Obraz zostanie uroczyście wprowadzony do kościoła św. Anny podczas inauguracji roku akademickiego. Jednak kilka dni wcześniej Matka Boża Sokalska przywdzieje sukienkę, która został „uszyta” dzięki wsparciu społeczności akademickiej.
Szczególnie zapraszam na uroczystość wszystkich tych, którzy przynosili do nas złotą i srebrną biżuterię, z których została wykonana sukienka dla Matki Bożej mówi ks. Jacek Siekierski, rektor kościoła św. Anny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kapłani z duszpasterstwa akademickiego chcą w ten sposób reaktywować piękną formę pobożności, która niegdyś była żywą tradycją stolicy.
Efekt jest obiecujący, bo zamówiony kilka miesięcy temu wizerunek Madonny jest piękny. Został wykonany techniką tempery na desce z cedru. Nie jest jednak wierną kopią MB, przed którą warszawiacy modlili się od 1790 r., bo dziś nie da się ustalić, jak dokładnie wyglądał Jej wizerunek.
To moje pierwsze dzieło, które wykonałem dla Kościoła. Pochodzę z Częstochowy i zawsze marzyłem, aby namalować oraz Matki Bożej mówi Mateusz Jasiński, artysta z warszawskiej ASP, który namalował MB Sokalską.
Dzieło powstawało przez dwa miesiące. To był czas wytężonej pracy oraz modlitwy w intencji malarza. Dla mnie była to wielka nobilitacja i życiowe wyzwanie. Teraz będę miał swoją Matkę także w Warszawie mówi Jasiński.
Reklama
Nowa kopia MB Sokalskiej jest czymś pomiędzy obrazem, a ikoną. Chciałem nawiązać do sztuki późnogotyckiej podobnej do polichromii, którą możemy podziwiać w kaplicy na zamku w Lublinie tłumaczy artysta.
Troskliwe spojrzenie nowej Madonny zachęca do modlitwy. I choć historia tego obrazu jest bardzo krótka, to już mamy pierwsze świadectwo Łaski. Gdy zacząłem nad nią pracować, dowiedziałem się, że moja żona jest w ciąży. Ten obraz będę więc pamiętał do końca życia wyznaje Mateusz Jasiński.
Zaproszenie
Obraz Matki Bożej Sokalskiej zostanie uroczyście wprowadzony do kościoła akademickiego św. Anny podczas inauguracji roku akademickiego 12 października o godz. 19.