Reklama

Wiadomości

Co wolno choremu na L4?

Rozmowa o pracę, wyprawa w tropiki, wspieranie rozwodzącej się przyjaciółki czy sporty ekstremalne - to, jak się okazuje, dopuszczalne aktywności na zwolnieniu lekarskim - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

[ TEMATY ]

praca

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W większości z tych pomysłów wymiar sprawiedliwości nie dopatruje się niczego nagannego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych uważa je tymczasem za absurdalne nadużycia. A różnice te powstały na tle określonej w art. 17 ustawy zasiłkowej (tj. Dz.U. z 2023 r. poz. 2780 ze zm.) groźby utraty zasiłku chorobowego za wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego celem oraz za wykonywanie podczas niego pracy zarobkowej. W swoim dorobku orzeczniczym sądy złagodziły te zakazy - czytamy we wtorkowym wydaniu "DGP".

Gazeta zauważa, że pod pojęciem wykorzystywania L4 sprzecznie z jego przeznaczeniem rozumieją one realizację czynności zbędnych, utrudniających leczenie lub odwlekających w czasie powrót do zdrowia, jak nadużywanie alkoholu, udział w imprezie towarzyskiej, gra na automatach, wielogodzinne zakupy w galerii, ciężka praca w ogrodzie czy na gospodarce. I tylko wtedy, gdy na formularzu pacjenta figuruje adnotacja 2 ("może chodzić"). Chory może natomiast wykonywać zwykłe czynności życia codziennego w mieszkaniu albo wyjść na pocztę, na zabieg, do lekarza, na krótki spacer i po zakupy.

Zakaz wykonywania pracy zarobkowej ma jeszcze bardziej restrykcyjny wydźwięk, a sądy pozwalają w tym aspekcie jedynie na sporadyczną, incydentalną, wymuszoną okolicznościami aktywność zawodową - dodaje "DGP". (PAP)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-04-01 07:32

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pracownika z Ukrainy – zatrudnię

Niedziela sandomierska 15/2022, str. V

[ TEMATY ]

praca

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Teresa Huńka

Teresa Huńka

O wsparciu uchodźcom wojennym z Ukrainy świadczonym przez Powiatowy Urząd Pracy w Tarnobrzegu mówi Teresa Huńka, dyrektor instytucji.

Ks. Wojciech Kania: Czy do 28 marca w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowało się wielu uchodźców z Ukrainy? Teresa Huńka: Do dziś zgłosiło się do urzędu siedemnaście osób, naturalnie są to w przytłaczającej mierze kobiety. Spowodowane jest to, tym, że Ukrainę opuszczają głównie kobiety z dziećmi i osoby starsze. Mężczyźni w wieku 18-60 lat muszą pozostać w kraju. W stosunku do liczby uchodźców, których w Tarnobrzegu i powiecie jest około tysiąca, jak na razie jest to niewielka grupa. Pragnę podkreślić, iż osoby z Ukrainy, które zarejestrowały się w ostatnim czasie, są naprawdę zdeterminowane w poszukiwaniu zatrudnienia, one autentycznie bardzo chcą pracować.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

[ TEMATY ]

orędzie

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie na Jamajce: jest bardzo ciężko

2025-12-26 09:56

[ TEMATY ]

Jamajka

archiwum s. Rity

Cały czas spotykamy ludzi, którzy nie mają w ogóle gdzie mieszkać. Teraz zaczęły się deszcze, więc jest naprawdę wielki problem. Ludzie nie mają co jeść - powiedziała portalowi Polskifr.fr s. Rita, sercanka, pracująca na Jamajce. Kraj zmaga się z tragicznymi skutkami huraganu Melissa z października br. Tegoroczne Boże Narodzenie na Jamajce jest bardzo trudne, choć nie brakuje nadziei.

S. Rita opowiedziała, że niektórzy ludzie zmuszeni są szukać miejsca zamieszkania u sąsiadów. Kraj boryka się też z głodem. „Wszystkie pomoce były przez 2-3 tygodnie po huraganie. Teraz wszyscy powyjeżdżali i nie ma już nikogo, żeby cokolwiek dowiózł im jakieś jedzenie. Ale co możemy, to tutaj się dzielimy i myślę, że to jakoś wychodzi” - opowiedziała s. Rita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję