UKSW). Jest autorem książek, tomików poezji, m.in.: „Przyszedłem po miłosierdzie” (2005), „Obraz, którego autorem jest sam Jezus” (2008), „Tylko miłosierdzie, czyli portret mężczyzny” (2007), „Zew Miłosierdzia” (2009) i książka, która poruszyła mnie do głębi i nie pozostawia nikogo obojętnym „Szpital na Banacha. Dzienniczek o cierpieniu człowieka i miłosierdziu Boga” (2011).

„…Uczyłem się życia i kapłaństwa od początku... Na tej drodze byłem ślepcem. Musiałem nauczyć się chodzić po szczytach gór, nad przepaścią, gdzie pozostaje jedynie ufność w niezgłębione miłosierdzie Boga, której uczyła i uczy mnie św. Faustyna”.

„Lękam się tego ciągłego obcowania ze śmiercią, a Jezus w ciszy pociesza mnie i sam prowadzi. Jeszcze nie potrafię chodzić po szpitalu. Oddziały, labirynty, bloki w różnych budynkach, komory, izolatki, sale pooperacyjne, urządzenia medyczne, aparatura… tylu chorych, tyle chorób, z którymi po raz pierwszy w życiu się spotykam. Potykam się na każdym kroku. Świat, którego nigdy nie znałem, a który mnie zawsze przerażał. Tyle cierpienia w jednym miejscu. Modlę się rano przed obrazem Jezusa Miłosiernego w kaplicy szpitalnej. Proszę, by prowadził mnie od pierwszej chwili w szpitalu.

…Jadę windą na czwarte piętro w bloku D na Hematologię do Pawła. Lękam się, bo Paweł umiera…”.

Czytając tę książkę, poruszamy się jakby w innym wymiarze – niby wszystko jest zrozumiałe, napisane jasno, czytelnie, ale ładunek przeżyć jest tak wielki, że aż trudny do ogarnięcia sercem i umysłem ludzkim.

Reklama

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia pojechałam do kaplicy szpitalnej na Banacha. Coś mnie tam znowu pognało, mimo że nie lubię szpitali. O godz. 15, jak zwykle, była Msza św., chorzy i ich bliscy wpatrzeni w obraz Jezusa Miłosiernego. Przy małym ołtarzu ks. Mariusz mówił swoim ciepłym głosem o dniu dzisiejszym, o swoim spotkaniu z chorym licealistą Bartkiem, który właśnie usłyszał wyrok: choroba nieuleczalna w najgorszej postaci.

Dalej ks. Mariusz opowiedział swoją rozmowę z Bartkiem: „Świeciło jasne słońce, więc zapytałem Bartka, jaką porę roku lubi najbardziej. – Każdą, bo cieszę się każdą chwilą, tu i teraz”.

Gdy kończyła się Eucharystia, do kaplicy szpitalnej właśnie przyszedł Bartek. Szczupły, wysoki, w dżinsach, trochę blady, ale z promienną twarzą.

Ks. Mariusz podszedł do chłopaka, położył ręce na jego głowie i modlił się o cudowne uzdrowienie. Ta poruszająca chwila, to trwanie ich przed obrazem Jezusa były odpowiedzią na słowa: „Jezu, ufam Tobie!”.

Każdy obecny tam w tej jednej chwili poczuł w głębi duszy sens życia człowieka. Do Bartka wychodzącego z kaplicy powiedziałam odruchowo: „Będzie dobrze”. Z energią i lekkim uśmiechem odpowiedział: „Jest dobrze”. Te słowa, wypowiedziane tak zupełnie naturalnie, spontanicznie przez młodego chłopaka, świadomego swojej ciężkiej choroby, są dla nas, zwykłych zjadaczy chleba, zapędzonych, zajętych swoimi sprawami, wielką siłą.

2014-03-17 15:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rak to nie wyrok ale najważniejsza jest wczesna diagnoza

[ TEMATY ]

choroba

pixabay.com

Choroba nowotworowa – ta diagnoza potrafi zwalić z nóg najsilniejszego i najodporniejszego człowieka. Dla wielu osób to wyrok śmierci z przedłużonym czasem umierania, powiązane z potwornym bólem na jego ostatnim etapie. Faza terminalna choroby to często prośba pacjenta o chociażby jedną chwilę bez bólu.

To zespół chorób mających jedną wspólną cechę, którą jest nadzwyczajny, wykraczający poza kontrolę wzrost komórek połączony z ich mutacją. To właśnie zaburzenia różnicowania się powstających komórek jest istotą choroby nowotworowej. Zobacz Poza tym mogą one różnić się wszystkim: począwszy od typu, a skończywszy na miejscu występowania. Powinniśmy też pamiętać, że chociaż w potocznym języku „rak” i „nowotwór” są słowami używanymi zamiennie i mają ten sam sens, to jednak w języku medycyny pod pojęciem „raka” rozumiemy nowotwór złośliwy.
CZYTAJ DALEJ

Czy grozi nam obowiązkowy podatek kościelny?

2025-08-13 10:55

[ TEMATY ]

senat

podatek kościelny

Komisja Petycji

obowiązek

sposób finansowania

Adobe Stock

W ostatnich dniach polskie media szeroko informowały o wniosku, jaki wpłynął do senackiej Komisji Petycji dotyczącego wprowadzenia w Polsce obowiązkowego „podatku kościelnego” — rzekomo na wzór niemiecki, w wysokości 8% podatku PIT. Informacja wywołała poruszenie, lecz szybka weryfikacja pokazuje: projekt ten nie ma żadnego poparcia politycznego i nie odpowiada ani stanowisku Kościoła katolickiego, ani opinii większości innych związków wyznaniowych. Eksperci zwracają uwagę, że obowiązkowy niemiecki model jest sprzeczny z przyjętymi w Polsce tradycjami finansowania religii i mentalnością obywateli.

Nie oznacza to oczywiście, że sposób finansowania Kościoła w Polsce nie wymaga głębokiej reformy. Kościół katolicki otrzymuje się głównie z dobrowolnych ofiar wiernych składanych przy różnych okazjach, odpisów podatkowych, dotacji państwowych na określone cele społeczne, edukacyjne czy ochronę zabytków oraz z własnej działalności gospodarczej. W świetle wyliczeń KAI niemal 80 % przychodów Kościoła pochodzi z dobrowolnych ofiar bądź własnej działalności gospodarczej a ok. 20 % z różnorodnych dotacji celowych.
CZYTAJ DALEJ

W Oświęcimiu aż trzy procesje na uroczystości 84. rocznicy śmierci św. Maksymiliana Kolbego

Utrudnienia będą w godzinach od 8.00 do 10.30 na drogach w Oświęcimiu, Brzezince i w Harmężach. Przejdą tam trzy procesje zmierzające do byłego obozu Auschwitz, gdzie odbędą się uroczystości 84. rocznicy śmierci Maksymiliana Kolbego – podała policja.

Pierwsza procesja wyruszy o godzinie 8.40 spod kościoła św. Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu, druga około godziny 8.30 spod Bramy Śmierci w Brzezince, a trzecia o godzinie 9.20 z sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu. O godzinie 10.30 procesje spotkają się na terenie byłego KL Auschwitz I. Wierni wezmą udział w mszy świętej przy Bloku 11 – poinformowała rzeczniczka oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję