Reklama

Niedziela Lubelska

W szkole sióstr urszulanek

W 2008 r. została reaktywowana Szkoła Podstawowa Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Lublinie. Mimo krótkiego czasu istnienia, szkoła cieszy się wielkim powodzeniem. O sukcesie katolickiej podstawówki, z dyrektor s. Esterą Grzegorek, rozmawia Urszula Buglewicz

Niedziela lubelska 42/2014, str. 1, 4

[ TEMATY ]

szkoła

Archiwum szkoły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

URSZULA BUGLEWICZ: – W katolickiej szkole podstawowej, prowadzonej przez Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej przy ul. Narutowicza 8 w Lublinie, naukę chce podjąć aż pięć razy więcej dzieci, niż jesteście w stanie przyjąć. Co wpływa na takie zainteresowanie rodziców właściwie nową jeszcze szkołą?

S. ESTERA GRZEGOREK: – Celem naszej szkoły jest kształcenie i wychowanie uczniów w oparciu o zasady personalizmu chrześcijańskiego do odpowiedzialności za siebie i za innych, do odpowiedzialności za dobro wspólne w życiu rodzinnym i społecznym. W swojej działalności szkoła opiera się na zasadach i wartościach chrześcijańskich głoszonych przez Kościół katolicki. Proces wychowawczy opiera się na osobowej relacji nauczyciela i ucznia oraz na świadectwie życia, które jest dawane wychowankom przez nauczycieli i wychowawców. Szkoła działa na zasadzie wspólnoty, którą stanowią uczniowie, nauczyciele i rodzice.

– Jak te szczytne idee przekładają się na praktykę życia codziennego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W pracy, tak jak w życiu zakonnym, opieramy się na zasadach wychowania urszulańskiego wskazanych przez naszą założycielkę, św. Anielę Merici. Jego podstawą jest podwójna miłość: Boga i bliźniego. Nasze szkoły chcą uczyć i wychowywać dla Boga i dla człowieka. Nasze główne hasło: „serviam” (łac. „będę służyć”) obejmuje Boga, człowieka i ojczyznę. Św. Aniela przekazała nam wiele cennych wskazówek wychowawczych, z których przebija wielka mądrość i doświadczenie, znajomość ludzkiej natury, a zarazem głęboki duch ewangeliczny i zakorzenienie w Bogu. Nasza założycielka zalecała nam budować wszystkie relacje na podwójnej miłości. W odniesieniu do Boga to przede wszystkim zawierzenie i modlitwa; w odniesieniu do człowieka: szacunek, życzliwość, łagodność, stawienie wymagań, indywidualne podejście, obrona przed zagrożeniami.
W naszej szkole codzienne wychowywanie dla Boga to przede wszystkim systematyczna modlitwa. Każdy dzień nauki rozpoczynamy od wspólnej modlitwy porannej; w każdy pierwszy piątek miesiąca przeżywamy wspólnie Eucharystię. Wychowanie dla bliźniego polega na uwrażliwianiu uczniów na potrzeby drugiego człowieka przez dzielenie się miłością, wzajemną służbę i troskę. W praktyce przenosi się to na bardzo małe sprawy, jak np. troskę o porządek w szkole. Zaczynamy od małych, zwykłych rzeczy, na których z czasem można budować postawę heroizmu wiary i poświęcenia się dla bliźniego.

– Oprócz chrześcijańskiego wychowania szkoła kładzie nacisk na bezpieczeństwo i wysoki poziom kształcenia.

– Nasza szkoła jest bezpieczna, ponieważ nie jest zbyt duża. W 12 oddziałach uczy się aktualnie 298 uczniów; klasy I-III oraz IV-VI znajdują się w oddzielnych segmentach. O uczniowską społeczność na co dzień troszczy się 29 nauczycieli (w tym 8 sióstr zakonnych) oraz 10 pracowników administracyjnych. O wysokim poziomie kształcenia świadczą wyniki uzyskiwane przez uczniów w egzaminach zewnętrznych. Szkołę opuściły dopiero dwa roczniki szóstoklasistów, a uzyskane przez nich wyniki już uplasowały w 9. staninie (skala staninowa to dziewięciostopniowa skala testu kompetencji – przyp. Red.), jaki w kraju osiągnęło tylko 3,7% szkół. To dla mnie wielka radość i powód do dumy nie tylko z uczniów, ale również z młodego jeszcze zespołu nauczycieli.

– Jakie są losy waszych pierwszych absolwentów?

– W ubiegłym roku 40% naszych absolwentów wybrało gimnazjum „Biskupiaka”, które nie tylko narzuca wysoki poziom kształcenia, ale jest też szkołą katolicką. Nasi absolwenci to także uczniowie gimnazjum śródziemnomorskiego czy szkoły powadzonej przez księży Pallotynów. Moją radością jest to, że wybrali szkoły katolickie, w których mogą nadal rozwijać się w duchu chrześcijańskim.

Reklama

– Czy przy tak wysokich wymaganiach każde dziecko może zostać uczniem urszulańskiej szkoły?

– Najważniejszym kryterium przyjęcia dziecka do szkoły jest pozytywny wynik testu gotowości szkolnej. Taki test kandydat na ucznia przechodzi indywidualnie w obecności psychologa lub pedagoga. Przystępując do rekrutacji, niektórzy rodzice – zwłaszcza samotnie wychowujący dzieci, po rozwodzie lub w innej trudnej sytuacji życiowej – obawiają się, że to wpłynie na postępowanie kwalifikacyjne. Uważam, że dziecko nie może ponosić konsekwencji postępowania rodziców, dlatego każde ma u nas równe szanse. Poza tym nie jesteśmy szkołą elitarną, tylko dla wybranych dzieci. Dla Boga i człowieka chcemy wychowywać i uczyć wszystkie dzieci, które jesteśmy w stanie przyjąć.

– Skoro szkoła cieszy się takim zainteresowaniem, może warto otworzyć dodatkowe klasy?

– Niestety, nie jest to możliwe ze względów lokalowych. Już teraz w naszej szkole dzieci uczą się od godz. 8 do 14.30, a zajęcia dodatkowe trwają nawet do godz. 16. Zdaję sobie sprawę, że w Lublinie jest deficyt katolickich szkół podstawowych, zwłaszcza publicznych, w których nie jest pobierane czesne (jesteśmy jedyną taką szkołą), ale ze względu na warunki materialne w najbliższej przyszłości nie jesteśmy w stanie temu zaradzić.

– Wspomniała Siostra o zajęciach dodatkowych. Co – oprócz lekcji – szkoła proponuje swoim uczniom?

Reklama

– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców, w szkole od początku funkcjonuje świetlica, w której dzieci mogą aktywnie spędzać czas do godz. 16.30. Poza tym w tygodniowej siatce zajęć znajduje się mnóstwo kół zainteresowań, podczas których uczniowie mogą rozwijać swoje talenty. W doborze zajęć pozalekcyjnych kieruję się zainteresowaniami dzieci, sugestiami ich rodziców, ale też predyspozycjami nauczycieli, którzy te zajęcia prowadzą. Największym powodzeniem cieszą się u nas zajęcia sportowe, przyrodnicze, językowe, muzyczno-wokalne, ale także cyrkowe czy robótek ręcznych. Dużym zainteresowaniem cieszy się prowadzone przez siostrę katechetkę koło misyjne.
Poza tym młodzież ma szansę rozwijać swoją wrażliwość na potrzeby bliźnich poprzez udział w różnych akcjach charytatywnych, m.in. włączyliśmy się do akcji Szlachetna Paczka czy Góra Grosza; zbieraliśmy artykuły szkolne dla dzieci na Ukrainie, adopcją na odległość objęliśmy trójkę dzieci z Afryki. W zeszłym roku na apel jednego z naszych uczniów szkoła włączyła się w akcję wysyłania kartek urodzinowych do dziewczynki chorej na raka. Udział w akcjach charytatywnych ma nauczyć dzieci, że ważne jest nie tylko dzielenie się rzeczami materialnymi, ale także swoim czasem, miłością. Wdzięczność obdarowanych przez nas osób mobilizuje społeczność szkolną do podejmowania coraz to nowych działań.

– Jaki jest udział zgromadzenia w prowadzeniu szkoły?

– Zgromadzenie jest organem prowadzącym szkołę. Na co dzień najbardziej doświadczam i korzystam z dwóch form wsparcia: duchowego i materialnego. Mojej siostrze przełożonej i wspólnocie bardzo zależy na szkole, co przekłada się na potężne zaplecze modlitewne. Poza tym zgromadzenie partycypuje w kosztach utrzymania placówki, np. w remontach adaptacyjnych budynku.

– Czym dla Siostry Dyrektor jest praca w szkole?

– Praca z dziećmi to mój świadomy wybór. Jeszcze przed wstąpieniem do zgromadzenia rozpoczęłam studia na akademii wychowania fizycznego z myślą o pracy w szkole. Później wiele lat pracowałam w naszych szkołach w Poznaniu, Krakowie i we Wrocławiu, gdzie największą radość dawała mi bezpośrednia praca z dziećmi. Teraz, sprawując funkcję dyrektora szkoły, niestety, nie pracuję bezpośrednio z dziećmi, ale dzięki temu odkryłam nowe powołanie; jest nim praca z nauczycielami, którzy starają się uczyć i wychowywać uczniów w duchu chrześcijańskim, w duchu św. Anieli Merici.

O urszulańskiej szkole w Lublinie można przeczytać na stronie internetowej: www.urszulanki.lublin.eu.

2014-10-15 16:08

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa z Przemysławem Czarnkiem: Porażka systemu wychowania

Bardzo niepokojące jest to, że niektórzy rektorzy i związkowcy nauczycielscy nie tylko nie potępiają chuliganerii, wandalizmu, chamstwa i brutalności na ulicach, ale wręcz zachęcają młodzież do tego, żeby w tym uczestniczyć - mówi w poniedziałkowym "Naszym Dzienniku" Przemysław Czarnek, minister edukacji Narodowej.

Przemysław Czarnek na pytanie "co sprawiło, że w proaborcyjnych protestach uczestniczy tak dużo młodzieży?", odpowiedział, że "przyczyny tego są głębsze". "Odpowiada za to m.in. milczenie świata chrześcijańskiego w ostatnich dwóch, trzech dziesięcioleciach. Przyzwolenie na to, żeby nas, konserwatystów, świat lewicowo-liberalny zamknął gdzieś w narożniku i wtłoczył nam, że o chrześcijaństwie możemy mówić tylko prywatnie, bynajmniej nie publicznie. I jest to też, niestety, efekt błędów systemowych w oświacie i szkolnictwie wyższym na przestrzeni tych ostatnich trzydziestu lat. Musimy to sobie uzmysłowić, zrozumieć to, co się dzieje na ulicach, ponieważ nie chodzi tutaj o dziś i o to, co w najbliższych latach, ale o to, co będzie się działo w Polsce w najbliższych dziesięcioleciach".
CZYTAJ DALEJ

Papież nawiedził Bazylikę Matki Bożej w Rzymie

2025-04-12 15:14

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican News

Santa Maria Maggiore

Santa Maria Maggiore

Dziś we wczesnych godzinach popołudniowych Papież Franciszek udał się do Bazyliki Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore). W przeddzień Niedzieli Palmowej oraz Wielkiego Tygodnia, zatrzymał się na modlitwę przed ikoną Matki Bożej czczonej pod tytułem Salus Populi Romani (Ratunek Ludu Rzymskiego) - czytamy w komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

Ojciec Święty Franciszek odwiedził Bazylikę Matki Bożej Większej ponad 120 razy. Zazwyczaj rozpoczyna i kończy swoje podróże apostolskie właśnie w tym miejscu. Jest to jedno z najstarszych sanktuariów maryjnych na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Tatrzański PN nie ugnie się pod presją zwolenników rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję