Reklama

Niedziela Wrocławska

Spotkanie Polaków z Kresów na rumuńskiej Bukowinie

Niedziela wrocławska 29/2014

[ TEMATY ]

spotkanie

Polacy

Janusz Gajdamowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stowarzyszenie Odra-Niemen od kilku lat integruje środowiska Polaków na Kresach i aktywnie działa na rzecz mieszkających poza granicami rodaków. W ostatnim tygodniu czerwca doszło do spotkania naszych rodaków z Litwy, Białorusi, Ukrainy, Mołdawii i Nadniestrza z Polakami zamieszkującymi w Rumunii. Na Bukowinę przybyli także reprezentanci środowisk patriotycznych z Polski, w tym z Wrocławia.
Ku wielkiemu zaskoczeniu przybyłych gości, Polonia w Rumunii okazała się świetnie zorganizowana i niezwykle gościnna. Dom Polski w Suczawie – wybudowany w latach 1903-1907, w czasach komunistycznych odebrany Polakom, oddany w ich ręce w 1997 r. – jest dzisiaj siedzibą Związku Polaków w Rumunii. Jego prezesem jest obecnie Gerwazy Longher, także poseł na Sejm w Rumunii. Jak podkreśla w rozmowie, Bukowina może być dzisiaj wzorem do naśladowania dla całej Europy w funkcjonowaniu i rozwijaniu się licznych mniejszości narodowych na terenie przyjaznego dla nich państwa i szanującej ich prawa Rumunii. Redaktor naczelna miesięcznika „Polonus”, Stanisława Jakimowska, chętnie opowiada o historii sztandaru przechowywanego potajemnie w komunistycznych czasach, o odzyskaniu po latach Domu Polskiego i codziennej pracy na rzecz rumuńskiej Polonii.
Liczy ona obecnie ok. 3 tys. osób, a większość zamieszkuje w okręgu Suczawa. Niezwykle miłych i gościnnych Polaków znajdziemy w Nowym Sołońcu, Pleszy i Pojana Mikuli. To miejscowości zamieszkane w większości przez potomków górali czadeckich przybyłych na te tereny na początku XIX wieku. Do dzisiaj kultywują nasze tradycje, przekazują język i religię katolicką dla ósmego już pokolenia, i świetnie się organizują wokół Domów Polskich znajdujących się w każdej z tych miejscowości. Na uwagę zasługuje także miejscowość Kaczyka, gdzie znajdziemy kopalnię soli założoną 200 lat temu przez przybyłych tam górników z Wieliczki i Bochni. W pobliżu kopalni na małym wzniesieniu wyróżnia się kościół, który zarazem jest sanktuarium Matki Bożej Kaczyckiej – od 1905 r. przybywają tu liczne pielgrzymki. Przed kościołem znajduje się plac i figura Jana Pawła II, którego kult widoczny jest w Rumunii na każdym kroku. Liczne pomniki, portrety i witraże w kościołach (nawet w stolicy państwa – Bukareszcie) bardzo cieszą turystów z ojczyzny. Jako ciekawostkę można dodać, że pierwszy na świecie kościół pod wezwaniem błogosławionego, a teraz świętego Jana Pawła II został konsekrowany 21 maja 2011 r. w Pojanie Mikuli.
W takim historycznym miejscu i w otoczeniu przepięknych górskich widoków młodzi Polacy z dawnych Kresów spędzili pracowity czas, uczestnicząc w projekcie realizowanym przez Stowarzyszenie Odra-Niemen pod nazwą „Trzeci Sektor w Europie Wschodniej”, a zwieńczeniem wydarzeń był Festiwal Talentów Artystycznych, który odbył się w nowo powstałych Domach Polskich w Pleszy i Nowym Sołońcu.
Wizyta u Polaków w Rumunii przyniosła mnóstwo wrażeń, zawiązało się wiele przyjaźni, a w pamięci na długo pozostanie piękno rumuńskiej Bukowiny. Na pożegnanie usłyszeliśmy od gospodarzy: „Pamiętajcie – tu też jest Polska!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-15 12:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polka nagrodzona w Watykanie

Niedziela Ogólnopolska 50/2012, str. 8-9

[ TEMATY ]

Watykan

ludzie

Polacy

nagroda

GRZEGORZ GAŁĄZKA

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Dlaczego w kręgu Pani zainteresowań twórczych jest osoba Jana Pawła II?

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję