Hipokryzją nazwał ktoś sytuację, że GUS, zgodnie z zaleceniami unijnymi, wlicza do dochodu narodowego (PKB) środki pochodzące z działalności nielegalnej (obejmującej sutenerstwo, narkobiznes, przemyt oraz produkcję papierosów). Hipokryzją nie dlatego, że jest to działalność z gruntu szkodliwa, kryminogenna i społecznie demoralizująca (i z tego tytułu powinna podlegać bezwzględnemu zwalczaniu, a nie „szacowaniu wpływów” do budżetu), lecz dlatego, że polski rząd tej działalności nie... legalizuje. Sugestia wydaje się nader czytelna skoro coś przynosi dochód, to trzeba to zalegalizować i... czerpać jeszcze większe zyski. Dla dobra państwa i obywateli, rzecz oczywista! Nie zdziwiłbym się, gdyby taki właśnie cel legalizacji w bliższej lub dalszej przyszłości tego, co do tej pory było nielegalne, ale przecież „dochodowe” przyświecał unijnym eurokratom, wspartym przez odpowiednie lobby. Wliczanie do PKB dochodów z działalności (jeszcze) nielegalnej to urabianie opinii społecznej pod legalizację, która przecież wszystkim się opłaci.
Jednej tylko rzeczy mi w tym bilansie brakuje oszacowania kosztów szkód indywidualnych i społecznych, które ta rzekomo dochodowa działalność za sobą pociąga.
1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość
Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem,
z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów,
jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili
nas w drodze do wieczności. Nie mniej jednak w tym dniu udajemy się
z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich,
przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty, zapalając
ten "płomyk nadziei", wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu
Ojca Niebieskiego. Kościół w tym dniu oddaje cześć tym wszystkim,
którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym
jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości.
Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy
otaczają nas opieką.
Pomaganie zmarłym nie polega na automatycznym wypełnianiu pewnych praktyk. Chodzi o duchowy dar. Najbardziej pomagamy duszom, kiedy sami zbliżamy się do Boga – mówi s. Anna Czajkowska ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych.
Jak podkreśla, w pomocy duszom nie tyle trzeba myśleć o zmarłym – o tym, czego on konkretnie potrzebuje – ale trzeba myśleć o Bogu. Zwraca też uwagę, że po „tamtej stronie” nic nie wygląda tak jak po naszej i możemy mówić o rzeczywistości po śmierci jedynie poprzez pewne podobieństwo do tego, co znamy.
Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich
We wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. na Wawelu, po której wyruszyła uroczysta procesja do grobów królewskich.
Modlitwą obejmowani byli wszyscy zmarli, spoczywający w katedrze. – Ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan zgromadził nas na tym świętym miejscu, w tym katedralnym Wieczerniku, aby uwielbiać Ojca bogatego w miłosierdzie za dar życia wiecznego, które ukazuje nam wszystkim wierzącym, ufającym Bogu – mówił na początku Mszy św. bp Jan Zając.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.