- Jedną z podstawowych zasad w życiu człowieka powołanego jest to, że to Pan Bóg ma prawo decydować o moim życiu, o moich krokach, o tym – co ja mam robić – a ja daję Mu wszystkie do tego predyspozycje. Daję Mu białą kartkę i podpisuję ją, i mówię: Panie, zgadzam się na wszystko – mówił bp Wołkowicz.
Dziś Rzymie rozpoczyna się Jubileusz Seminarzystów. Na to wydarzenie do Wiecznego Miasta przybyli klerycy z całego świata w tym również klerycy trzech łódzkich seminariów duchownych: Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater oraz Ogólnopolskiego Seminarium dla Starszych Kandydatów do Święceń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łódzcy alumni rozpoczęli swój jubileusz od wizyty w Bazylice Świętego Pawła za Murami, gdzie przeszli przez Drzwi Święte, modląc się w intencjach Ojca Świętego Franciszka i uzyskując odpust zupełny oraz uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył bp Zbigniew Wołkowicz, biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej.
Reklama
W słowie skierowanym do kleryków hierarcha zwrócił uwagę na to, że – potrzeba nam takiej postawy, jaką miał św. Paweł. Postawy, o której słyszymy w Księdze Rodzaju – w opisie życia Abrama – wyjdź ze swej ziemi, z domu rodzinnego. Droga za Panem Bogiem wymaga od nas zostawienia wszystkiego. Już pierwszy krok może nas zatrzymać. Wiem, co mam - mam życie poukładane. Czy wtedy mogę powiedzieć, że daję się Panu Bogu prowadzić? Czy może ja chcę swoim życiem kierować? Ja wiem, co będzie dobre dla mnie i dla innych! Wtedy nie pozwalam się prowadzić Panu Bogu! To sprawia, że nie znajdę szczęścia, nie stanę się kimś, kogo Pan Bóg chciał widzieć, kiedy mnie powołał do pójścia za Nim, by zostać kapłanem. Jedną z podstawowych zasad w życiu człowieka powołanego jest to, że to Pan Bóg ma prawo decydować o moim życiu, o moich krokach, o tym – co ja mam robić – a ja Mu daję wszystkie do tego predyspozycje. Daję Mu białą kartkę i podpisuję ją, i mówię – Panie zgadzam się na wszystko. Potrzebujemy tego oddania się Panu Bogu, by być szczęśliwym w każdej sytuacji, w której nas Pan postawi – podkreślił duchowny.
Hierarcha zachęcał alumnów, by - na początku tej pielgrzymki uczynić taki gest przebaczenia, pojednania, zapomnienia tego, co było złe. Przez cały rok może się nazbierać dużo złych rzeczy – i bardzo łatwo jest oceniać. Chodzi o to, by zrobić w swoim sercu miejsce dla Pana Boga i zrobić miejsce, by kochać każdego. Kiedy oceniam, to stawiam mur, którego nie potrafię przeskoczyć, ale jeżeli odrzucam oceny, i postrzeganie tego, co jest złe, to wtedy jest mi łatwiej być darem dla innych – zauważył hierarcha i dodał: - Jeśli te dni przeżyjecie w takiej dynamice oddawania się Panu Bogu w każdej możliwej okazji i proszenia Go, by mógł uczynić z wami wszystko co zechce teraz i w przyszłości, i będziecie mieć tę dynamikę miłości bycia darem dla siebie nawzajem, odrzucając to, co może być jakiś oceną potępieniem, czy krytyką drugiego człowieka, to mogą być to takie dni, które będą dniami szczególnej łaski, która rozpali wasze serca i przemieni wasze życie – zakończył hierarcha.
Dziś łódzcy klerycy nawiedzą jeszcze Bazylikę Matki Bożej Śnieżnej oraz Baptysterium św. Jana na Lateranie, a wieczorem wezmą w inauguracji Jubileuszu Seminarzystów w Bazylice św. Pawła za Murami.