Reklama

Niedziela Świdnicka

Prace ratunkowe epitafiów bazyliki strzegomskiej

W parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu trwa renowacja XVI i XVII-wiecznych płyt nagrobnych i epitafiów wmurowanych w elewację bazyliki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokonana przez specjalistów ich ocena nie pozostawiała złudzeń – większość z nich wymaga natychmiastowej pomocy konserwatorskiej. Upływający czas okazał się bowiem bezlitosny. Tablice zostały wykonane z piaskowca.

Reklama

– Jest to, co prawda, piękny materiał kamieniarski, ale niestety do najtrwalszych nie należy. Zwłaszcza, kiedy jest nieustannie poddawany zgubnemu wpływowi niekorzystnych czynników atmosferycznych – mówi proboszcz strzegomskiej bazyliki ks. Marek Babuśka. – Stąd liczne zniszczenia w postaci wykruszeń i zwietrzelin, których widok tak niepokoi. Dzieło ratowania tych bezcennych zabytków parafia rozpoczęła wiosną 2013 r. Zadanie zlecono ekipie konserwatorów z krakowskiej firmy „Consiste” realizującej to zadanie pod kierunkiem prof. Edwarda Kosakowskiego. Z blisko czterdzieści tablic, których można się doliczyć na murach zewnętrznych bazyliki, do pracowni konserwatorskiej, po delikatnym odspoinowaniu, specjaliści zabrali aż sześć z nich do Krakowa. Były to tablice nagrobne: Baltazara von Schindlera, rycerza von Schneider oraz epitafia: Jana Tiena, Kaspra Tietza, Anny Zofii Falkenhain i Zygmunta Falkenheina. Zostały oczyszczone, a piaskowiec utwardzony specjalistycznymi specyfikami, by mógł przetrwać kolejne wieki. Wszystkie powróciły na swoje pierwotne miejsca do listopada 2013 r. Wartość wykonanych prac zamknęła się kwotą 160 tys. 385 zł i 36 gr. Na ich sfinansowanie parafia otrzymała pieniądze z Funduszu Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Priorytetu I Ochrona Zabytków, o które się zwróciła do ministra kultury. Z własnych środków dołożyła też ok. 13 tys.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Prace w tym zakresie będą realizowane dalej – kontynuuje ks. Marek Babuśka. – Złożony do urzędu ministra kultury drugi wniosek na pozyskanie dofinansowania na ich kontynuację w roku 2014 został bowiem rozpatrzony pozytywnie. Parafia otrzyma 100 tys. zł. Sama przeznaczy też na ten cel 6 tys. zł. Liczymy, że uda się poddać zabiegom konserwatorskim kolejnych 6 epitafiów, które już zostały wskazane przez fachowców z północnej ściany kościoła – tłumaczy Ksiądz Proboszcz. – Konserwacja tylko jednej tablicy nagrobnej, pociąga za sobą wydatek rzędu 20-30 tys. zł – dodaje. – A kiedy się ma takich tablic blisko 40 na zewnątrz świątyni i tyleż samo jeszcze w jej środku, które też powinny być poddane zabiegom konserwatorskim, to razem oznacza już konieczność wydania setek tysięcy. Rozpoczęcie tak ogromnego zakresu prac bez wsparcia ze strony państwa nie byłoby możliwe, bo sami byśmy sobie na pewno z tym wyzwaniem nie poradzili – podkreśla.

Nie ma z pewnością osoby, która przechodząc koło epitafiów i tablic na murach bazyliki strzegomskiej, nie zachwyciłaby się choć przez chwilę ich artyzmem. To jednak nie wszystko.

Reklama

– Te tablice mają też dodatkową, głębszą wartość. Przypominają nam o tym, że tutejsi mieszkańcy zawsze odznaczali się wielką pobożnością i troszczyli się o swoją wspólnotę religijną – zauważa Ksiądz Proboszcz. – Tego na pewno warto się od nich uczyć i z tego czerpać. I nie ma nic dziwnego w tym, że chcieli się uwieczniać. Współczesnym pokoleniom też nie jest obca troska o to, by pamięć o nas trwała jak najdłużej, gdy już odejdziemy do wieczności.

Warto wiedzieć, że gotyckiej bazylice strzegomskiej, która jest jednym z największych kościołów w Polsce, został nadany przed dwoma laty status Zabytku Kultury, co potwierdził w stosownym rozporządzeniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.

– To się teraz bardzo przydało w staraniach o dofinansowanie ze strony państwa na kolejne konieczne prace w tym obiekcie – zauważa ks. proboszcz Marek Babuśka. Dodaje, że w tym roku pozytywnie rozpatrzono też wniosek parafii o pomoc finansową, która pozwoli na przygotowanie profesjonalnej instalacji alarmowej i ostrzegawczej przed pożarami.

2014-04-16 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polacy, Żydzi i Niemcy w Markowej

Niedziela przemyska 41/2017, str. 8

[ TEMATY ]

historia

Józef Ulma

Żniwa w Markowej. W grupie rolników stoi Saul Goldman

Żniwa w Markowej. W grupie rolników stoi Saul Goldman

Pisząc o Ulmach, nie sposób nie poruszyć kwestii, która stała się powodem tragedii; chodzi o Żydów z Markowej, ale nie tylko. Informacja o zamordowaniu Rodziny Ulmów kryje w sobie wątek narodów, które los złączył w jedno; są to Polacy, Żydzi i Niemcy

Przed wojną w Markowej żyło spokojnie i dostatnio ok. 120 Żydów w 30 rodzinach. Niemcy rozpoczynając agresję na Polskę, błyskawicznie zajmowali kolejne tereny. 9 września 1939 r. okupant był już w Markowej. Jedynie świadkowie tamtych dni wiedzą, jak szybko spokojne życie mieszkańców wioski zamieniło się w piekło. Przyszłość zniknęła niemal z horyzontu, coraz trudniej w zastraszanych sercach było wzbudzać nadzieję, a codzienność zaskakiwała niemieckimi zbrodniami na niewinnych ludziach. Powoli acz skutecznie dokonywała się eksterminacja okupowanych narodów z tą szczególną grozą, jaką był Holokaust Żydów. Dlatego ucieczka lub schronienie stawały się naturalnym odruchem obrony życia, natomiast wyszukanie kryjówki graniczyło z cudem, z obawy przed konsekwencjami, jakie obwieścili Niemcy za pomoc czy przechowywanie Żydów, a których Markowa była świadkiem, zwłaszcza na słynnym Okopie.
CZYTAJ DALEJ

Francja: dlaczego kobiety w kościele zakrywają głowę, skąd ten nowy trend?

2025-07-22 19:07

[ TEMATY ]

kobieta

Adobe Stock

To duchowy rytuał, który pomaga w lepszym przeżywaniu Eucharystii, znak, że w tym szczególnym czasie chcę być tylko dla Boga – opowiadają na łamach La Croix kobiety, które podczas liturgii zdecydowały się zakrywać głowę koronkową chustą, tzw. mantylą. Paryski dziennik przypomina, że w przeszłości był to we Francji powszechny zwyczaj. Dziś ta tradycja odżywa na nowo, choć wciąż jest zjawiskiem mniejszościowym. Można ją zaobserwować w kręgach tradycjonalistycznych i u neofitek.

Cytowana przez La Croix Isabelle Jonveaux, socjolog religii na Uniwersytecie we Fryburgu zauważa, że osoby nawrócone mają tendencję do eksponowania zewnętrznych znaków swojej wiary, aby zaznaczyć swoje nawrócenie. „Noszenie odzieży o charakterze religijnym to również sposób na wyrażenie pewnego radykalizmu” – dodaje szwajcarska socjolog.
CZYTAJ DALEJ

Muniek Staszczyk: spowiedź jest jak prysznic

2025-07-24 20:12

[ TEMATY ]

spowiedź

Muniek Staszczyk

Biuro Prasowe FSM/ Adam Kołodziejczyk

Muniek Staszczyk

Muniek Staszczyk

O tym jak ważne są dla niego sakramenty, przede wszystkim spowiedź - mówił do młodzieży zgromadzonej na 38. Franciszkańskim Spotkaniu Młodych Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love. Do Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla przyjechało ok. 700 osób z całej Polski, które przez tydzień wspólnie modlą się, słuchają konferencji, biorą udział w warsztatach, nabożeństwach i koncertach.

Wśród gości tegorocznego FSM-u był Muniek Staszczyk. Jak wspominał, pochodzi z katolickiej rodziny, choć jego rodzice nie praktykowali regularnie. Jak zaznaczył, nigdy się Boga nie wyparł, choć był raczej daleko od Niego. Nawrócenie przeżył w 1998 r. Wcześniej jednak popadł w mocne uzależnienie od alkoholu, amfetaminy i marihuany
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję