Reklama

Duchowość

Dziedzictwo sakralne na Dolnym Śląsku

Pielgrzymka kojarzy się ze zbiorową podróżą do miejsc świętych, aby wyrazić chęć zadośćuczynienia za popełnione występki lub też chęć wyrażenia prośby, np. o zdrowie. Pielgrzymki jednak nie muszą być zbiorowe, natomiast indywidualni pątnicy mogą przyłączać się do większych grup religijnych. Na świecie jest wiele miejsc pielgrzymkowych. Nie musimy jednak pielgrzymować za granice naszego kraju. W Polsce jest równie wiele miejsc, gdzie możemy pogłębić naszą duchowość. Zwłaszcza na Dolnym Śląsku. Chcąc przybliżyć Państwu miejsca pielgrzymowania, tym numerem rozpoczynamy wakacyjny cykl pielgrzymkowy.

Niedziela wrocławska 27/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Archium Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymowanie znane było już w starożytności – w Egipcie, Grecji czy Rzymie. Również w kulturach Bliskiego Wschodu istniały tradycyjne dni, w których pielgrzymowano (np. do Jerozolimy w czasach biblijnych na święto Paschy). Tradycja żydowska przejęta została przez chrześcijan, którzy pielgrzymowali już w czasach starożytnych do Ziemi Świętej, a następnie do sanktuariów europejskich, gdy Palestyna dostała się pod panowanie muzułmańskie. Czasów wczesnego średniowiecza sięga europejska tradycja pielgrzymowania do grobu św. Jakuba Apostoła w Hiszpanii i grobów świętych Piotra i Pawła w Rzymie. W niektórych religiach pielgrzymki mają charakter obowiązkowy, np. pielgrzymka do Mekki w islamie. Polska jest jednym z nielicznych krajów, w którym pięknie podtrzymywana jest tradycja pielgrzymowania. Wyrażamy dzięki temu wdzięczność Panu Bogu i Maryi za wszelkie dobro od nich otrzymane, za dzieci, których tak pragnęliśmy, czy odzyskanie sprawności fizycznej, o którą się modliliśmy. Jest mnóstwo świadectw ludzi, którzy pielgrzymując otrzymali łaski, o które prosili. Pielgrzymowały nasze babcie i mamy. Warto więc zapisać się na tegoroczne pielgrzymki, by podtrzymać tradycję pielgrzymowania i przekazać ją naszemu potomstwu.

Dolnośląskie szlaki pielgrzymkowe

Reklama

Pielgrzymowanie na Dolnym Śląsku ma wielowarstwowe tradycje. Dawniej miało ono wyłącznie religijny charakter. Współczesność stwarza możliwość bycia jednocześnie i pielgrzymem, i turystą. Wędrując dolnośląskimi szlakami, warto pamiętać, że podążamy prastarymi ścieżkami, stąpamy śladami milionów ludzi, którzy przed nami szli tędy, niosąc do świętych miejsc swe prośby, smutki, podziękowania. Każdy z nich na szlaku zostawił cząstkę siebie, tworząc niepowtarzalną atmosferę drogi i świętych miejsc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Są na Dolnym Śląsku miejsca, w których krzyżują się szlaki pielgrzymkowe. Krzeszów, Świdnica, Jawor, Trzebnica, Ząbkowice Śląskie, Henryków… Tu powstała historia i tradycja, tu kształtowała się polska państwowość i tożsamość narodowa. A pomiędzy nimi wspaniała sudecka przyroda: górskie krajobrazy, ukwiecone łąki, malownicze pola, zaciszne wsie i małe, spokojne miasteczka. Wędrówka dolnośląskimi szlakami pielgrzymkowymi to najlepsze lekarstwo na wypalenie zawodowe, wszechobecny stres i szybkie tempo współczesnego życia. Dolny Śląsk zaprasza. Zobaczcie to sami: www.dolnyslask.info.pl

Pielgrzymkowe świadectwo

Reklama

Ubiegłoroczna piesza pielgrzymka na Jasną Górę była moją pierwszą. Dwa razy brałam udział w pielgrzymkach rowerowych, ale ich specyfika była całkiem inna. Jadąc rowerem, niemożliwa jest wspólna modlitwa, z kolei indywidualna utrudniona jest przez konieczność skupienia się na drodze. Dlatego mimo zaangażowania i intencji poprzednich pielgrzymek, śmiało mogę powiedzieć, że to była moja pierwsza prawdziwa pielgrzymka duchowa. Każdego dnia znosiłam trud drogi i modliłam się za innego członka rodziny, dla którego prosiłam przede wszystkim o nawrócenie. Paradoksem jest to, że szłam po łaskę nawrócenia dla innych, sama będąc nienawróconą. Zdałam sobie z tego sprawę dopiero po powrocie do domu. To znaczy od wielu lat pogłębiam wiedzę na temat wiary, buduję kontakt z Bogiem, ale tak naprawdę przyjęłam to, co mi odpowiadało, tzn. nie wypełniam wszystkich przykazań. Żyję sobie według moich założeń. Modląc się: „niech się stanie Twoja wola”, kurczowo trzymam się „ludzkiego” myślenia o życiu i świecie. A przecież „nawrócenie” to zmiana sposobu życia, podporządkowanie swojego myślenia nauce Kościoła itp. A nie tylko przyjęcie do wiadomości, że Bóg jest, kocha i czeka na nas. Być może dlatego miałam w sobie pewien bunt – modlę się, proszę o wyprostowanie moich ścieżek, staram się być jak najlepszym człowiekiem, a cały czas moje życie osobiste się gmatwa. Teraz rozumiem dlaczego, bo proszę o działanie Boga w moim życiu, ale żyję w grzechu. Więc jak On ma w moim życiu zamieszkać? Jak? Skoro nie zrobiłam Mu miejsca... Dziękuję za dar pielgrzymki.

* * *

Ks. Roman Rogowski opowiada o swojej pielgrzymce na Kaukaz

Swój czas wolny poświęcałem na pielgrzymki w góry Europy i innych kontynentów. Najlepiej jednak wspominam potrójną wyprawę w Kaukaz. Dlaczego akurat tam? Wraz z moimi towarzyszami spotkaliśmy się tam z wielką życzliwością, co do której wyjeżdżając mieliśmy zastrzeżenia. Pierwszy raz pielgrzymowaliśmy w Kaukaz w ramach wycieczki organizowanej przez PTTK, natomiast następne dwie wyprawy organizowałem osobiście. Co wspominam najbardziej z tych pielgrzymek? Przede wszystkim ludzką dobroć. Podczas pierwszej pielgrzymki zatrzymaliśmy się w Moskwie, na pl. Czerwonym. Mieliśmy tam spotkanie w kaplicy, zamienionej wówczas na muzeum. Kiedy wszedłem, zauważyłem, że grupa młodych ludzi jest wpatrzona w jeden punkt. Był to obraz Matki Bożej, której oczy patrzyły wszędzie, gdziekolwiek się stało. Wychodząc z kaplicy, zatrzymał nas starszy pan, pytając, skąd jesteśmy. Usłyszawszy odpowiedź, powiedział nam: „Matka Boska będzie się wami opiekować”. I rzeczywiście, była przy nas podczas tej pielgrzymki. Z pomocą Matki Bożej udało się mnie i moim towarzyszom bezpiecznie dotrzeć na szczyt. Jestem zdania, że pielgrzymowanie to dobre wyrażanie swojej pobożności.

* * *

Szlakiem sanktuariów

Na Dolnym Śląsku istnieje szlak sanktuariów maryjnych i ośrodków pielgrzymkowych, na którym znajduje się 17 miejscowości. W Wambierzycach na przykład znajduje się potężna bazylika Matki Boskiej Wambierzyckiej – Królowej Rodzin, w masywie Śnieżnika na Górze Iglicznej oczekuje na pielgrzymów sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej, zaś w Bardzie Śląskim odnaleźć można monumentalny barokowy kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. To tylko niektóre z dziedzictwa sakralnego na Dolnym Śląsku.

Więcej w naszym cyklu pielgrzymkowym.

2014-07-02 16:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymowali

Niedziela zamojsko-lubaczowska 27/2022, str. III

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Lubaczów

Adam Łazar

Pielgrzymi licznie zgromadzili się przed ołtarzem polowym

Pielgrzymi licznie zgromadzili się przed ołtarzem polowym

Parafia św. Karola Boromeusza zorganizowała po raz siódmy pieszą pielgrzymkę do Nowin Horynieckich na opust ku czci św. Antoniego z Padwy.

Poprowadził ją proboszcz parafii ks. Roman Karpowicz. – Kiedy przyszedłem do Lubaczowa w 2015 r., wierni opowiadali mi, jak kiedyś pociągiem jeździli do Nowin Horynieckich na uroczystości odpustowe. Pojechałem tam motocyklem. Urzekło mnie to miejsce, jak i cała okolica. Postanowiłem wrócić do tradycji i zorganizowałem w 2016 r. pierwszą pielgrzymkę, ale nie pociągiem, a na piechotę. Zgłosiło się dużo pątników. I tak jest co roku – wyjaśnia organizator i kierownik pielgrzymki ks. Roman Karpowicz. W tym roku, przy wyjściu na trasę, pielgrzymów powitała burza i deszcz. Nie przestraszyli się. 320 uczestników z własnymi intencjami i podziękowaniami za otrzymane łaski o godz. 7 wyruszyło na trasę. Na pierwszym przystanku przy parafialnym kościele Opieki Matki Bożej w Załużu wyszło już słońce. Następnie grupa zatrzymała się przy kaplicy św. Antoniego, by odmówić litanię. Kolejny przystanek to Niepubliczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy „Ostoja” w Podemszczyźnie, w którym serdecznie przyjęto pielgrzymujących. Najkrótszą trasą przez bagna, Puchacze, Świdnicę o godz. 15.30 dotarli do celu – do kaplicy na wodzie, postawionej w miejscu objawienia się Matki Bożej trójce dzieci z rodziny Sadowych w 1636 r. Gospodarze tego miejsca, ojcowie franciszkanie, powitali pielgrzymów z Lubaczowa smaczną grochówką. Spotkali znajomych, których autokarem przywiózł proboszcz z Białopola ks. Marian Wyrwa, który wcześniej pracował jako wikariusz w Lubaczowie w parafii św. Karola Boromeusza. Była możliwość skorzystania z wody, która ma moc uzdrawiającą w chorobach oczu, w trawieniu, przemianie materii i dolegliwościach płucnych. Regeneruje też tkankę kostną. Układ promieniowań sprawia, że ludzie przebywający w tym miejscu, odzyskują dobre samopoczucie. Pielgrzymi z Lubaczowa o godz. 17 uczestniczyli we Mszy św. odpustowej, której przewodniczył i homilię wygłosił ojciec franciszkanin, prof. Zdzisław Gogola z Krakowa. Niedziela była drugim dniem uroczystości odpustowych w kościele przy klasztorze franciszkanów w Horyńcu Zdroju.
CZYTAJ DALEJ

Kandydanci na prezydenta odpowiadali na pytanie o aborcję

2025-05-12 21:20

[ TEMATY ]

debata prezydencka

Screen

Podczas dzisiejszej debaty kandydatów zapytano m.in. to, co zrobić, by uniknąć katastrofy demograficznej w Polsce.

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki mówił: "z całą pewnością promowanie antywartości czy wartości śmierci, a nie życia, jest problemem, który wpływa na wymiar demograficzny państwa polskiego". "Trzeba wrócić do wspierania polskich rodzin, do tych wartości, które zachęcają Polaków do tego, aby swoje rodziny zakładali i o swoje rodziny dbali" - ocenił.
CZYTAJ DALEJ

110. rocznica bitwy pod Gorlicami

2025-05-13 21:21

Ks. Jakub Oczkowicz

Obchody !!0 rocznicy bitwy pod Gorlicami

Obchody !!0 rocznicy bitwy pod Gorlicami

Po złożeniu kwiatów, uczestnicy uroczystości zgromadzili się w pobliskiej Bazylice Mniejszej Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Eucharystię pod przewodnictwem Ordynariusza Diecezji Rzeszowskiej koncelebrowali proboszczowie gorlickich parafii: ks. Stanisław Ruszel, ks. Stanisław Kogut, ks. Marek Urban, ks. Jerzy Gondek oraz ks. Vitalii Boiko. Homilię wygłosił bp Wątroba. Kaznodzieja zwrócił uwagę, że „dziś łatwo zagłuszamy lęk i ból środkami, radami psychologów, ale prawdziwe ukojenie daje tylko przebaczenie, jakie przynosi Zmartwychwstały Pan. Pokój płynie z Bożego miłosierdzia i z Jego ran. Jezus nie przychodzi tryumfalnie, ale jako zraniony Pasterz. Lekarstwem na nasze rany są Jego rany. Pokój jest owocem przebaczenia i miłości, którą daje tylko Bóg” – mówił kaznodzieja. Ostatnim akcentem obchodów rocznicowych, była uroczystość na cmentarzu wojennym nr 118 w Staszkówce (diecezja tarnowska), na szczycie wzgórza Mentlówka, gdzie spoczywa 439 żołnierzy armii niemieckiej, 281 armii austriackiej i 43 rosyjskiej. Na miejscu, delegacje złożone z władz lokalnych oraz państwowych złożyły wieńce, odmówiono również modlitwę ekumeniczną za poległych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję