Reklama

Wiara

Ja też tak kiedyś myślałam

Malwina: - A może napisze ksiądz, po co jest to całe nauczanie Kościoła i dlaczego powinno się go słuchać, dlaczego warto je przyjmować. Taki artykuł może komuś zmieni myślenie...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chciałbym na początek zwrócić Twoją uwagę na to, że proponujesz księdzu pouczanie o tym, że warto słuchać Kościoła, czyli według popularnego rozumienia - księży. Czy ksiądz przekona kogokolwiek, że warto go słuchać? Myślę, że Tobie będzie łatwiej przeczytać to, co napiszę bo masz do mnie zaufanie. A co z tymi, którzy całkiem stracili zaufanie do Kościoła lub mają go za mało, by przekonać się do czytania o tym artykułu?

Pozwól, Malwinko, że wyjaśnię pozostałym czytelnikom, iż Twoja propozycja pojawiła się po tym, jak powiedziałem Ci, na jaki temat zamierzam pisać. Pierwotnie chciałem bowiem zwrócić się do tych, którzy, żyjąc razem, decydują się na cudzołóstwo, równocześnie uważając się za przykładnych katolików. Powiedziałaś, że mieszkają razem jak małżeństwo, ponieważ nie widzą w tym niczego złego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy warto jeszcze kierować się zasadami?

Jak pomóc współczesnemu człowiekowi nauczyć się zasady, że warto zaufać wspólnocie Kościoła, przyjąć nawet niezrozumiały dla siebie „odwieczny zwyczaj”? Dziś wielu, nie wyłączając również żadnej grupy w Kościele, postępuje tak, jak czuje, że jest dobrze, nawet na bardzo ważnej płaszczyźnie, takiej jak liturgia czy zasady rozwoju wiary. Wiele razy przypominałem w mojej parafii braciom i siostrom, że skoro papież mówi, iż dla zdrowia wiary musimy karmić się słowem Bożym, to trzeba to robić. I niemal nic się tu nie zmieniło. Słyszymy jednak: „ja nie czuję potrzeby, nie jestem przekonany, nie rozumiem”. Wyobraź sobie, co by było, gdyby rzeczywiście wszyscy przystępowali do sakramentu pokuty wtedy, kiedy czują potrzebę i mają przekonanie, że są przygotowani; gdyby papież nauczał wtedy, kiedy poczuje pragnienie; gdyby księża celebrowali Eucharystię wtedy, gdy „to czują”; gdyby matka wstawała w nocy do dziecka tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę i wie, dlaczego dziecko woła...

Trzeba

Dobrze, że nie muszę pytać przed homilią podczas Mszy św., czy wszyscy dziś mają ochotę mnie słuchać, i to na ten czy inny temat. Dobrze, że ja sam też nie muszę się zastanawiać, czy chcę. Dobrze, że Kościół nadal stoi na stanowisku, że mam to robić, bo ja już niekiedy nie mam wiary, że to zaowocuje przemianą życia słuchaczy.

Reklama

Tym bardziej dziwię się, że w ostatnim czasie spotykam coraz więcej tych, którzy są gotowi słuchać, „marnować czas na przebywanie z księdzem”. Jedni nawet - choć nie mówiłem im o łatwych sprawach, lecz zachęcałem do pójścia trudniejszą drogą do małżeństwa - „ostrzegli” mnie, że jeszcze do mnie przyjadą.

Niektórzy w to wierzą

Skoro już współczesny człowiek na nowo uczy się słuchać, to jeszcze tylko brakuje „skruszenia” jego pysznego serca. Boi się oddać Panu kontrolę nad życiem, czyli wejść na drogę Kościoła, myśląc, że to umniejszy wartość jego życia i uczyni je mniej barwnym. Jezus widział już proroczo tę wiosnę Kościoła, czas, kiedy młodzi będą przemierzać wiele kilometrów tygodniowo, by słuchać i rozmawiać o życiu w Duchu Świętym ze swoimi rówieśnikami, przyjaciółmi czy osobistymi autorytetami. Ba, już prorok Izajasz o tym pisał.

Po co nauczanie Kościoła? Jezus posyła nieustannie wszystkich swoich uczniów, czyli Kościół, żeby czynili kolejnych uczniów i uczyli ich życia. Jeśli tak postawimy sprawę, jeżeli zamiast: „po co nauczanie Kościoła?” powiemy: „po co uczyć życia?”, to każdemu chyba narzuci się odpowiedź: Aby żyć. Zwierzę posłuży się instynktem, a my - mądrością otrzymaną od Boga przez pośrednictwo Jego rodziny, czyli Kościoła.

Nadal jednak pozostaje otwarte pytanie: Jak zachęcić do tej szkoły życia? Najlepiej, jeśli będziemy żyli tak, jak się tego w niej uczymy.

2014-11-04 15:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący KEP: Sumienie nie jest prywatnym odczuciem

[ TEMATY ]

sumienie

wiara

episkopat

Sumienie nie jest prywatnym odczuciem ani mniemaniem. Nie jest też opinią moralną na temat teoretycznego lub faktycznego czynu. Jest to bezpośredni osąd moralny czynu lub postępowania w świetle najbardziej podstawowych zasad moralnych takich jak: +czyń dobro, unika zła; nie czyń drugiemu co tobie niemiłe; czyń innym to, co byś chciał żeby oni tobie czynili+ – powiedział abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski, na antenie Radia Maryja, w katechezie z cyklu „Z Kościołem w Trzecie Tysiąclecie”.

„Nowy Rok jest stosowną okazją do rozważenia tego, co podstawowe, co kieruje naszymi codziennymi wyborami i co ostatecznie decyduje o naszym szczęściu lub nieszczęściu. Chodzi tu o sumienie.

To kompas duchowy, który jest umieszczony we wnętrzu każdego z nas. Aby mówić o kwestii sumienia, trzeba zadać sobie pięć pytań: co to jest sumienie, co to jest błędne sumienie, co to jest prawe sumienie, jak je formować i w końcu jakie są trudności w jego formowaniu” – zaznaczył abp Gądecki.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję