W wywiadzie dla mediów watykańskich, kilka godzin po wyborze nowego Papieża, abp Broglio wyraził głębokie poczucie radości i zaufania wobec pontyfikatu Leona XIV, mieszając je z początkowym zaskoczeniem wyborem kardynałów podczas konklawe, z którego jest „bardzo zadowolony”. Podkreślając jego ciepło, otwartość i autentyczną chęć współpracy, przewodniczący episkopatu USA wspomniał również o „serdeczności i ogromnym pragnieniu wspólnej pracy i bycia użytecznym”. Zapewnił również o modlitwie na początku tej misji oraz o tym, by pontyfikat ten przebiegał w duchu spokoju.
Moc imienia
Imię Leon – wskazał amerykański arcybiskup – „przywołuje pamięć Leona XIII, który jako pierwszy papież jasno sformułował społeczną naukę Kościoła”. Głos nowego Papieża będzie zatem głosem pokoju i dialogu pośród licznych kryzysów współczesnego świata. „Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni – zauważył – sytuacjami, które ciągle wybuchają na świecie: myślę o Pakistanie i Indiach, Ukrainie, Bliskim Wschodzie i wielu regionach Afryki. Dlatego uważam za niezbędne, by mówił o pokoju i go promował, pielęgnując dialog w naszym świecie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kościół zjednoczony
Słowa nowego Papieża o potrzebie zjednoczonego Kościoła – dodał dalej abp Broglio – mają również istotne znaczenie dla narodu amerykańskiego. „Jedną z rzeczy, których musimy się nauczyć – powiedział – jest słuchać innych. Można się nie zgadzać, ale każda osoba została stworzona na obraz i podobieństwo Boga, i o tym nigdy nie powinniśmy zapominać. Mam nadzieję, że jego przesłanie zostanie odebrane jako wezwanie do jedności i stania się narzędziami dialogu”.
Bogactwo międzynarodowości
Międzynarodowe pochodzenie Papieża Leona XIV – włoskie, francuskie i hiszpańskie – oraz jego ogromne doświadczenie duszpasterskie w Ameryce Łacińskiej stanowią dar dla jego uniwersalnej posługi. „Uważam, że życie w różnych częściach świata jest bardzo ważne – przynosi głębię, perspektywę i bogactwo, które pomoże mu prowadzić Kościół”. To globalne doświadczenie – jak powiedział Broglio – pomoże uniknąć sytuacji, w której „Kościół zamknie się we własnym podwórku”.