Reklama

Aspekty

Św. Rito, ucz nas pokornej służby!

Czasami wydaje się nam, ze mamy wszystko, ze jesteśmy szczęśliwi, a jednak Pan Bóg może chcieć od nas jeszcze większego otwarcia, może chcieć od nas jeszcze większej służby tam, gdzie jesteśmy – mówił ks. Andrzej Fiołka podczas Mszy św. ku czci św. Rity w Chlebowie k. Gubina.

[ TEMATY ]

św. Rita

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Chlebowo

Zdzisław Szcześniak

Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Chlebowie, nabożeństwo ku czci św. Rity

Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Chlebowie, nabożeństwo ku czci św. Rity

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 września w parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Chlebowie została odprawiona uroczysta Msza święta ku czci św. Rity. - Witam tych wszystkich, którzy czczą św. Ritę, kochają i co miesiąc pojawiają się u niej, prosząc, by się za nimi wstawiała – tymi słowami powitał wszystkich pielgrzymów proboszcz parafii w Chlebowie ks. Henryk Laszczowski.

Spotkanie ze św. Ritą w kościele w Chlebowie rozpoczęło się od adoracji Najświętszego Sakramentu, modlitwy i okazji do spowiedzi. Jego głównym punktem była Msza św. w sprawowana we wszystkich intencjach pielgrzymów, którą odprawił dziekan dekanatu Gubin ks. Andrzej Fiołka, proboszcz parafii pw. Trójcy Świętej w Gubinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W homilii, ks. Fiołka, wskazał na to, co ma wspólnego św. Rita z obecnym papieżem Leonem XIV. – Otóż wstąpiła ona do zakonu augustianek, czyli żeńskiej gałęzi zakonnej rodziny Ojca Świętego. Co więcej, według legendy, pod drzwi klasztoru mieli ją przynieść św. Jan Chrzciciel oraz św. Augustyn. Tylko w Polsce kult św. Rity trwa od XVIII wieku w kościele augustianów pw. św. Katarzyny w Krakowie, gdzie co miesiąc odbywa się nabożeństwo ku jej czci, podczas którego ludzie przynoszą róże, które jako wyraz błagania lub dziękczynienia składają przy jej ołtarzu. Ten piękny, trwający w grodzie krakowskim kult, został też przyniesiony tu, do Chlebowa, gdzie go praktykujemy – zauważył ksiądz dziekan. - Św. Rita, jak i papież Leon, wzrastali w duchowości augustiańskiej. I to są elementy, które mogą stać się bliskie także dla nas. Pierwsze to jest wędrówka serca ku Bogu. Wzorem wszystkiego, drogi prowadzącej do sienie, duchowość ta akcentuje ciągłą refleksję nad sobą, nawrócenie i szczerość przed Bogiem. Następnie źródło przyjaźni. Święty Augustyn wielokrotnie podkreślał wartość przyjaźni w życiu duchowym. Wspólnota zakonna staje się rodziną Bożą, w której bracia i siostry, wspierają się jak przyjaciele. I widzimy, że od chwili wyboru papieża Leona, on nie zaprzestał pamiętać o swojej wspólnocie braci augustianów. Co więcej, jak to jest możliwe, niedzielne obiady spożywa w tej wspólnocie, która znajduje się na terenie Watykanu. To jest piękne i myślę pouczające dla nas, ponieważ my często dzisiaj tak łatwo się dyspensujemy i jak trudno w rodzinach dzisiaj zebrać nas wszystkich przy jednym stole, przynajmniej w niedzielę.

- Synteza kontemplacji i działania – to kolejny punkt, który łączy św. Ritę z naszym Ojcem Świętym. Choć reguła wywodzi się z monastycyzmu kontemplacyjnego, to Augustyn zachęca również do aktywnej służby: kaznodziejstwo, troska o ubogich, edukacja. Dlatego zgromadzenia augustiańskie łączą modlitwę z apostolatem – przypomniał ks. Fiołka. – I teologia łaski. Kluczowym elementem jest świadomość, że wszelkie dobre dzieło jest owocem Bożej łaski i zasługą człowieka. Wspólnota kształtuje postawę zależności od łaski i dziękczynienia – dodał kaznodzieja. Przypomniał, że czciciele św. Rity, którzy co miesiąc gromadzą się w kościele w Chlebowie, również czerpią z duchowości św. Augustyna. – Za każdym razem kiedy się tu gromadzimy prosimy dobrego Boga przez wstawiennictwo św. Rity, aby nas wysłuchał, abyśmy uczyli się od św. Rity słuchania Pana Boga i wypełniania Jego woli. Dziś, w duchu augustiańskim, możemy wymadlać potrzebne łaski nawrócenia i zrozumienia powołania.

Reklama

- 13 lat przychodzimy do tej świątyni w Chlebowie i wypraszamy potrzebne łaski. Niektórzy są tu miesiąc w miesiąc. I teraz spróbujmy sobie odpowiedzieć: prosimy, a jak często dziękujemy? Jak często dziękujemy Bogu i św. Ricie za wstawiennictwo, że Bóg nas wysłuchuje? Jesteśmy nauczeni prosić, ale trudno nam jakoś dziękować. Dlatego, bracia i siostry, weźmy to do siebie, zachęcam byśmy często dziękowali Bogu. Tym wyrazem naszej wdzięczności są też te róże: znak miłości Pana Boga do człowieka, ale chcemy je dziś również podarowywać w intencji tych, którzy prosili nas o modlitwę, którzy potrzebują naszego orędownictwa, ponieważ sami nie mogą tu przyjść – mówił ks. Andrzej Fiołka.

- Czasami wydaje się nam, ze mamy wszystko, ze jesteśmy szczęśliwi, a jednak Pan Bóg może chcieć od nas jeszcze większego otwarcia, może chcieć od nas jeszcze większej służby tam, gdzie jesteśmy: czy jako kapłan, siostra zakonna, czy jako żona i matka, mąż i ojciec, czy wdowiec i wdowa, czy ktoś samotny. Każdy z nas ma szczególne zadanie tutaj do wykonania, dlatego św. Rito, ucz nas pokornej służby Panu Bogu, wdzięczności i miłości do Niego i do drugiego człowieka – zakończył kaznodzieja.

Inicjatorem sprowadzenia relikwii do parafii pw. św. Józefa w Chlebowie przed trzynastu laty był wieloletni proboszcz tamtejszej parafii śp. ks. kan. Władysław Szeremet. Relikwie z Cascii sprowadził ks. inf. Kazimierz Jandziszak, zaś jego kuzyn ks. prał. Bogdan Kaczorowski poprosił swoją uczennicę – elżbietankę s. Felicytę Szewczyk z Wrocławia, by namalowała obraz świętej. Dziś znajduje się on w kościele w Chlebowie. 15 września 2012 r. bp Stefan Regmunt uroczyście wprowadził relikwie do kościoła oraz poświęcił obraz. Od tamtej pory do "świętej od róż" przybywają liczni pielgrzymi, którzy przez jej szczególne wstawiennictwo szukają u Boga rozwiązania w sprawach trudnych i beznadziejnych.

2025-09-23 12:03

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust ku czci św. Rity w Chlebowie

[ TEMATY ]

św. Rita

Chlebowo

Karolina Krasowska

Co roku do św. Rity przybywają liczni pielgrzymi

Co roku do św. Rity przybywają liczni pielgrzymi

Dziś w kościele św. Józefa w Chlebowie k. Gubina odbyły się uroczystości odpustowe ku czci św. Rity. „Święta od róż” już od 11 lat jest czczona tam w znaku relikwii i wyprasza potrzebne łaski tym, którzy uciekają się do niej w sprawach trudnych i beznadziejnych.

Uroczystości odpustowe ku czci św. Rity rozpoczęły się od adoracji Najświętszego Sakramentu w kościele parafialnym. Następnie odbyła się uroczysta Msza św. odpustowa zakończona procesją.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Watykan: świąteczny obiad dla ubogich z kard. Krajewskim

2025-12-26 19:32

[ TEMATY ]

Watykan

kard. Krajewski

Vatican Media

Centrum pomocy prowadzone przez Wspólnotę św. Idziego i papieskiego jałmużnika zorganizowało wczoraj świąteczny obiad dla osób ubogich i potrzebujących. Kard. Krajewski wezwał do modlitwy za Gazę, Ukrainę i wszystkie kraje świata, w których pojednanie jest nadal odległą perspektywą - podaje Radio Watykańskie, Vatican News.

Gościnność, nadzieja i dobroć miłosierdzia: oto najważniejsze elementy bożonarodzeniowego obiadu, który został przygotowany dla ubogich w Palazzo Migliori, ośrodku pomocy prowadzonym przez Wspólnotę św. Idziego przy wsparciu papieskiego jałmużnika, kilka kroków od Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję