Reklama

Kościół

Bp Muskus: bądźmy prorokami spotkania, które odrzuca oręż pogardy

Obserwując nasze społeczne konflikty widzimy, że coraz trudniej nam o współistnienie, że łatwiej nam się żyje, gdy mamy wrogów - mówił bp Damian Muskus OFM podczas Pasterki maryjnej, którą odprawił o północy w Sanktuarium Gaździny Podhala w Ludźmierzu. Jak podkreślał, chrześcijanie mają być „prorokami spotkania”, które odrzuca „oręż pogardy” i buduje mosty.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii wygłoszonej podczas Mszy odprawionej przy ołtarzu polowym ludźmierskiego sanktuarium bp Muskus mówił, że Maryja jest przykładem i patronką „wyjścia, spotkania i pokoju”. Jak wyjaśniał, wyszła ona z Nazaretu i pokonała górską drogę, by pomóc swojej starszej krewnej Elżbiecie. Podkreślał, że była „otwarta na Boże natchnienia i kontemplująca Bożą obecność, a jednocześnie w miłości bardzo praktyczna, konkretna i bliska”.

- Nie zamyka się ani w czterech ścianach swojego domu, ani w kontemplowaniu swojej wyjątkowości. Przeciwnie - Ona czuje przynaglenie, by wyjść do świata, by być dla ludzi - zauważył krakowski biskup pomocniczy i zachęcił do refleksji nad własnym wychodzeniem do świata. - Czy nie ulegamy pokusie, by troszczyć się jedynie o własne dobro? Czy nie zamykamy oczu, by przypadkiem nie dostrzec człowieka w potrzebie? - pytał, dodając, że choć Polakom żyje się coraz lepiej, wciąż nie brakuje biedy, również niematerialnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie brakuje ludzi samotnych, nie brakuje ludzi żyjących w beznadziei, nie brakuje chorych i cierpiących, nie brakuje tułaczy. Są więc tacy ludzie, takie obszary, takie potrzeby, do których powinniśmy wychodzić z sercem - dodał.

Według niego, od Maryi chrześcijanie powinni uczyć się prawdziwego spotkania, które rodzi radość, jest odkrywaniem Bożej obecności w drugim człowieku i zbliża ludzi do siebie.

Reklama

- Czy dzisiaj takie spotkania są jeszcze możliwe? Jaki ślad zostawiamy w sercach ludzi, których spotykamy? Wypełniają się przy nas duchem Bożej radości czy raczej duchem niepokoju, lęku, rozbicia? - zastanawiał się bp Muskus.

Według niego, uczniowie Jezusa powinni być dla świata prorokami spotkania. - Spotkania, które nie rodzi się z pokusy walki o dominację, ale z autentycznego zainteresowania losem drugiego człowieka, światem jego wartości. Spotkania, które odrzuca oręż pogardy z jakichkolwiek powodów: politycznych religijnych, ideologicznych, i sięga po słowa miłości, a nie hasła odrzucenia. Spotkania, które burzy mury, a nie wznosi kolejne przeszkody. Spotkania, które daje nadzieję, a nie wznieca lęk - wyliczał.

- Obserwując nasze społeczne konflikty widzimy, że coraz trudniej nam o współistnienie, że łatwiej nam się żyje gdy mamy wrogów. Nawet gdy upominamy się o rzeczy ważne dla nas, chrześcijan, używamy języka, który obraża, poniża, rani. Język, któremu wyraźnie brakuje szacunku dla innych, staje się językiem codziennych rozmów z innymi i sposobem patrzenia na innych. Coraz bardziej brakuje ostrożności, troski i wrażliwości w formułowaniu opinii i ocenach rzeczywistości. Akty przemocy wobec słabszych nie biorą się znikąd. Ich korzeniem jest złowrogość, którą wpuszczamy do serca i pielęgnujemy - ocenił duchowny.

Reklama

Jego zdaniem, chrześcijańską odpowiedź na klimat rosnącej nieprzyjaźni do ludzi, można wyczytać z hymnu Magnificat, który płynie z serca Maryi wypełnionego pokojem. - Pokój ten rodzi się z Jej zasłuchania w Słowo Boże. W nim Matka Jezusa wyczytuje słowa prawdy, wiarę, że w każdym człowieku zasiane jest ziarno miłości, nadzieję, że życie w Bogu zwycięża wszystkie napięcia i konflikty, leczy rany grzechów, naszych małych i wielkich zdrad. Maryja w Magnificat jest naszą nauczycielką przebaczania i pokory, wzajemnego zrozumienia i miłosierdzia - mówił bp Muskus.

Dodał, że Maryja uczy, „jak dostrzegać i doceniać w życiu to, co dobre, jak skupiać się na tym, co buduje i tworzy życie, a nie na tym, co je niszczy, co burzy nasz świat”. - Bóg w Magnificat jest Panem dziejów, Towarzyszem ludzkich dróg, wierną Obecnością, jest Bogiem pokoju, którego wszyscy potrzebujemy: w Ukrainie i w Gazie, w Ludźmierzu i w Krakowie, w Polsce i na świecie, w domach i parafiach, w szkołach i rodzinach - zaznaczył.

Na zakończenie bp Muskus zachęcił, by prosić Wniebowziętą, by „rozpalała w nas pragnienie spotkania i szacunku dla innego, by uczyła nas codziennego braterstwa i otwierania serc dla Boga i ludzi”. - Niech pomoże nam przekraczać granice uprzedzeń i patrzeć na siebie z miłością i szacunkiem, a nie z wrogością i lękiem. Niech da nam odwagę potrzebną do wyruszania w drogę ku siostrom i braciom, i siłę do budowania pokoju - podsumował bp Muskus.

2025-08-15 09:55

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam, byłam u Pana Jezusa i widziałam wszystko...

[ TEMATY ]

świadectwo

stock.adobe.com

Straszny wypadek samochodowy, śpiączka i po miesiącu rozpoczęcie procedury odłączania od aparatury podtrzymującej życie. To początek historii nawrócenia kobiety, która interesowała się czarną magią, wróżbiarstwem, wywoływała duchy, zażywała narkotyki i nadużywała alkoholu. Kobiety, która jedną nogą przekroczyła granicę śmierci i zobaczyła, co jest po drugiej stronie...

Kobiety, która lekarzowi z oddziału intensywnej terapii powiedziała, gdzie chowa wódkę z sokiem pomarańczowym w pokoju socjalnym, ponieważ widziała to spod sufitu, leżąc w śpiączce na OIOM-ie. Jakim cudem? Poznajcie historię Irminy Sosnkowskiej z Poznania.
CZYTAJ DALEJ

Wypominki. Po co modlić się za zmarłych?

[ TEMATY ]

modlitwa

Wszystkich Świętych

wypominki

Karol Porwich /Niedziela

"Bóg przyjmuje łaskawiej i częściej wysłuchuje modlitw za zmarłych niż tych, które zanosimy za żyjących. Zmarli bowiem bardziej potrzebują tej pomocy, nie mogąc tak jak żywi, pomóc sobie samym i zasłużyć na to, ażeby Bóg ich wybawił" (św. Tomasz z Akwinu).

Od pierwszych wieków istnienia chrześcijaństwa znana jest i praktykowana modlitwa za zmarłych. Starożytni chrześcijanie dzień zgonu nazywali "dniem narodzin" do szczęśliwego życia w wieczności i wspominali go uroczyście w modlitwach liturgicznych. Kościół zachęca wiernych do pamięci w modlitwach o swoich najbliższych. Czyni to w myśl wskazań Pisma Świętego, które mówi, że "święta i zbawienna jest myśl modlić się za zmarłych, aby byli od grzechów uwolnieni" ( 2 Mch 12, 46).
CZYTAJ DALEJ

Zmartwychwstanie, to otwarcie na Boga

2025-11-02 20:34

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu sprawowano Mszę Świętą w intencji zmarłych biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych oraz wiernych świeckich Diecezji Sandomierskiej.

Liturgii przewodniczył Biskup Ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz, a wraz z nim Eucharystię koncelebrował biskup pomocniczy senior Edward Frankowski oraz kapłani posługujący w diecezji. W modlitwie uczestniczyły siostry zakonne, alumni seminarium duchownego oraz delegacja parafii Baćkowice, związanej z osobą Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego, dawnego proboszcza tej wspólnoty, który odszedł do Pana 2 listopada 1980 roku, a którego proces beatyfikacyjny się toczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję