Reklama

Chrześcijańskie komórki

Niedziela łomżyńska 5/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz Czyżewski: - Ksiądz ma do czynienia z nową ewangelizacją, która jest stara w treści - wciąż chodzi o głoszenie Zbawienia w Jezusie - a jednocześnie nowa w formie. Rodzą się kolejne pokolenia, które tak samo potrzebują Ewangelii jak dawniej, ale są nowe czasy, inna kultura, inne problemy.

Ks. Karol Kossakowski: - W dzisiejszych czasach ewangelizacja jest także ukierunkowana na innych ludzi niż w czasach apostolskich. Obecnie szukamy ludzi, którzy zatracili kontakt z Kościołem, albo nawet z Chrystusem, mimo że urodzili się i wychowali w kulturze chrześcijańskiej. Jeszcze może na swój sposób wierzą w Pana Boga, ale Kościół im już nie odpowiada. Oczywiście, rozluźnienie więzi z Kościołem owocuje słabą relacją z Bogiem...

- Nowa ewangelizacja ma być rozwiązaniem dla takich ludzi, z jaką jej formą Ksiądz się zetknął?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Metoda, z jaką się spotkałem, to tzw. komórki parafialne. Polega to, mówiąc w skrócie, na tym, że 6-7 osób świeckich gromadzi się na wspólnej modlitwie właśnie w takiej komórce. System nawiązuje do pierwotnego Kościoła, gdyż pierwsze gminy chrześcijańskie tak właśnie musiały wyglądać. Komórka, jeśli działa, rozwija się, rozrasta i z czasem dzieli na dwie części. Przypomina to podział komórki biologicznej, która w podobny sposób się rozmnaża, stąd analogiczna nazwa. Gdy w grupie zbierze się już czternaście osób, dochodzi do podziału. Oczywiście, w pierwszej fazie komórki muszą się składać z osób zaangażowanych w Kościele, ale cel jest taki, by zbierały się w nich osoby nawrócone. To właśnie na nich opiera się siła ewangelizacji, ponieważ oni rozumieją tych, którzy odeszli od Kościoła. Oni przecież byli w tej samej sytuacji.

- Gdzie Ksiądz spotkał się z pomysłem komórek parafialnych. Czy te struktury gdzieś już działają?

- Tak. Nawet w naszej parafii od czerwca ub. r. działają dwie komórki. Ale w Europie jest to system zdobywający coraz szersze uznanie, o czym mogliśmy się przekonać. Młodzież (sześć osób) z naszej parafii Krzyża Świętego, ja oraz jeszcze jeden ksiądz mieliśmy okazję zapoznać się bliżej z ideą komórek, jadąc do Francji, do Sonarie na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie system działa dłużej. Ale i tak jest to pomysł dość nowy, gdyż dopiero w 1995 r. zaczęły powstawać pierwsze komórki w Mediolanie, gdzie zresztą od kilku lat wikariuszem jest ks. Zbigniew Wądołowski, który pracował w naszej parafii. Po kilku latach w tej mediolańskiej parafii jest już ponad 50 komórek!

- Jak wygląda spotkanie komórki parafialnej?

Reklama

- Spotkania odbywają się raz w tygodniu, rozpoczynają się od adoracji Najświętszego Sakramentu, gdyż to Jezus tak naprawdę nawraca. On jest źródłem, gdzie wszystko się zaczyna. Po uwielbieniu Jezusa, przynajmniej piętnaście minut, następuje dzielenie się swoim doświadczeniem wiary, jak Pan Bóg działał w życiu tych osób. Natomiast potem wszyscy opowiadają, co z kolei oni zrobili dla Pana, w jaki sposób ewangelizowali swoje środowisko. Ta kolejność dzielenia jest bardzo ważna, bo najpierw jest działanie wewnętrzne Boga w osobie, a później wyjście na zewnątrz. Jeśli się chce coś zrobić dla innych, samemu trzeba najpierw przeżyć, w ten sposób przekazuje się doświadczenie nie teorię. Dalej następuje czytanie Słowa Bożego lub konferencji i znowu dzielenie. Tym razem członkowie komórki zastanawiają się, czego Pan Bóg od nich oczekuje, co chce im powiedzieć. W czytanym tekście dla każdego znajduje się wskazanie na następny tydzień, natchnienie od Pana, ponieważ to On posyła. Na koniec następuje rozmowa o osobach ewangelizowanych, wymiana doświadczeń. Oczywiście, wszystko pozostaje wewnątrz komórki. Nie chodzi tutaj o "techniczną", jakby się wydawało, dyskusję. Często przecież okazuje się, jak bardzo osoba jest poraniona i rozmowa w komórce pomaga odkryć tę ranę, i inspiruje do głębokiej modlitwy o jej uleczenie. Faktycznie na koniec spotkania jest podejmowana modlitwa wstawiennicza.

- Z pewnością uczestnictwo w komórce jest mobilizujące. Członkami są ludzie, którzy naprawdę chcą ewangelizować. Nie ma sensu taka wspólnota, jeśli nie chce się nic robić. Tak więc każdy ma w swoim sercu osoby, które chce nawrócić i z tą intencją przychodzi na spotkanie, gdzie modli się za nią oraz dzieli się z grupą kontaktami z nią. W ten sposób wszyscy próbują rozwiązać problem. Jak widać, jest to ewangelizacja najbliższego otoczenia, osób potrzebujących nawrócenia nie szuka się gdzieś na drugim końcu miasta. Życie samo pokazuje, komu jest potrzebna ewangelizacja.

- Taki system dzielenia się doświadczeniami jest pewnie mobilizujący. Trzeba co tydzień coś powiedzieć, a więc i coś wcześniej zdziałać.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Szarbela

[ TEMATY ]

św. Charbel

św. Charbel Makhlouf

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Nowennę można rozpocząć w dowolnym czasie. Uroczyście jest odprawiana w klasztorze w Annai jako przygotowanie do trzeciej niedzieli lipca, głównej uroczystości poświęconej świętemu Szarbelowi, na pamiątkę jego święceń kapłańskich 23 lipca 1859 roku.

Przedstawiajmy swe intencje miłosiernemu Bogu za wstawiennictwem świętego Szarbela. Odprawiających ją zachęca się do codziennej Komunii Świętej.
CZYTAJ DALEJ

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

[ TEMATY ]

Monika Przybysz

katoliccy influencerzy

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

28 i 29 lipca w Rzymie odbędzie się jubileusz dedykowany katolickim influencerom i ewangelizatorom internetowym. To historyczne wydarzenie zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata, by wspólnie się modlić, dzielić doświadczeniami i umacniać w misji głoszenia Chrystusa w sieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję