Reklama

Nauka

Szlakiem historii

Marsz po poligonie to niezwykła lekcja historii – najpierw szlakiem śmierci, potem nad grobami tych, których tam rozstrzeliwano, aż po schron na Brusie. Cmentarzysko, które nie wiadomo, co jeszcze kryje

Niedziela łódzka 47/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

historia

patriotyzm

Maria Niedziela

Uczestnicy i organizatorzy marszu po Brusie

Uczestnicy i organizatorzy marszu po Brusie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Milczenie, cisza, niekiedy przejmująca. Pochodnie, wystrzały, rekonstrukcje. Opowieść o kpt. Sojczyńskim „Warszycu”, którego grobu nadal tu szukają archeolodzy. Warto było tak spędzić ten wieczór. I razem z kilkudziesięcioma osobami, głównie młodymi, cofnąć się do tamtych strasznych czasów. I uświadomić sobie, ale tak namacalnie, że jest w Łodzi takie miejsce – zapomniane, ale też odkrywane. Że jest to cmentarzysko, które nie wiadomo, co jeszcze kryje.

Ich ostatnia droga

Ogłoszenie na Facebooku – nocny marsz szlakiem historii na Brusie. Zapisuję się, podobnie jak 30 innych osób, i idę. Naszą wędrówkę rozpoczynamy na Zdrowiu, przy postawionym niedawno drogowskazie – Poligon Brus 1500 m. Idziemy zwartą grupą. Prowadzi nas szef Kompanji Brus – Piotr. Zatrzymujemy się przy głazie upamiętniającym pomordowanych, tych odnalezionych – do tej pory to szczątki 115 osób – i tych, których grobów nadal nie odkryto. Kamień stoi w miejscu, gdzie zaczyna się tzw. droga śmierci. Jedyna droga dojazdowa do poligonu. To tędy wwożono Polaków, by zamordować a potem oddać ich ciała ziemi – wrzucić w doły i przysypać piachem. Dla nich była to ostatnia droga. Są zeznania świadków, którzy opowiadają, jak pod osłoną nocy wjeżdżały tu ciężarówki, a świtem słychać było strzały.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Milczące cmentarzysko

Reklama

Organizatorzy marszu zapalają pochodnie. Idziemy w milczeniu. Zatrzymuje nas zbliżający się odgłos ujadających psów i Niemiec – sprawdza listę, co chwila wywołując kogoś z grupy. W końcu po negocjacjach puszcza wszystkich. Dochodzimy do starej strzelnicy. W budynku, słuchając historii tego miejsca, przeżywamy nalot. Jest huk wystrzałów, race, błyski. Trochę strach, ale idziemy dalej. Leśnymi ścieżkami, których prawie nie widać, wchodzimy na wielką polanę. Tu jesteśmy świadkami rozstrzelania trójki Polaków – padali ze słowami modlitwy na ustach, z okrzykami „Niech żyje wolna Polska”, mordowani. Wymowna, ściskająca za gardło scena.

Potem czekała nas opowieść dr. Piotra A. Nowakowskiego z UŁ, który od 6 lat prowadzi na tym terenie badania archeologiczno-ekshumacyjne. Brus to jedno wielkie cmentarzysko, o którym przez lata milczano. Tu swoje zbrodnie popełniali Niemcy w ramach akcji likwidacji polskiej inteligencji jesienią 1939 r., a po wojnie w tym samym miejscu grzebała swoje ofiary Służba Bezpieczeństwa. Jedyne – poza więzieniem w Białymstoku – takie miejsce w Polsce. Na grobach ofiar systemu hitlerowskiego, ofiary komunistów. Sprawcy chcieli ukryć zbrodnie. Rodziny ofiar, świadkowie, gwoździami znaczyli drzewa, pod którymi znajdowały się mogiły. Do dzisiaj tkwią powbijane żelazne, już pordzewiałe – niemi świadkowie okrucieństwa i zbrodni. Dla nas przejmujące znaki, że tu ziemia kryje kogoś, kto nie ma grobu, kogo pewnie szukali bliscy i kto zginął tak bezwzględnie i okrutnie. Tu nadal nie odnaleziono grobu Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” – twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Niezłomnego. Wyklętego. Zamordowanego 19 lutego 1947 r.

Nieliczni zidentyfikowani

Reklama

Następnie przechodzimy na polanę, na której archeolodzy odkryli siedem zbiorowych mogił. Wzruszenie odbiera mowę, przy drzewach palą się znicze. Nikt się nie odzywa. Zdajemy sobie sprawę, że stoimy w tym samym miejscu, gdzie oni. W miejscu, gdzie ich ciała przysypane ziemią leżały tyle lat. Przed oczami stają nam nieliczni zidentyfikowani, m.in.: Władysław Krzemiński – urzędnik magistratu łódzkiego, Stanisław Sapociński – dziennikarz, Henryk Szulc – radny miejski oraz Tomasz Wilkoński – dyrektor Zjednoczonych Zakładów Włókienniczych K. Scheiblera i L. Grohmana. Ale przecież wiemy, że w grobach byli nie tylko mężczyźni, były także kobiety. Po policzkach płyną łzy, gdy myślimy o tym, jak zginęli – ich winą było to, że byli Polakami.

W całkowitymi milczeniu opuszczamy to miejsce. Swoje kroki kierujemy do schronu na Brusie. Tam przed wojskową kawą i sucharami czeka nas jeszcze prezentacja o Warszycu. I jego słowa: „Na kolana padam tylko przed Bogiem”. Oglądamy w całkowitym milczeniu. Po zakończeniu prezentacji cisza dalej trwa.

Musimy pamiętać

To był pierwszy marsz nocny. Te dzienne, dla uczniów, odbywają się dwa, trzy razy w roku. Ten był lekcją dla wszystkich. Dla tych, co historię Brusa już poznali, i dla tych, którzy tu przyszli pierwszy raz. Marsz będący wędrówką pamięci i chwilą zadumy nad tymi, którzy tu ginęli. I refleksji – nad okrucieństwem systemów i ludzi, którzy w nich tkwili i je tworzyli. Przed oczami mam ciągle polanę ze światełkami, ukryte w lesie groby. I pewnie nie tylko ja o tym myślę.

Dzięki prowadzonym badaniom archeologów coraz więcej słyszy się w Łodzi o Brusie. Dzięki Kompanji niewielu przejdzie obojętnie obok schronu. To nasza historia, nie tak odległa, którą musimy pamiętać. Historia, którą trzeba przekazywać młodym ludziom. I prowadzić ich w takie miejsca.

2014-11-20 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patriota, czyli kto?

Niedziela toruńska 50/2017, str. 4

[ TEMATY ]

patriotyzm

dyskusja

panel

Anna Głos

Prelegenci dyskusji panelowej, od lewej: prof. Jacek Hołówka, prof. Jacek Bartyzel, ks. prof. Andrzej Szostek, dr Violetta Kopińska, dr Arkadiusz Kierys

Prelegenci dyskusji panelowej, od lewej: prof. Jacek Hołówka, prof. Jacek Bartyzel, ks. prof. Andrzej Szostek, dr Violetta Kopińska, dr Arkadiusz Kierys
Patriotyzm to postawa, czy uczucie? Jaka jest różnica między patriotyzmem a nacjonalizmem? Czy bycie katolikiem jest jedynym wyznacznikiem bycia patriotą we współczesnej Polsce? Na te i inne pytania starano się odpowiedzieć podczas 23. edycji Colloquia Torunensia.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Ostatnia Msza św. za Papieża Franciszka sprawowana ramach Novemdiales

2025-05-04 18:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

śmierć Franciszka

Vatican Media

Kardynał Dominique Mamberti

Kardynał Dominique Mamberti

Papież Franciszek, ożywiony miłością Pana i prowadzony przez Jego łaskę, był wierny swojej misji aż do ostatecznego wyczerpania sił – przypomniał kardynał Dominique Mamberti w ostatniej Mszy św. za duszą Papieża Franciszka, sprawowanej w ramach Novemdiales w Bazylice św. Piotra. Kardynał wskazał na ważny wymiar duchowości Franciszka, jakim była adoracja Chrystusa.

W homilii kardynał nawiązał do słów z niedzielnego czytania Ewangelii św. Jana. Nad Jeziorem Tyberiadzkim Jezus po Zmartwychwstaniu prowadzi dialog z Piotrem, pytając apostoła, czy Go kocha. Zauważył, że „miłość” jest kluczowym słowem tej karty Ewangelii. „Pierwszym, który rozpoznaje Jezusa, jest «uczeń, którego Jezus miłował», Jan, który woła: «To jest Pan!», a Piotr natychmiast wskakuje do morza, aby dołączyć do Mistrza. Po wspólnym posiłku, który rozpalił w sercach apostołów wspomnienie Ostatniej Wieczerzy, rozpoczyna się dialog między Jezusem a Piotrem, potrójne pytanie Pana i potrójna odpowiedź Piotra” – mówił kardynał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję