W homilii metropolita wrocławski nawiązując do odczytanej Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej zwrócił uwagę, że materiałem, którym Jezus posłużył się, by uczynić znak była zwyczajna woda. – Bóg działa przez to, co jest małe: pięć chlebów, dwie ryby, czasem słowo, dotkniecie człowieka. I jakby chciał przy tym powiedzieć: "Przejdźcie od tego znaku, którym jest przemiana wody w wino, do tego co chcę wam dać, to znaczy samego siebie" – mówił abp Kupny. Dodał przy tym, że we współczesnym świecie Jezus działa także poprzez znaki, których człowiek może nie dostrzegać.
– Dziś także Bóg posługuje się tym, co małe: wodą, olejem, czasem słowem lub gestem. Ten chleb, który będzie leżał na tym ołtarzu wydaje się tak niewielki, a ma w sobie moc zmieniać świat. Ma siłę, by rozwiązywać wszystkie nasze problemy. W konfesjonale kilka wypowiedzianych słów formuły rozgrzeszenia i znak krzyża uczyniony ręką kapłana uwalnia od największych grzechów. Dlatego jeśli chcemy być świadkami znaków musimy stać się małymi – zaznaczył hierarcha, podkreślając, że to, co otrzymujemy od Boga nie jest zapłatą za http:// system.ekai.pl/kair/redakcja?#zasługi. – Bóg daje za darmo, kiedy pozwalamy Mu działać tak, jak On chce – tłumaczył arcybiskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W dalszej części homilii abp Kupny zauważył, że znak Jezusa uczyniony na weselu w Kanie wywołał konkretne konsekwencje, które św. Jan oddał słowami: "Uwierzyli w Niego Jego uczniowie". – W jednej chwili stali się wspólnotą, którą połączyła wiara. Na salę weselną wchodzili osobno. Wychodzili jako jedna rodzina – zaznaczył, dopowiadając: – Pierwsza wspólnota wierzących narodziła się z inspiracji Maryi, a cytując papieża Franciszka przypomniał, że podobnie jak w przypadku ludzkiej rodziny, Kościół - rodzina powstaje wokół Matki.
– Nie można być uczniem Jezusa nie będąc we wspólnocie – mówił abp Kupny. Wyjaśniał przy tym, że wiara w Jezusa Chrystusa dotarła do zgromadzonych w jasnogórskiej bazylice przez wspólnotę, jaką jest Kościół i ta wiara daje wszystkim nową, powszechną rodzinę Bożą. – Nie jesteśmy sami w tym świecie. Chciałbym byśmy wszyscy tego tutaj doświadczyli. Wszyscy stanowimy rodzinę diecezjalną, która dziś zbiera się przy Matce. Przyjechaliśmy tutaj osobno. Będziemy wychodzić stąd wspólnie jako rodzina, która tworzy Kościół Wrocławski – spuentował metropolita.
Po Mszy św. wierni przez 12 godzin będą czuwać i modlić się w Kaplicy Cudownego Obrazu. O godz. 21.00 wspólnie z pielgrzymami zgromadzą się na Apelu Jasnogórskim, a o północy na Mszy świętej. Diecezjalną pielgrzymkę zakończy Eucharystia o godz. 6 rano, której w Kaplicy Cudownego Obrazu będzie przewodniczył biskup pomocniczy Andrzej Siemieniewski. Hasło przyświecające pątnikom brzmi: „Maryjo uproś nam łaskę nawrócenia”. Ma być ono wprowadzeniem w nowy rok duszpasterski, któremu towarzyszyć będą słowa: „Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Diecezjalne pielgrzymowanie na Jasną Górę zapoczątkował kard. Henryk Gulbinowicz, który w 2000 r. postanowił oddać Dolny Śląsk w macierzyńską niewolę Maryi, niejako dopełniając ślubów Jana Kazimierza. Każdego roku wierni wraz z biskupami odnawiają złożone wówczas ślubowanie.