Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Życie bez kawy z pianką

Kamila Maśluszczak pochodzi z Hrubieszowa i jest wolontariuszką Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. 27 lipca z rąk ks. Marka Giergiela, proboszcza parafii pw. Ducha Świętego, otrzymała krzyż misyjny. – To Duch Święty pokierował mnie na roczną misję do Zambii – powiedziała wówczas Kamila. We wrześniu, wraz z wolontariuszką Klaudią Kołodziej, wyjechała na misję długoterminową do Zambii na placówkę salezjańską. Wolontariuszki pełnią misję w wiosce Lufubu, oddalonej od stolicy Zambii, Lusaki, o 1000 km. Pracują z dziećmi i młodzieżą w przedszkolu, szkole i oratorium. Jak wygląda tam codzienne życie? Zapraszamy na pierwszą część relacji Kamili Maśluszczak

Niedziela zamojsko-lubaczowska 45/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

misje

Archiwum Kamili Maśluszczak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy wychodzę z naszego domku, nigdy nie wiem, co mnie czeka. Mogę spotkać węża na drodze. Z dachu może spaść skorpion. Wczoraj, przez otwarte okno, wskoczył nam kot o afrykańskim kolorze. Prąd, niczym czarodziej, pojawia się i znika niespodziewanie, a ja boję się ciemności. Co powinnam zrobić, kiedy się czegoś obawiam? No właśnie…

Ludzie w Europie wszystko sobie planują. Kierunek studiów, edukację swoich dzieci, ścieżkę zawodową. Urządzają mieszkania, umawiają się na spotkania, planują wakacje. Ja nic nie mogę tu zaplanować. Afrykańczycy mają swoje poczucie czasu. Kiedy umawiam się z nimi na jakąś godzinę, z góry mogę założyć, że nie będą punktualni. Chodzimy do szkoły razem z dziećmi, żeby nauczyć się ich lokalnego języka. W zeszłym tygodniu zajęłyśmy z Klaudią miejsca w ostatniej ławce. Nauczyciel poinformował nas, że dzisiaj mamy wolne. Tego dnia był dzień nauczyciela. Czy nie mógł nam powiedzieć o tym dzień wcześniej? Taka już ich natura. Powoli się do tego przyzwyczajam. Razem z drugą wolontariuszką Klaudią prowadzimy tutaj oratorium, czyli taką świetlicę dla dzieci w różnym wieku. Codziennie po południu organizujemy gry i zabawy, które w duchu św. Jana Bosko kończą się modlitwą. Przychodzą dzieci w różnym wieku i w różnym stanie. Jedne z grzybicą, inne w porwanych ubraniach, jeszcze inne bez butów. Ze starszymi rozmawiamy po angielsku, a do młodszych trzeba mieć więcej cierpliwości. Na przykład kiedy mnie uszczypną. Nie na złość, ale z ciekawości, bo przecież jestem Muzungu (czyli biały człowiek)!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piękna w swoim uroku Afryka przestaje zachwycać, kiedy trzeba jeść zimny obiad, bo znów nie ma prądu, a zza kuchenki muszę wyrzucić kolejną jaszczurkę. W Lufubu nie ma kina, do którego mogę pójść, by zagłuszyć myśli. Nie ma kawiarni, gdzie napiłabym się pysznej kawy z pianką, gdy mam na to ochotę. Nie ma komunikacji miejskiej, kiedy za daleko, by iść pieszo.

Reklama

A jednak Pan Bóg dostrzegł tę odległą wioskę pośród buszu. Sprowadził tu salezjanów, a potem nas, wolontariuszy. A teraz do nas należy bojowe zadanie. Pokazać mieszkańcom, że pomimo tego głodu, chorób i biedy Pan Bóg się o nich troszczy. Zaczynam się zastanawiać, czy naprawdę to kino jest takie niezbędne? Czy mikrofalówka jest tak bardzo potrzebna do życia? Czy odtwarzacz mp3 i słuchawki na uszach są konieczne, by przetrwać?

W Zambii komunikacja miejska to pospawany rower z drutami zamiast pedałów. Można przewieźć na nim nawet materac lub kilkoro dzieci na ramie. Zamiast kina – czasem dla rozrywki mogę włączyć jakiś film na laptopie. Pod warunkiem, że starczy mi baterii, bo prądu nie ma w każdy wtorek i sobotę. Plus niespodziewane przerwy w inne dni. Zamiast kawy cieszę się czystą wodą z urządzenia z filtrem. Jak dobrze, że je mamy! Afryka jest dla mnie szkołą życia. Uczy wszystkiego najprostszymi sposobami. A na moje obawy mam jeden prosty sposób. Zaczynam się modlić! Tutaj nic mi nie zagłusza Pana Boga...

Ciąg dalszy w kolejnych numerach

2014-11-06 07:51

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na misjach w Mongolii

Niedziela toruńska 4/2013, str. 5

[ TEMATY ]

misje

Archiwum Małgorzaty i Rafała Solskich

Msza św. w jurcie na misji w Nisehu, Ułan Bator

Msza św. w jurcie na misji w Nisehu, Ułan Bator

Mongolia to kraj pięć razy większy niż Polska, ale zamieszkuje go ok. 2,5 mln ludzi. Jej stolicą jest miasto Ułan Bator, w którym mieszka ok. 38% całej ludności. Tamtejszy klimat kształtują długie zimy, podczas których temperatura spada do -55°C, i krótkie gorące lata z temperaturą ok. +40°C. Na północy Mongolia graniczy z Rosją, zaś pozostałą część granic współdzieli z Chinami; w swej historii przez wiele lat była pod wpływem raz jednego, raz drugiego państwa sąsiadującego. Na początku lat 90. XX wieku odbyły się tam pierwsze wolne wybory. Obrany w ich efekcie premier wystosował list do papieża z prośbą o misjonarza katolickiego. W ten sposób w 1992 r. małżonkowie Małgorzata i Rafał Solscy jako misjonarze świeccy wyjechali do Mongolii na misje, z których wrócili w ubiegłym roku. Są członkami stowarzyszenia „PRO-MISJA” Przymierze Katolików na rzecz Ewangelizacji i Misji, które powstało na bazie wspólnoty „Dom Zwycięstwa” wyłonionej z młodzieżowej grupy Ruchu Światło-Życie przy parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Toruniu.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

2024-05-06 20:10

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Łukasz Gągulski

W poniedziałek zmarł Jacek Zieliński - wieloletni członek krakowskiej grupy Skaldowie - podała w mediach społecznościowych Piwnica pod Baranami. Miał 77 lat.

W wieku 77 lat zmarł polski muzyk Jacek Zieliński. Był polskim kompozytorem, trębaczem, skrzypkiem oraz członkiem zespołu Skaldowie, a prywatnie - młodszym bratem Andrzeja Zielińskiego.

CZYTAJ DALEJ

Śp. Jan Ptaszyn Wróblewski. Prawdziwy multitalent

2024-05-07 22:05

[ TEMATY ]

wspomnienie

PAP/Piotr Polak

Jeden z najważniejszych polskich muzyków jazzowych, saksofonista Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł we wtorek w wieku 88 lat. Wiadomość przekazała rodzina za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Z przykrością i głębokim bólem informujemy, że Jan Ptaszyn Wróblewski zmarł dziś w Warszawie" - poinformowała we wtorek rodzina muzyka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję