Reklama

Niedziela Lubelska

W sercu pozostał smutek. Rocznica katastrofy smoleńskiej

Nie straciłam męża bezowocnie; zginął za Polskę, za nas wszystkich - mówi pani Alina Wojtas.

Ze zbiorów rodzinnych państwa Wojtasów

Alina i Edward Wojtasowie podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej .

Alina i Edward Wojtasowie podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej .

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród ofiar katastrofy smoleńskiej było kilka osób związanych z Lubelszczyzną. Ich bliscy nadal przeżywają tamtą tragedię; jakimś pocieszeniem są piękne gesty upamiętniające tych, którzy wraz z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim zginęli w sobotni poranek 10 kwietnia 2010 roku.

To miała być krótka podróż

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Alina Wojtas, wdowa po śp. Edwardzie Wojtasie, wspomina: - „Poszłam rano po zakupy spożywcze i najpierw usłyszałam od sprzedawcy, że coś się dzieje z samolotem prezydenta i nie mógł wylądować w Smoleńsku. Biegłam do domu i cały czas odmawiałam Zdrowaś Maryjo…”. W mieszkaniu włączyła telewizor, na pasku informacyjnym przeczytała, że samolot rozbił się i że zginęli wszyscy pasażerowie. Wtedy, razem z dwiema córkami, zrozumiała, że straciły męża i ojca. Pożegnała się z nim poprzedniego dnia wieczorem, kiedy jechał z Lublina do Warszawy, razem ze swoim bliskim kolegą, posłem Janem Łopatą. Zabrał ze sobą tylko paszport, telefon i parasol; pogoda była deszczowa. To miała być krótka podróż, planował powrót pociągiem i umówił się z żoną, że odbierze go w sobotę wieczorem z dworca. Za kilka godzin w domu państwa Wojtasów pojawili się ze słowami otuchy przyjaciele i znajomi, również księża, a także najbliżsi z rodziny. – Leciał, wydawało się, najbardziej bezpiecznym samolotem, prezydenckim. Trudno się z tym pogodzić – mówi pani Alina.

Reklama

Nasz reprezentant w niebie

Edward Wojtas tuż przed katastrofą objął mandat posła do Parlamentu Europejskiego. Pochodził z rolniczej rodziny nad Wisłą. W Lublinie studiował ekonomię, na otrzęsinach studenckich poznał przyszłą żonę. Całe jego życie zawodowe związane było z pracą w administracji, najpierw samorządowej, a wreszcie w funkcji posła do polskiego sejmu i do Brukseli. Z domu rodzinnego wyniósł żywą wiarę, razem z rodzicami codziennie wieczorem klękał do wspólnej modlitwy. Najbliżsi pana Edwarda wspominają, że nie zapominał o codziennym pacierzu. Potrafił dostrzegać trudną sytuację ubogich, wspierał finansowo Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta; tam zostały przekazane ubrania i inne rzeczy po nim. Pielgrzymował z rodziną do Ziemi Świętej i kilkukrotnie do Rzymu. Bardzo lubił śpiewać i jego donośny głos słychać było w czasie Mszy św. w kościele. – Pan Edward przygotowywał się, żeby reprezentować nas w europarlamencie w Brukseli. Bóg pokierował inaczej. Będzie reprezentował nas przed Bożym tronem, w najwyższej instancji – powiedział w homilii pogrzebowej abp Józef Życiński.

Związani z Lubelszczyzną

W katastrofie smoleńskiej zginęły również inne osoby związane z naszym regionem. Janusz Krupski, dyrektor Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, urodził się w Lublinie, ukończył historię na KUL, w opozycji antykomunistycznej wydawał miesięcznik katolików „Spotkania”. Na KUL-u kształcił się także Mariusz Handzlik, minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, urzędnik państwowy. Dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik był absolwentem Szkoły Orląt w Dęblinie; z Ryk pochodził Wojciech Lubiński, osobisty lekarz prezydenta Kaczyńskiego, a z Michowa ks. ppł. Jan Osiński, kapelan wojskowy. Ryszard Kaczorowski, prezydent Polski na uchodźstwie, był honorowym obywatelem Lublina.

Najbardziej uroczyście upamiętniona jest postać Edwarda Wojtasa, jego imię nosi nowy most na Wiśle, łączący nasz region z centralną Polską. Co roku przyznawana jest również nagroda imienia posła za szczególne osiągnięcia kulturalne lub społeczne. – Rany się zabliźniły, ale tylko na wierzchu; w głębi serca pozostaje smutek. Pociesza przekonanie, że nie straciłam męża bezowocnie, ale że zginął za Polskę, za nas wszystkich - mówi pani Alina Wojtas.

2025-04-11 05:41

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konkurs Chopinowski/ 40 pianistów zakwalifikowanych do II etapu

2025-10-08 07:36

[ TEMATY ]

konkurs

Chopin

Carmen Gonzáles Fraile/The Morgan

40 pianistów, w tym czterech Polaków – decyzją jury pod przewodnictwem Garricka Ohlssona – zakwalifikowało się do II etapu XIX Konkursu Chopinowskiego. W kolejnych dniach usłyszymy w warszawskiej Filharmonii Narodowej m.in. Piotra Alexewicza, Adama Kałduńskiego, Piotra Pawlaka i Yehudę Prokopowicza.

Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna, ale wskazał, że już sam występ podczas I etapu jest dla młodych pianistów dużym sukcesem i wyróżnieniem. Dyrektor konkursu i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, dr Artur Szklener odczytał nazwiska zakwalifikowanych do II etapu pianistów.
CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska przygotowuje salę modlitewną dla muzułmanów

2025-10-08 21:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Nawet w najważniejszej bibliotece świata chrześcijańskiego muzułmanie nie muszą rezygnować z modlitwy. „Niektórzy muzułmańscy uczeni prosili nas o salę z dywanem do modlitwy i im ją udostępniliśmy” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica” ks. Giacomo Cardinali, wiceprefekt Biblioteki Apostolskiej Watykanu. Zwrócił uwagę, że Biblioteka Watykańska zawiera „niezwykle stare Korany” i dodał: „Jesteśmy biblioteką uniwersalną; znajdują się tam zbiory arabskie, żydowskie i etiopskie, a także unikatowe eksponaty chińskie”.

Zaledwie kilka lat temu odkryto, że znajduje się tam najstarsze poza Japonią średniowieczne archiwum japońskie. To zasługa salezjańskiego misjonarza, księdza Maregi, który przebywał tam w latach 20. XX wieku. „Legenda głosi, że dzieci z Oratorium bawiły się papierową kulką, a on zdał sobie sprawę, że to pogniecione stare dokumenty. Zaciekawiony, w ruinach zamku znalazł porzucone archiwum”. Przeniósł je, ratując je przed jedną z bomb atomowych zrzuconych później w 1945 roku. „Albo to był sensacyjny zbieg okoliczności, albo inspiracja z góry”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski: Rodzina ma ogromny wpływ na kształtowanie powołania

2025-10-08 15:14

[ TEMATY ]

KEP

biuro prasowe KEP

abp Andrzej Przybylski

Konferencj Episkopatu Polski

BP KEP

abp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Powołań

abp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Powołań

Towarzyszenie młodym w odkrywaniu ich powołania oraz rola rodziny w ich kształtowaniu – to główne tematy spotkania Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań, które odbyło się w środę, 8 października br., w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Obradom przewodniczył abp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Powołań.

Jak podkreślił abp Andrzej Przybylski, spotkanie było związane z rozpoczynającym się rokiem formacyjnym w seminariach oraz nowicjatach. „To dobra okazja, żeby podsumować stan powołań kapłańskich i zakonnych w Polsce” – zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję